Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Przez śruby w suficie, poćwiczą... teoretycznie
Przez śruby w suficie, poćwiczą... teoretycznie
Nie wiadomo, kiedy zostanie otwarta hala sportowa Zespołu Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów w Gorzowie. - Wykonawca zrobił taką fuszerkę, że hala zagraża bezpieczeństwu i wymaga remontu - mówi dyrektor Jerzy Koziura.Inspektor budowlany zamknął halę pod koniec lipca. Powodem decyzji były wybrzuszenia, które powstały na suficie. - Obawialiśmy się zawalenia dachu, dlatego zatrudniliśmy ekspertów budowlanych do wykonania ekspertyzy - mówi dyrektor gorzowskiej "dwudziestki" Jerzy Koziura.
Specjalistyczne badania trwały prawie dwa miesiące. Wykryto mnóstwo uchybień. - Okazało się, że wykonawca w ogóle nie trzymał się planu projektowego - podkreśla dyrektor Koziura. I wymienia usterki: - Przy łączeniu elementów sufitu śruby nie były dokręcane, tylko je zespawano. Robotnicy, bez żadnych konsultacji, powiększyli sobie otwory, bo tak im pasowało do spawania. To wszystko zmieniło parametry tych śrub, zaczęły się wyginać. Stąd te wybrzuszenia. Ponadto nie wykonano wejścia na dach i nie można było go choćby odśnieżyć. Dodatkowo został on wykonany z izolacji mineralnej. Ekspertyza podnosi, że przy takiej konstrukcji, to niedopuszczalne.
Najgorsze prognozy, że trzeba będzie wymienić wszystkie 300 śrub w suficie, niestety się sprawdziły.
Hala należy do miasta. Dyrektor Koziura napisał więc prośbę do prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka o wykonanie projektu budowlanego i kosztorysu. Chce też, aby nadzór nad inwestycją prowadził magistrat, a nie szkoła.
- Dyrektor wydziału edukacji Adam Kozłowski wnioskuje z kolei, aby zadanie prowadził wydział inwestycji - mówi rzeczniczka gorzowskiego magistratu Anna Zaleska. Pismo w tej sprawie być może już dziś trafi na biurko prezydenta Jędrzejczaka.
Sam remont może potrwać kilka miesięcy. Najpierw trzeba bowiem przygotować dokumentację techniczną i kosztorys, a po tym w przetargu wyłonić wykonawcę. - Solidna firma może naprawić halę w dwa miesiące - przewiduje dyrektor Koziura.
Szkoła już zapłaciła 31 tys. zł za ekspertyzę budowlaną, pieniądze pochodziły z budżetu miasta. Nie wiadomo, kiedy znajdą się kolejne pieniądze, tym razem na remont. Na to pytanie rzecznik Zaleska nam nie odpowiedziała.
- Zdaje sobie sprawę, że nie będzie to mała kwota. Ale szkoła nie może zostać bez hali - mówi Koziura. Zaznacza, że dopóki będzie ciepło, lekcje WF będą odbywały się na boiskach wokół szkoły. A później...
- Zamiast ćwiczeń, planujemy teoretyczne zajęcia WF - podkreśla dyrektor i narzeka, że nawet z wykładaniem teorii może być problem: - Nie mamy tyle sal, aby pomieścić wszystkich uczniów. Są dwie salki, ale one sprawy nie załatwią. To żadna alternatywa.
W hali przy ul Szarych Szeregów swoje mecze ligowe przez wiele lat rozgrywali gorzowscy piłkarze ręczni. Od tego sezonu zostali zmuszeni do przeprowadzki do podgorzowskiego Deszczna. Będą musieli zostać tam na dłużej.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10404036,Przez_sruby_w_suficie__pocwicza____teoretycznie.htmlDodano: 04-10-2011 13:00Odsłon: 248
Dodano: 04-10-2011 13:00
Odsłon: 248