Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Rzeszów »

Umów nie ma, a pojemniki jak stały, tak stoją

Umów nie ma, a pojemniki jak stały, tak stoją

Pojemniki firmy Wtórpol na używaną odzież niezmiennie i bez zgody rozstawiane są na terenach administrowanych przez rzeszowski MZBM. Być może jednak już niebawem będą odwożone złom
Jeszcze w maju br. rzeszowski Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych wysłał do firmy Wtórpol ze Skarżyska-Kamiennej, która jest właścicielem pojemników, pisma z żądaniem podpisania umów o dzierżawę terenów, na których firma ustawiła pojemniki na odzież używaną. - Bez odzewu - mówił na we wrześniu Roman Szczepanek, prezes MZBM. Kolejne pisma z ponagleniem i żądaniem posprzątania terenu wokół pojemników poszły do Wtórpolu w czerwcu. Także bez odzewu. - Wymieniliśmy w pismach lokalizacje 17 pojemników znajdujących się na administrowanych przez nas terenach. Są bardzo rzadko opróżnianie, brudne i nieestetyczne - dodawał Roman Szczepanek.

Wtórpol jednak pojemników nie zabrał ani nie skontaktował się w tej sprawie z rzeszowskim MZBM. Za to dostawił nowe pojemniki. Jeden z nich ustawiono przy ul. Strzelniczej, na wprost wejścia do nowo budowanego sklepu spożywczego. - Wszystkie pojemniki stawiane są bez jakichkolwiek uzgodnień, a sprawa musi być uregulowana pod względem formalnoprawnym. Nie możemy doczekać się na odpowiedzi na nasze pisma. Już kończy nam się cierpliwość. Na razie nie chcemy wywozić pojemników na złom, ale i takie rozwiązanie jest możliwe - mówi Bronisław Wiśniewski, dyrektor ds. technicznych MZBM.

Dodaje jednak, że pojemniki i sama idea odbierania używanej odzieży jest potrzebna. - Bo ludzie mają dużo starych ubrań i jak nie byłoby pojemników, to wyrzucaliby je do śmietników osiedlowych. Oczekujemy jedynie poważnego traktowania nas przez Wtórpol. Obecnie jest tak, że oni obierają odzież, a my musimy sprzątać koło pojemników i pilnować estetyki, bo nikt z Wtórpolu tym się nie interesuje - mówi Wiśniewski.

Wtórpol ze Skarżyska-Kamiennej zbiera starą odzież na terenie całej Polski. Jest ona sortowana i część trafia do sieci sklepów Wtórpolu, część na eksport, a reszta jest przerabiana na czyściwo do maszyn lub utylizowana. Wtórpol jest zakładem pracy chronionej.

Jeszcze w wrześniu rzecznik prasowy Wtórpolu Mariusz Klusek zapewniał nas, że odpowiedź na pisma rzeszowskiego MZBM została wysłana 1 września. Dodawał, że firma reaguje na wszystkie sugestie właścicieli terenów, na których ustawia swoje pojemniki. - To bzdura, kłamstwo, bo przecież od maja nie doczekaliśmy się odpowiedzi ani innej reakcji na nasze pisma - słyszymy w MZBM.

Mariusz Klusek utrzymuje, że Wtórpol dzierżawi wszystkie miejsca, na których ustawia pojemniki. MZBM jednak twierdzi, że na jego terenie pojemniki stoją nielegalnie. Nie ma umów dzierżawy.

Podobnie jak we wrześniu i tym razem rzecznik Wtórpolu mówi nam, że prawnicy ciągle pracują nad kształtem umowy, która rozesłana będzie do wszystkich samorządów na terenie kraju.

- Sprawa ustawiania pojemników będzie załatwiona na terenie całej Polski. Przygotowujemy akcję, w ramach której będziemy występowali do prezydentów, burmistrzów i wójtów o wyrażanie zgody na ustawianie pojemników. Chcemy, by sprawy były jednolicie uporządkowanie w całej Polsce. Mam nadzieję, że szybko skończymy opracowywanie pisma do wszystkich samorządów. Muszą cierpliwie czekać, chyba że zażądają usunięcia pojemników, to zostaną usunięte - mówi Klusek.

Jednak MZBM już żądał usunięcia pojemników. - I stoją do dziś. Nikt ich nie zabrał - mówi Bronisław Wiśniewski. - Myśleliśmy, że mamy do czynienia z poważną firmą, ale to nieprawda - dodaje i powtarza, że ostatecznie pojemniki zostaną w końcu wywiezione na złom.

Problem z pojemnikami Wtórpolu dotyczy całego Rzeszowa. Straż miejska stworzyła listę pojemników znajdujących się na terenach administrowanych przez miasto. Jest ich na liście sto.


Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10480852,Umow_nie_ma__a_pojemniki_jak_staly__tak_stoja.html
Dodano: 17-10-2011 12:00
Odsłon: 225

Skomentuj: