Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Warszawa »

Szpital Południowy "już" za cztery lata?

Szpital Południowy "już" za cztery lata?

Miejscy urzędnicy wybrali firmę, która zaprojektuje Szpital Południowy. Projekt ma być gotowy w 2012 r., budowa ma się zacząć rok później i potrwać dwa lata. To czteroletnie opóźnienie względem obietnic Hanny Gronkiewicz-Waltz z kampanii wyborczej 2006 r.
2,8 mln zł - tyle pieniędzy zainkasuje Biuro Konsultingowe Rozwoju Budownictwa Służby Zdrowia "Promedicon" za zaprojektowanie Szpitala Południowego. W poniedziałek okazało się, że ta firma złożyła najtańszą ofertę w przetargu ogłoszonym przez Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta. Zgłosiło się do niego dziewięć pracowni, najdroższe oferty opiewały na kwoty trzy-czterokrotnie wyższe, niż Promediconu. Jeżeli w ciągu dziesięciu dni żadna z nich nie odwoła się, w lutym urzędnicy podpiszą umowę z najtańszą firmą.

Promedicon ma zaprojektować szpital, który stanie u zbiegu ulic Indiry Gandhi i rtm Pileckiego na Ursynowie, w sąsiedztwie Centrum Onkologii oraz Instytut Hematologii i Transfuzjologii. Niedawno uprawomocniła się decyzja lokalizacyjna, wytyczająca tam miejsce na szpital.

Placówka ma pomieścić 235-250 łóżek. Będzie zaopatrzona w lądowisko dla śmigłowców ratunkowych. W szpitalu mają znaleźć się oddziały: chirurgii, internistyczny, ginekologii i położnictwa oraz pediatryczny. Umieszczony zostanie tam także m.in. szpitalny oddział ratunkowy (to tu będą trafiać pacjenci przywiezieni helikopterem), działy diagnostyczne i zabiegowe, przychodnia i stacji dializ. Pod szpitalem znajdzie się dwupoziomowy podziemny parking na ok. 450 miejsc postojowych. Projekt ma być gotowy do końca 2012 roku (ok. 22 miesiące od dnia podpisania umowy). Budowa ma się rozpocząć w 2013 r., i zakończyć w pierwszym kwartale 2015 r.. W Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta na ten cel zaplanowano 224 mln zł.

Budowa szpitala jest jedną z inwestycji obiecywanych w Warszawie od lat. Tuż przed wyborami samorządowymi w 2006 r. rządzący wówczas stolicą jako komisarz Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że szpital powstanie obok Centrum Onkologii. Hanna Gronkiewicz-Waltz również obiecywała, że będzie to jedna z jej priorytetowych inwestycji, która będzie gotowa w 2011 r.. Krótko po wyborach administracja pani prezydent zaczęła jednak szukać nowego miejsca na szpital, przekonując, że działka przy Pileckiego jest za mała, a inwestycję mogą utrudnić roszczenia zgłoszone do gruntu. Wybrano inną lokalizację, u zbiegu Pileckiego i Płaskowickiej. Później jednak okazało się, że właściciel gruntu, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego może sprzedać grunt tylko na przetargu, a ratusz nie chciał się ścigać z deweloperami. Na dodatek inwestycję w tym miejscu komplikowałaby południowa obwodnica Warszawy, która ma przechodzić w tunelu pod tą działką. Dlatego dwa lata temu wiceprezydent Jarosław Kochaniak ogłosił powrót do działki przy Centrum Onkologii, zapowiadając, że budowa zacznie się w 2010 r. Tłumaczył, że szpital zmieści się na działce uważanej wcześniej za zbyt ciasną dzięki rezygnacji z lądowiska dla helikopterów i umieszczeniu izby przyjęć zamiast szpitalnego oddziału ratunkowego. Dziś okazuje się, że zmieści się i lądowisko i oddział ratunkowy. Miejscy urzędnicy zapewniają ponadto, że roszczenia do gruntu są bezzasadne i nie będą wstrzymywać inwestycji.

Promedicon to spółka, która wyrosła z resortowego biura projektowego powołanego w 1954 r. przez Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej. W latach 90-tych przekształciło się ono w spółkę prywatną. Na swoim koncie ma m.in. projekt planowanej nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie-Prokocimiu (szacunkowy koszt tej inwestycji to 1,3 mld zł), a także projekty Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie oraz Małopolskiego Centrum Rehabilitacji i Immunologii w Krakowie.

Przeczytaj także: Na Euro 2012 będą przychodnie z poliglotami
Źródło: warszawa.gazeta.pl
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9029499,Szpital_Poludniowy__juz__za_cztery_lata_.html
Dodano: 31-01-2011 00:14
Odsłon: 233

Skomentuj: