Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Wrocław »

Na Uniwersytecie Wrocławskim wszyscy mają rację

Na Uniwersytecie Wrocławskim wszyscy mają rację

DEBATA O UNIWERSYTECIE. Byłem zwykłym, uniwersyteckim giermkiem. Jednego dnia do egzaminu uczyłem się z fachowej literatury, aby następnego korzystać z "biblioteki skryptów" w punkcie ksero. Rano przekrzykiwałem innych studentów, żeby zostać wynagrodzonym przez prowadzącego ćwiczenia za tzw. aktywność. Po południu pomstowałem na system i podśmiewałem się z nadgorliwych koleżanek i kolegów. Wreszcie wiosną kpiłem z zaściankowości UWr, by jesienią zacząć - dzięki ofercie UWr - studia za granicą.
Debata o kondycji Uniwersytetu Wrocławskiego przypomina starą anegdotę o rabinie. Przychodzi dwóch skłóconych Izraelczyków do rabina. Ten wysłuchał pierwszego i mówi: "Tak, masz rację". Następnie wysłuchał drugiego, który przedstawił własną wersję zdarzeń, i mówi: "Tak, masz rację". Skonfundowani poszli do znajomego, aby ten uzyskał od rabina wiążącą odpowiedź. Znajomy spełnił ich życzenie, udał się do rabina i zapytał go: - "Rabi, najpierw zgodziłeś się z pierwszym, a chwilę później - z drugim". Rabin na to: "Tak, masz rację".

W sporze o UWr wszyscy mają rację. Rację ma dr Andrzej Dybczyński, gdy pisze o patologiach na Wydziale Nauk Społecznych, których nie ma sensu znów wymieniać.

Tekst doktora Andrzeja Dybczyńskiego


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9048593,Na_Uniwersytecie_Wroclawskim_wszyscy_maja_racje.html
Dodano: 03-02-2011 13:04
Odsłon: 221

Skomentuj: