Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Ostatnia nasza nowa pod kosz. Przywozi do Gorzowa doświadczenie

Ostatnia nasza nowa pod kosz. Przywozi do Gorzowa doświadczenie

Francja, Izrael, Niemcy, Turcja 33-letnia Tatum Brown to koszykarski obieżyświat. - Z dużymi umiejętnościami, a do tego walczak - przedstawia ostatnie wzmocnienie trener KSSSE AZS PWSZ.
Przejrzeliśmy archiwa gorzowskiej drużyny z ostatnich lat, aby przekonać się ile razy trener Dariusz Maciejewski sięgał po 30-latki. Nie było ich za wiele. W sezonie 2008/09 sprowadziliśmy Shalę Crawford z rocznika 1979, ale wtedy ta koszykarka miała 29 lat. I nie przetrwała w Gorzowie zimy. Zastąpiły ją Nicky Anosike oraz 36-letnia Edyta Koryzna. To była jednak zdecydowanie inna sytuacja. "Edzia" była naszą wychowanką i po latach postanowiła w barwach KSSSE AZS PWSZ zakończyć karierę, a przy okazji pomogła nam zdobyć pierwszy w historii srebrny medal. Czy sprowadzenie 33-letniej Tatum Brown nie jest ryzykowne? - Absolutnie nie - stwierdził trener gorzowianek Dariusz Maciejewski. - Do jednego z najmłodszych zespołów w lidze właśnie potrzebowaliśmy takiego doświadczenia. Dzięki świetnej współpracy z jednym z menadżerów, trafiamy na osoby, których Gorzów właśnie potrzebuje. Od pierwszych zajęć widzę ile Tatum potrafi. Do tego uwielbia walkę. Jak widać wnosi do naszej ekipy także wiele kobiecości. Nie jest zaniedbana fizycznie, ale bez odpowiedniego podejścia nie utrzymałaby się tyle lat na wysokim poziomie.

Brown mierzy 193 cm. Ostatnio grała w Samsun - siódmej drużynie ligi tureckiej, gdzie była trzecim strzelcem (12,5 pkt). Została ósmą zbierającą tych rozgrywek (8,3 zbiórki). Występowała również m.in. w 2009 r. w mistrzostwach Afryki w reprezentacji Rwandy, gdzie znalazła się w gronie najlepszych koszykarek turnieju. Nie jest typową "piątką", a raczej silną skrzydłową. - Nie mamy w tej chwili w naszym zespole klasycznej środkowej - wyjaśnił Maciejewski. - Na sprawdzoną koszykarkę nas nie stać, a nie chcieliśmy ryzykować. W tej chwili są w składzie trzy silne dziewczyny, które z zadaniami centra w różnych fragmentach meczu powinny sobie spokojnie poradzić.

Nasza nowa koszykarka niedawno wzięła ślub. Przyznała, że już tęskni za mężem. Być może jednak za miesiąc jej wybranek przyleci do Polski. - W każdej nowej drużynie pytają na początku o medalowe szanse, ale dla mnie niezwykle istotne są wartości, które prowadzą do regularnego wygrywania - opowiadała Brown. - Od pierwszych zajęć widzę, że tutejsi trenerzy cenią sobie ciężką pracę i to mnie cieszy. Uwielbiam walczyć, nie boję się najcięższych wyzwań. Nie znam jeszcze mojej nowej drużyny, ale postaram się, aby koleżanki były ze mnie zadowolone i mogły na mnie liczyć, bo wiem jak ważna jest chemia między nami i jak pomaga w zwyciężaniu. Jestem bardzo podekscytowana przyjazdem do was, bo z każdej takiej sportowej podróży zabieram dla siebie coś naprawdę fajnego i zyskuję przyjaciół.

Do grona sponsorów gorzowskiego zespołu dołączyły ostatnio firmy Bama Polska, Gotech oraz Energia dla firm. To m.in. dzięki nim udało się ostatecznie zamknąć skład KSSSE AZS PWSZ i wypełnić braki pod koszem. - Cały czas mamy świadomość, że budżety tych najmożniejszych w lidze są w tym sezonie nawet kilka razy większe od naszego, ale mimo to chcemy powalczyć, coś im wyrwać - zakończył wiceprezes naszego klubu Ireneusz Madej. - Nie raz już przekonaliśmy się o fachowości naszego sztabu szkoleniowego, a dziewczyny sprowadzone do Gorzowa też w trzech wygranych spotkaniach zdążyły pokazać, że mają waleczne serca. To dobrze wróży na kolejne gry.


Źródło:
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10462180,Ostatnia_nasza_nowa_pod_kosz__Przywozi_do_Gorzowa.html
Dodano: 13-10-2011 13:00
Odsłon: 379

Skomentuj: