Leśne żarty pod Lubinem: kradzież wozu i pobicie

Miała być relaksująca wycieczka do lasu samochodem, skończyło się na powrocie do domu na piechotę i z podbitym okiem. Tylko dlatego, że z okazji prima aprilisu czterech mężczyzn z pobliskiej wioski postanowiło sobie pożartować w brutalny sposób.

Feralnym wycieczkowiczem był mieszkaniec gminy Lubin. 1 kwietnie pojechał samochodem do lasu na spacer. Kiedy ruszył w drogę powrotną, zatrzymał się na chwilę i wysiadł z samochodu. Zauważyli to czterej mężczyźni i nie omieszkali wykorzystać sytuacji.

Jeden z nich wsiadł do samochodu, żeby, jak oświadczył potem policji, "sobie pojeździć". Przestraszony właściciel rzucił się do ucieczki. Dwóch z pozostałych panów dogoniło go i pobiło, po czym wszyscy odjechali jego samochodem. Po kilku godzinach porzucili auto przy jednej z okolicznych dróg.

Wczoraj policja zatrzymała wszystkich podejrzanych - mają od 22 do 25 lat. Dwóch z nich odpowie za pobicie, wszyscy - za krótkotrwałe użycie pojazdu. Grozi im osiem lat więzienia.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9399102,Lesne_zarty_pod_Lubinem__kradziez_wozu_i_pobicie.html

oceń

1. Całkowite dno!
2. Miernota, ale ujdzie...
3. Jest ok, bez rewelacji.
4. Dobre!
5. Bardzo dobre!
6. Absolutna rewelacja!

ocena

0.00

Dodano: 08-04-2011 00:58

Odsłon: 238