Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Koszykówka: Kontuzjowane? I tak Pruszków zdobyły!
Koszykówka: Kontuzjowane? I tak Pruszków zdobyły!
- Może rok temu wystawialiśmy lepiej opłacane zawodniczki, za to dziś mamy droższy zespół - ta myśl trenera Dariusza Maciejewskiego doskonale oddaje to, czego gorzowianki dokonały w sobotę na starcie ekstraklasy.Choćby z tego powodu, że Pruszków od Gorzowa dzieli ponad 450 km, nasza ekipa w sobotni wieczór chciała jak najszybciej wracać do domu. Tym razem jednak podróż trzeba było o prawie godzinę opóźnić, bo po meczu mieliśmy kontrolę antydopingową. I chwilę, aby w hotelu podelektować się tym, co wydarzyło się na boisku.
Kreowana na liderkę Lidera Amber Holt, przed meczem z KSSSE AZS PWSZ wzięła udział w tylko jednym treningu swojej nowej drużyny. Nie dotarło jeszcze do Polski ostatnie, podkoszowe, pruszkowskie wzmocnienie. To jednak nasze sobotnie przeciwniczki straszyły transferami. A my? W kłopotach. Zapowiada środkowa z USA również ciągle nie dotarła do Gorzowa, Agnieszka Kaczmarczyk z powodu urazu została w domu, Paris Johnson w debiucie w naszych barwach wystąpiła w efektownym stabilizatorze na kolanie, a Lyndra Weaver z zatejpowanym, złamanym palcem. Do tego pamiętaliśmy mecz z ubiegłego roku. Też na początku października przegraliśmy z Liderem na wyjeździe 71:72. 68 pkt rzuciły dla nas wtedy Sam Richards, Justyna Żurowska, Jo Leedham, wspomniana Kaczmarczyk, Kalana Greene oraz Iza Piekarska. Ani jedna z wymienionej szóstki tym razem nie wsiadła do autobusu do Pruszkowa
Po tych wszystkich, radosnych, sobotnich chwilach, na usta ciśnie się jedno słowo: profesorki. Ze znacznie tańszego składu można znów poskładać groźny zespół, bo te dziewczyny mają charakter. Udowodniły to już przed rokiem, gdy też w kłopotach, uparcie parły po brązowy medal. No i udane transfery: Johnson - 18 pkt i 13 zbiórek, Alli Smalley - 12 pkt (5/8 z gry), arcyważne "trójki" w trzeciej kwarcie, którymi łamaliśmy determinację rywalek.
Nam wiary i pewności siebie nie brakło ani przez chwilę. Widzieliśmy to choćby w czwartej kwarcie, gdzie lider na chwilę wyszedł na prowadzenie 63:60, po kolejnym, niesamowitym trafieniu Laurie Koehn (osiem celnych "trójek"!). Natychmiast odzyskaliśmy inicjatywę, m.in. dzięki zażartej walce na ofensywnej tablicy, gdzie pobiliśmy gospodynie aż 16-8. Każda z akademiczek miała już w tym spotkaniu swój czas. Na koniec wypadło na "cegiełkę" od Agnieszki Skobel. Dwa przechwyty, wspaniałe, punktowe wejścia pod kosz i męski, genialny blok w obronie na Annie Wielebnowskiej. Jeszcze pieczętujący sukces rzut osobisty Weaver - 12 pkt i 14 zbiórek - i mogliśmy się cieszyć. Charakterny Gorzów znów solidnie zapracował, aby w najbliższą środę, na pierwszym meczu u nas z Artego Bydgoszcz, trybuny były pełne
MATIZOL LIDER PRUSZKÓW - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 70:74
KWARTY: 18:22, 20:20, 14:13, 18:19.
Lider: Koehn 26 (8x3), Chomać 18, Bednarek 11, Tomiałowicz 6, Wielebnowska 0 oraz Stanek 5 (1), Holt 4, Pietrzak 0, Antczak 0, Rozwadowska 0.
KSSSE AZS PWSZ: Johnson 18, Skobel 12, Weaver 12, Nnamaka 12 (2x3), Dźwigalska 3 (1) oraz Smalley 12 (2), Trębicka 5 (1).
WYNIKI Z 1. KOLEJKI:
Matizol Lider Pruszków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 70:74, Inea AZS Poznań - Energa Toruń 53:74, Wisła Can Pack Kraków - Lotos Gdynia 67:54, ŁKS Siemens AGD Łódź - CCC Polkowice 63:72, MUKS Poznań - Widzew Łódź 55:76, Artego Bydgoszcz - ROW Rybnik 70:71, Odra Brzeg - Tęcza Leszno 50:61.
Źródło:
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10397685,Koszykowka__Kontuzjowane__I_tak_Pruszkow_zdobyly_.htmlDodano: 03-10-2011 13:00Odsłon: 278
Dodano: 03-10-2011 13:00
Odsłon: 278