Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Warszawa »

Nie żyje były burmistrz Wilanowa. Nie doczekał wyroku

Nie żyje były burmistrz Wilanowa. Nie doczekał wyroku

W czwartek na cmentarzu w Tarchominie pochowany zostanie b. burmistrz Wilanowa Michał Strulak.
Był burmistrzem dzielnicy w latach 1998-2002. Zmarł na zawał serca pod koniec ubiegłego tygodnia. Nie doczekał wyroku w procesie, w którym oskarżony był o naruszenie prawa przy budowie wilanowskiego ratusza. - Ten proces rzucił mu się na zdrowie - mówi Krzysztof Brzózka, b. burmistrz Włoch, kolega Michała Strulaka, który miał zeznawać w kolejnych rozprawach wilanowskich samorządowców. Oprócz Strulaka prokuratura jesienią 2007 r. oskarżyła czterech urzędników. Zarzucono im korupcję i narażenie samorządu na stratę ponad 12 mln zł przy budowie ratusza. Budynek miała wznieść turecka firma Deniz, w zamian za 2,2-hektarową działkę na tyłach budynku. Samorząd stracił jednak kontrolę nad gruntem, budowa stanęła. Prokuratura dowodziła, że przygotowując się do niej, władze Wilanowa popełniły nieprawidłowości. Zdaniem śledczych część wynikła z tego, że urzędnicy brali łapówki. Michał Strulak nie przyznał się do winy, zapewniał, że działał zgodnie z prawem. Kolejną rozprawę wyznaczono na marzec. Zapewne wtedy sąd umorzy wątek dotyczący zmarłego burmistrza.

Strulak, doktor fizyki, w latach 1991-95 był dyrektorem liceum Konopnickiej. Później wiceburmistrzem, a potem burmistrzem w Wilanowie. Był jedną z barwniejszych postaci samorządu. W 2002 r. podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod Świątynię Opatrzności wygłosił (bez kartki) bardziej porywające przemówienie niż prezydenci kraju (Aleksander Kwaśniewski) i stolicy (Wojciech Kozak). Z pamięci m.in. zacytował fragment "Modlitwy" Tuwima: "Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość - sprawiedliwość".

Nie był jednak popularny. Radni, zarzucając mu trudny charakter, odwołali go przed końcem kadencji. W 2007 r. w związku ze sprawą ratusza spędził trzy miesiące w areszcie. Gdy wyszedł, zaczął pracować w tłoczni gazu w Zambrowie. Tam doznał zawału. Miał 57 lat.

Przeczytaj także: Szkielet ratusza przestanie straszyć na Wilanowie?
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9120766,Nie_zyje_byly_burmistrz_Wilanowa__Nie_doczekal_wyroku.html
Dodano: 17-02-2011 13:00
Odsłon: 471

Skomentuj: