Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Wybory w Lubuskiem: Sportowców jak na lekarstwo

Wybory w Lubuskiem: Sportowców jak na lekarstwo

Co cztery lata partie polityczne przyciągają do siebie znane osobistości. Kandydujący sportowcy to od lat żaden ewenement. W Lubuskiem o dziwo jest ich ledwie trzech. Wielka polityka bardziej niż naszych sportowców rajcuje studentów
Partie polityczne prześcigają się, aby na swoich listach mieć celebrytów. Co cztery lata listy wyborcze pełne są aktorów, sportowców czy jeszcze niedawno bohaterów reality show. Wyniki wyborów w przypadku znanych osób są różne. Najbardziej znanym posłem z grona znanych osób jest uczestnik Big Brothera Sebastian Florek. A znany w Sejmie stał się dzięki temu, że podczas czteroletniej kadencji ani razu nie zabrał głosu. Zdarzają się jednak zgoła inni kandydaci. Reżyser Kazimierz Kutz, to od lat bardziej polityk niż filmowy twórca. Natomiast znaną postacią Platformy Obywatelskiej jest była bokserka Iwona Guzowska. Bardziej niż w sejmowych kuluarach bryluje jednak w telewizjach śniadaniowych. Również w tym roku listy wyborcze pełne są znanych nazwisk ze świata sportu. Na początku tygodnia spore zainteresowanie wzbudził Jan Tomaszewski, który startuje jako kandydat PiS. Przy okazji ogłoszenia swojego startu w wyborach, nazwał kilku polskich piłkarzy śmieciami.

Jacy sportowcy startują w woj. lubuskim? PO wystawiła Krzysztofa Machalicę, niegdyś trenera koszykówki, teraz pracownika Zakładu Pogrzebowego i radnego miejskiego. Oprócz niego na liście PJN znajdziemy Krzysztofa Śmigla, byłego siatkarza gorzowskiego GTPS-u i Skry Bełchatów. Dlaczego kandyduje? - Gdy zakończyłem siatkarską karierę miałem plan, aby zapewnić godne życie mojej rodzinie. Dlatego pełnię rolę wiceprezesa GTPS Gorzów oraz zajmuje się szkoleniem młodych siatkarzy. Zdecydowałem się kandydować z list PJN, bo jest to partia, której program jest mi najbliższy. Co chciałbym zrobić, jeżeli dostałbym się do sejmu? Dopiero uczę się polityki. Oczywiście mógłbym zadeklarować, że wybuduję nowe drogi, przedszkola i zlikwiduję długi w szpitalach. To jednak byłoby bez sensu. Chciałbym pracować w Komisji Sportu i zająć się pracą na rzecz szkolenia młodych sportowców, nie tylko siatkarzy. Walczyłbym także o połączenia kolejowe pomiędzy Zieloną Górą a Gorzowem - wyjaśnia Śmigiel.

Do sejmu z list Ruchu Palikota kandyduje Claudia Trębicka, koszykarka KSSE PWSZ Gorzów. - Do startu namówił mnie kolega, która jest w partii Palikota. Przecież to nic złego, że chcę spróbować swoich sił - komentuje decyzję młoda koszykarka. Na tym kończy się lista sportowców na listach wyborczych. Znacznie większa jest grupa studentów startujących w wyborach. W woj. lubuskim o mandat ubiega się aż ośmiu studentów, z czego najwięcej z Ruchu Palikota. O miejsce w Sejmie stara się Katarzyna Raginia, studentka prawa na Uniwersytecie Szczecińskim. - W naszym okręgu znajduje się 40 proc. osób młodych poniżej 30 roku życia. Wiele partii ma na swoich listach młodych, ale dopiero na ostatnich miejscach. Nie mają wtedy realnej szansy, aby dostać się do sejmu. U nas 25 proc. jest poniżej 30 roku życia. Chcemy pokazać, że ludzie młodzi powinni dostać się do sejmu i walczyć o swoje prawa - mówi mieszkanka Gorzowa.


Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10426865,Wybory_w_Lubuskiem__Sportowcow_jak_na_lekarstwo.html
Dodano: 08-10-2011 13:00
Odsłon: 249

Skomentuj: