Wiadomości » Warszawa »
Śmierć Nigeryjczyka: Koniec śledztwa w marcu?
Śmierć Nigeryjczyka: Koniec śledztwa w marcu?
Najwcześniej w połowie marca zakończy się śledztwo ws. śmiertelnego postrzelenia przez policjanta w maju 2010 r. Nigeryjczyka Maxwella Itoyi. Prokuratura chce jeszcze przesłuchać co najmniej siedmiu świadków, zleciła też opinię toksykologiczną.Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, w piątek odbyła się konfrontacja dwóch biegłych z zakresu balistyki, którzy przygotowywali na zlecenie prokuratury dwie opinie. Miały one odpowiedzieć m.in. na pytania, pod jakim kątem padł strzał oraz w jakiej odległości i w jakim położeniu względem siebie byli policjant i Nigeryjczyk.
- Treści tych opinii nadal nie ujawniamy. Po przeprowadzeniu konfrontacji prokurator, który prowadzi w tej sprawie śledztwo, zdecydował o przesłuchaniu dodatkowo co najmniej siedmiu osób. Chodzi m.in. o biegłego z zakresu medycyny sądowej i biegłego z zakresu badań fizykochemicznych - dodała Mazur.
Prokuratura zleciła też opinię toksykologiczną, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy w chwili gdy doszło do śmiertelnego postrzelenia, Nigeryjczyk nie był po wpływem jakichś substancji. - Tę opinię zleciliśmy tylko po to, by nie było później zarzutu, że prokuratura nie przeprowadziła wszystkich koniecznych czynności - dodała Mazur.
Jak zaznaczyła, dopiero po dodatkowych przesłuchaniach świadków i uzyskaniu wyników opinii zapadnie decyzja o tym, czy do sądu trafi akt oskarżenia czy też śledztwo zostanie umorzone.
W lipcu do prokuratury wpłynęła opinia zakładu medycyny sądowej. Według niej przyczyną śmierci Nigeryjczyka była rana postrzałowa uda, w wyniku której doszło do uszkodzenia tętnicy i krwotoku.
Do tragedii doszło 23 maja 2010 r. rano, podczas kontroli na bazarze w okolicy budowy Stadionu Narodowego. Według policji, ubrani po cywilnemu funkcjonariusze zajmujący się przestępstwami gospodarczymi, podeszli do grupy czarnoskórych mężczyzn. Ci zaczęli zachowywać się agresywnie, jeden uciekał. W pogoń za nim ruszył policjant. Jak wynikało ze wstępnych relacji funkcjonariuszy, w tunelu pod torami policjant przewrócił uciekającego na ziemię i próbował założyć mu kajdanki. Wtedy jego i jego kolegę, który biegł za nim, miała zaatakować grupa mężczyzn.
Pomiędzy policjantem a ściganym mężczyzną miało dojść do szamotaniny. Z relacji kolegów policjanta wynika, że strzał padł podczas próby wyrwania mu broni.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski informował wówczas, że policjant próbował udzielać mężczyźnie pomocy, jednak został obrzucony kamieniami, cegłami i rurami. Podobnie jak pięciu innych policjantów został ranny. Sytuację udało się opanować dopiero po przyjeździe dodatkowych sił prewencji; 36-latka nie zdołano jednak uratować.
Według relacji kolegów Maxwella Itoyi, którzy byli świadkami tego tragicznego zdarzenia, Maxwell podszedł do policjanta po tym, jak zobaczył, że jeden z jego handlujących kolegów został zatrzymany. Jak mówili, policjant zanim strzelił do Maxwella, już wcześniej celował do innych ludzi, którzy przebiegali obok niego.
W tej sprawie praska prokuratura prowadzi jeszcze jedno śledztwo, dotyczące napaści na policjantów. Zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza przedstawiono w sumie 25 osobom (grozi za to od roku do 10 lat więzienia), a jednemu - zarzut stawiania czynnego oporu policjantom (zagrożony karą do trzech lat). Wśród osób z zarzutami najwięcej jest obywateli Nigerii, są też mężczyźni legitymujący się polskimi dowodami osobistymi oraz osoby z paszportami Indii i Kamerunu.
Tydzień po śmierci Maxwella Itoyi ulicami Warszawy przeszedł marsz ku jego pamięci. Zdarzenie potępiło też nigeryjskie MSZ, a do szefa polskiej policji wystąpił Instytut Afrykański, prosząc o "wnikliwe i sprawiedliwe" wyjaśnienie wszystkich okoliczności tragedii.
Przeczytaj także: Co policja może zrobić dla wdowy po Nigeryjczyku
Źródło: warszawa.gazeta.pl
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9064950,Smierc_Nigeryjczyka__Koniec_sledztwa_w_marcu_.htmlDodano: 07-02-2011 11:22Odsłon: 267
Dodano: 07-02-2011 11:22
Odsłon: 267