Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Rzeszów »

Sondaż "Gazety": Jaworski górą, Ferenc bez mandatu!

Sondaż "Gazety": Jaworski górą, Ferenc bez mandatu!

Większe szanse na wygraną w wyścigu do Senatu w okręgu rzeszowskim ma kandydat PiS Kazimierz Jaworski - wynika z sondażu przeprowadzonego dla Gazety Wyborczej. Jeśli tak się stanie, w Rzeszowie nie będzie wyborów przedterminowych, bo prezydent Tadeusz Ferenc nie dostanie mandatu senackiego.
Te wybory parlamentarne mogą mieć także przełożenie na samorząd Rzeszowa. Bo w okręgu wyborczym nr 56 obejmującym Rzeszów, Łańcut oraz oba powiaty: rzeszowski i łańcucki o mandat w Senacie ubiega się m.in. prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Jeśliby te wybory wygrał, w mieście musiałyby się odbyć przedterminowe wybory prezydenta miasta. Najpóźniej 90 dni od czasu zwolnienia miejsca w ratuszu. Wcześniej miastem rządziłaby osoba wyznaczona przez premiera.

Ferenc wystartował jako kandydat niezależny, stworzył własny komitet o nazwie "Rozwój Podkarpacia". Ale ma poparcie SLD i PSL.

Ma też jednak silną konkurencję - kandydatem PiS został popularny w kręgach kościelnych, senator mijającej kadencji Kazimierz Jaworski. O ile Ferenc liczy na poparcie rzeszowian, Jaworski czuje się silny w powiatach, gdzie wyborcy tradycyjnie głosują na PiS.

W wyborach startuje też Zdzisław Gawlik, kandydat PO. Pojawiła się także kandydatura słabo znanego dotąd w polityce niezależnego Bogdana Bardzika.

Gazeta zleciła przeprowadzenie sondażu, w którym ankieterzy pytali o poparcie dla tych kandydatów. Spośród tysiąca osób 719 zadeklarowało udział w wyborach 9 października. To zaskakująco dużo - 71,9 proc.

"Do Senatu w okręgu 56 startuje czterech kandydatów. Na którego z nich odda Pan/i głos w wyborach 9 października?" - pytali ankieterzy.

Okazuje się, że najwięcej wskazań było na Kazimierza Jaworskiego z PiS. Zagłosować na niego chce 181 osób - 25 proc. spośród tych, którzy zadeklarowali pójście do wyborów.

Prezydent Ferenc znalazł się na drugim miejscu z poparciem 133 osób, co stanowi 18 proc. poparcia. Po piętach depcze mu kandydat PO Zdzisław Gawlik - na niego chęć głosowania zadeklarowało 125 osób - to 17 proc. Bogdan Bardzik odnotował w sondażu jednoprocentowe poparcie (8 głosów).

Ale najpotężniejsza jest grupa tych osób, które jeszcze nie wiedzą, na kogo zagłosują - to aż 272 osoby, czyli 38 procent.

Z sondażu wynika, że Ferenc może liczyć na poparcie mieszkańców Rzeszowa - 42,1 proc. mieszkańców stolicy województwa zadeklarowało, że zagłosuje za tym, by Ferenc został senatorem. Ale też sporym poparciem w Rzeszowie cieszy się Gawlik - chce na niego głosować 27,7 proc. biorących udział w sondażu rzeszowian.

Jaworski, tak jak można się było spodziewać, zbiera plony w powiatach: z rzeszowskiego obiecuje zagłosować na niego 54,8 proc. osób, natomiast z łańcuckiego 43,8 proc. W powiecie rzeszowskim Ferenc ma 19,3 proc. zwolenników a w powiecie łańcuckim 18,4 proc.

Na Ferenca chcą głosować przede wszystkim osoby z wyższym wykształceniem - 71,1 proc. i średnim - 27,7 proc. Na Jaworskiego przede wszystkim z podstawowym 81,8 proc. i zawodowym 68,1 proc. Gawlik przede wszystkim zbiera głosy osób z wykształceniem wyższym 89,7 proc. oraz średnim 29,2 proc.

Wybory do Senatu w okręgu rzeszowskim budzą spore emocje. We wszystkich partiach trwają spekulacje, "co by było gdyby". Szanse Ferenca, wg wielu polityków, spadły po tym, gdy PO zdecydowała się na wystawienie swojego kandydata. - Gawlik może odebrać Ferencowi głosy w samym Rzeszowie. PO ma tu silny elektorat - mówił mi w sobotę jeden z polityków PiS.

Jaworski prowadzi szeroką kampanię poprzez spotkania z wyborcami, ma też banery wspólnie z kandydatem PiS do Sejmu Jackiem Kotulą, znanym z walki z aborcją i in vitro. Kotula ma na rzeszowskiej liście przedostatnie miejsce. - Mnie kampanię robi tylko Jacek Kotula - wyznaje sam Jaworski.

Ferenc prowadzi kampanię właściwie tylko z wielkoformatowych bilboardów - tych najwięcej jest w samym Rzeszowie, choć pojawiają się też w Łańcucie i powiatach.



Sondaż został przeprowadzony metodą CATI przez Instytut Gospodarki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie na zlecenie rzeszowskiego oddziału Gazety Wyborczej na próbie 1000 ankietowanych.

Dla "Gazety"

Dr Tomasz Soliński, Instytut Gospodarki WSIiZ

Wyniki badań sondażowych pokazują, że znacząca część badanych deklarujących dział w wyborach, nie podjęła jeszcze decyzji, na kogo odda swój głos. Mając dodatkowo na uwadze, niewielkie różnice procentowe w poparciu dla trzech najpopularniejszych kandydatów, nie można powiedzieć z całą pewnością, który z nich zwycięży, ponieważ to, będzie zależeć od przekonania niezdecydowanych wyborców, w tym ostatnim tygodniu kampanii.

Kazimierz Jaworski

Ja życzę panu Gawlikowi, w moim dobrze pojętym interesie, jak najlepszego wyniku. Bo to oznacza osłabienie szans Tadeusza Ferenca. Ale wiadomo, każde wybory są niewiadomą i każde są inne. Tym bardziej wybory do Senatu, które są po raz pierwsze prowadzone w okręgach jednomandatowych. Jeżeli są tak dobre dla mnie sondaże, to tylko się cieszyć. Ale to nie jest jeszcze wynik wyborczy, więc podchodzę do nich z pokorą. Dopiero wybory pokażą, jakie będą wyniki ostateczne.

Tadeusz Ferenc: - Wszystko w rękach wyborców, temu, kto wygra, pogratuluję. Ale oczywiście wystartowałem po to, żeby wygrać i będę walczył do końca. Zwłaszcza, że tak wiele osób jest jeszcze nie zdecydowanych.

Zdzisław Gawlik

Ten wynik pokazuje, że wszystko jeszcze może się zdarzyć. Jest ogromna rzesza osób niezdecydowanych, a ja zacząłem swoją kampanię stosunkowo późno. Dlatego sądzę, że ten ostatni tydzień będzie decydujący. Dopiero w ostatni piątek pojawiły się moje pierwsze spoty telewizyjne, także w wersji dla niesłyszących. Będę też aktywny w terenie, zechcę przekonać do siebie jak największe grono osób.


Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10395800,Sondaz__Gazety___Jaworski_gora__Ferenc_bez_mandatu_.html
Dodano: 03-10-2011 12:00
Odsłon: 204

Skomentuj: