Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Warszawa »

Mandaty za psie kupy sposobem na dziurę w budżecie?

Mandaty za psie kupy sposobem na dziurę w budżecie?

Mam żal do władz stolicy o kompletne ignorowanie apeli jej mieszkańców o rozwiązanie tzw. psich spraw - pisze czytelniczka w liście do redakcji.
Mam żal o nieegzekwowanie przez miasto obowiązku sprzątania po psach zgodnie z uchwałami Rady m.st. Warszawy LXXVII/2427/2006 oraz LXIII/1962/2009. Stolica zadłuża się na niezbędne inwestycje. Brakuje pieniędzy na odśnieżanie czy utrzymanie czystości. Nie mogę zrozumieć, dlaczego w tej sytuacji władze miasta gardzą pieniędzmi z mandatów za niesprzątanie psich kup. Wiceprezydent J. Kochaniak zadowolił się 84 mandatami karnymi nałożonymi na osoby ignorujące obowiązek sprzątania po psach w jednorazowej niemal dwumiesięcznej akcji straży miejskiej wiosną ubiegłego roku, na ponad 1100 interwencji podjętych w tym okresie. I na tym poprzestano. Miliony psich kup nadal dekorują chodniki i trawniki stolicy. Czy przewiduje się kolejny zmasowany atak straży miejskiej na uchylających się od sprzątania po swoich psach?

Nie mogę pojąć, dlaczego miasto nie pobiera opłat od właścicieli psów z przeznaczeniem na wywóz psich nieczystości, rekultywację zniszczonej przez psie odchody zieleni, budowę psiej infrastruktury typu toalety, wybiegi czy utrzymanie schronisk dla porzuconych zwierząt. Wyżej wymienione wydatki obciążają budżet miasta, na który składają się wszyscy jego mieszkańcy, w głównej mierze nieposiadający psów. Mam o to pretensję do władz miasta. Uważam, że jest to nieuczciwe.

Zastanawiam się, dlaczego władze stolicy nie potrafią rozwiązać psiego problemu, bo dotychczasowe działania typu rozdawanie zakupionych z budżetu zestawów do sprzątania po psach czy spoty informacyjne wzbudzają co najwyżej uśmiech politowania. Wygląda na to, że nie ma woli uwolnienia stolicy od psich kup. Może chodzi o nasz oryginalny wkład w dorobek kultury europejskiej w związku z ubieganiem się Warszawy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Może chodzi o swoisty symbol stolicy. W takim razie z rozwiązaniem psiego problemu poczekamy nie tylko do Euro 2012, ale co najmniej do 2016 roku. Zatem starsi warszawianie mogą nie doczekać cywilizacji, gdy z chodników i trawników znikną samochody i psie odchody.

Starsza warszawianka

Przeczytaj także: Sorry, drogi właścicielu psa: twój pies, twoja kupa
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9094724,Mandaty_za_psie_kupy_sposobem_na_dziure_w_budzecie_.html
Dodano: 13-02-2011 10:00
Odsłon: 180

Skomentuj: