Wiadomości » Rzeszów »
Jak rzeszowskie uczelnie poradzą sobie z nepotyzmem?
Jak rzeszowskie uczelnie poradzą sobie z nepotyzmem?
Zgodnie z zapisami w nowej ustawie o szkolnictwie wyższym szefom jednostek naukowych instytutów czy katedr nie mogą podlegać ich dzieci i bliscy krewni. Wyjątkiem są rektorzy i dziekani, których stanowiska są wybieralne.Choć przepis wszedł w życie 1 października, na rzeszowskich uczelniach popłochu nie wywołał, bo na jego wprowadzenie w życie władze mają rok.
Władze Politechniki Rzeszowskiej szacują, że na całej uczelni problem może dotyczyć 10 przypadków. - Ale w związku z tym, że nie jest możliwe ustalenie pełnego zakresu występującej podległości na podstawie posiadanej dokumentacji (dot. w szczególności powinowactwa), władze uczelni zobowiązały kierowników jednostek organizacyjnych, w których występuje podległość służbowa, o poinformowanie o powyższym do dnia 31 marca przyszłego roku - informuje Stanisława Duda z biura rektora PRz.
Zgodnie z ustaleniami osoby, których to dotyczy, otrzymają propozycję zmiany miejsca pracy w obrębie uczelni.
- Sprawa będzie załatwiana na mocy porozumienia stron z uwzględnieniem potrzeb pracodawcy i możliwości wykorzystania kwalifikacji i doświadczenia pracowników przez uczelnię - mówi Stanisława Duda.
Władze Uniwersytetu Rzeszowskiego też są przekonane, że w związku z tym zapisem rewolucji na uczelni nie będzie.
- Nie sprawdzaliśmy jeszcze, jaka jest skala tego zjawiska, ale jestem przekonany, że nie będzie duża. W związku z tym, że jest jeszcze sporo czasu na dostosowanie się do tego zapisu, sprawą zajmiemy się na początku przyszłego roku - zapowiada prof. Aleksander Bobko, prorektor UR.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10431092,Jak_rzeszowskie_uczelnie_poradza_sobie_z_nepotyzmem_.htmlDodano: 09-10-2011 12:00Odsłon: 193
Dodano: 09-10-2011 12:00
Odsłon: 193