Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Rzeszów »

Miliony pójdą w kanał, na parking trzeba poczekać

Miliony pójdą w kanał, na parking trzeba poczekać

Nawet 6 mln zł będzie musiało wydać miasto na przykrycie odcinka rzeczki Mikośki, która przepływa za gmachem rzeszowskiego oddziału ZUS-u. Dopiero po zakończeniu tej inwestycji prywatny inwestor będzie mógł rozpocząć w tym miejscu budowę parkingu
Plany miasta dotyczące budowy parkingu za ZUS-em były zupełnie inne. Wszystko miało przebiec łatwo, lekko i przyjemnie - miasto wystawi na sprzedaż działkę, kupi ją prywatny inwestor, który wybuduje parking. Do kasy miasta wpłyną pieniądze ze sprzedaży, a dodatkowo ratusz będzie się mógł pochwalić tym, że w centrum miasta przybyło miejsc postojowych.

Realizacja planu przebiegła jednak zupełnie inaczej, niż to sobie wymarzyli urzędnicy. Teren pod parking - działkę, przez którą przepływa rzeczka Mikośka - udało się sprzedać dopiero za drugim razem, i to za stosunkowo niewielką kwotę. Za teren o powierzchni 34 arów zwycięzca przetargu - firma DomRes - zapłacił tylko 420 tys. Pieniądze wpłynęły na miejskie konto i jak na razie to jedyny od 2009 r. sukces miasta w temacie "budowa parkingu na potoku Mikośka".

Budowa do dzisiaj się nie rozpoczęła. I to nie z winy nowego właściciela działki, tylko magistratu. Urzędnicy przed sprzedażą działki nie sprawdzili bowiem, że zanim firma zacznie budować miejsca postojowe, gmina musi zrobić w tej części miasta porządek z kanalizacją deszczową i sanitarną.

Dziś wiadomo już, że z budżetu miasta trzeba będzie na to wydać potężne pieniądze. - Zostały opracowane cztery warianty porządkowania spraw związanych z kanalizacją. Szacunkowy koszt takiej inwestycji to w zależności od wariantu od 6 do 9 mln zł. Wybrany został najtańszy wariant - mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa, odpowiedzialny za miejskie inwestycje.

- Od kilku lat w Rzeszowie porządkujemy gospodarkę kanalizacyjną - rozdzielamy sanitarkę od deszczówki. Są to inwestycje, na które często nie zwraca się uwagi, ale są one cały czas robione i z budżetu miasta idą na to spore pieniądze. I sprawa Mikośki się w to wpisuje - tłumaczy Urszula Kukulska, dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej i inwestycji rzeszowskiego urzędu miasta.

- Musimy to robić, aby w przyszłości nie płacić potężnych pieniędzy za odprowadzanie ścieków bezpośrednio do rzeki. Termin zakończenia tego typu prac w Rzeszowie to 31 grudnia 2015 r. Do tego czasu musimy mieć w Rzeszowie uporządkowane sprawy kanalizacyjne. Dlatego też musimy bez zwłoki zabrać się za odcinek Mikośki, który przepływa za ZUS-em - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Z urzędowych dokumentów wynika, że ta inwestycja ma być realizowana w latach 2012-13. - Być może jeszcze w tym roku ogłosimy przetarg "zaprojektuj i wybuduj". Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to niewykluczone, że cała inwestycja zostanie zrealizowana w 2012 r. - przypuszczają urzędnicy. W ramach tego zadania, jak już wspomnieliśmy, rozdzielone mają być kanalizacje, a sama Mikośka ma zostać "wpuszczona" w rurę, która zostanie następnie przykryta ziemią.

To oznacza, że firmie, która kupiła tę działkę pod budowę parkingu, pozostanie jedynie wyrównać teren, ułożyć na nim np. kostkę brukową, zamontować słupki, szlaban i zarabiać pieniądze. Najpoważniejszy zakres prac za inwestora wykona bowiem miasto.

- To nie tak. Sprawę kanalizacji i Mikośki i tak musieliśmy wcześniej czy później załatwić. I jest to zadanie własne gminy i nikt tu nie robi niczego za prywatnego inwestora. I kiedy gmina zrealizuje swoją część prac, na prywatnego inwestora czekać będzie także sporo roboty. Przecież nie zasypiemy całego kanału ziemią i nie wyrównamy go po brzegi. To inwestor będzie musiał się tym zająć. I wieloma sprawami także - np. utwardzeniem terenu, stworzeniem projektu jego zagospodarowania, wjazdami, wyjazdami itd. - wylicza Chłodnicki.

Czy nie lepiej było zaczekać ze sprzedażą tej działki do uporządkowania spraw kanalizacyjnych? Wtedy to miasto niewielkim kosztem mogłoby zbudować tam parking. Na to pytanie urzędnicy nie chcą odpowiadać.


Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10373541,Miliony_pojda_w_kanal__na_parking_trzeba_poczekac.html
Dodano: 29-09-2011 12:00
Odsłon: 199

Skomentuj: