Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Warszawa »

Szukam odważnego kina: które pierwsze otworzy szatnię?

Szukam odważnego kina: które pierwsze otworzy szatnię?

- Kina w Warszawie konsekwentnie udają, że żyjemy w ciepłym klimacie. Czekam na pierwsze z szatnią - pisze w felietonie Grzegorz Lisicki.
Stołeczne kina różnią się, choć nieznacznie, repertuarem, cenami biletów, wystrojem sal i menu (choć tym akurat najmniej, bo prawie wszędzie dominuje popkorn i cola). Wszystkie łączy za to jedno - konsekwentnie udają, że żyjemy w bardzo ciepłym klimacie, a na seanse przychodzimy wyłącznie w bermudach i hawajskich koszulach w palmy. Natomiast grube kurtki, płaszcze, palta i resztę zimowych akcesoriów trzymamy głęboko w szafie na wypadek kolejnego zlodowacenia.

Drodzy właściciele i kierownicy kin - nie jest tak. Żyjemy w Polsce i jest tu zimno (ostatnio nawet bardzo). Nosimy ciepłe ubrania i chcemy, wchodząc do kina, mieć gdzie je zostawić. Tymczasem spędzamy długie godziny, tłamsząc na kolanach grubą kurtkę, wielu z colą w jednej ręce i pudłem popcornu w drugiej, pilnując rozwijającego się szalika czy niesfornych rękawiczek.

Dlaczego tak mają się męczyć ludzie, którzy płacą za bilety? Czy ktoś wyobraża sobie teatr, operę, filharmonię bez szatni? Przyjęcie, gdzie zaproszeni goście muszą trzymać rzeczy na kolanach, bo gospodarz "zapomniał" o wieszaku?

Czas przestać udawać, że problem nie istnieje. Kinomanom też należą się szatnie, w których będą mogli zostawić kurtki, torby i płaszcze, by w komforcie (względnym, bo przecież te nachosy, siorbanie, szeleszczące torebki) obejrzeć film.

Już słyszę te narzekania - nie ma miejsca, nie ma pracowników, nie ma pieniędzy, niczego. Czy na pewno nie ma miejsca? W takiej choćby Kinotece? Z jednej strony bar, a naprzeciwko oddzielone pomieszczenie - magazynek. W sam raz na szatnię. Femina? Po co widzowi taka "ozdoba", jak stary projektor na środku? Lepiej zrobić kontuar i postawić szatniarza. Nie mówcie, że to się nie opłaci. Jeśli są kina, gdzie widzów nie brakuje mimo zakazu sprzedaży śmierdzącego popcornu (Iluzjon), to na pewno rynek nagrodzi prekursorów nowej, cywilizowanej tradycji. Czas na kino z szatniami! Szukam pierwszych odważnych. Kto ułatwi widzom życie?

Przeczytaj blog "Zrób to w Warszawie"
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9156873,Szukam_odwaznego_kina__ktore_pierwsze_otworzy_szatnie_.html
Dodano: 24-02-2011 11:00
Odsłon: 415

Skomentuj: