Wiadomości » Wrocław »
Jak jeżdżą wrocławscy kierowcy: Tu najłatwiej o mandat
Jak jeżdżą wrocławscy kierowcy: Tu najłatwiej o mandat
Ulica Powstańców Śląskich i Legnicka - co je łączy? Na obu kierowcy mają prosty odcinek jezdni i więcej niż jeden pas. To wystarczy, by poczuli zew rajdowca. W takich miejscach najczęściej dochodzi do wypadków i tam też najczęściej stoi policjaWrocławscy kierowcy często stoją w korkach, kiedy więc widzą prosty odcinek w miarę szerokiej jezdni, tracą wszelkie hamulce i zaczynają gnać, ile fabryka dała. Czasem tylko po to, by po takim rajdzie gwałtownie hamować na światłach. Zdarzają się jednak i tacy, którzy mimo czerwonego wcale się nie zatrzymują. Przejeżdżają przez skrzyżowanie, choć z przecznicy zaczynają już ruszać auta. Według policji w takich miejscach jest najwięcej stłuczek i wypadków.
- Najbardziej niebezpieczne we Wrocławiu są ulice, gdzie ze względu na szerokość jezdni, liczbę pasów kierowcy rozwijają większe prędkości - mówi Mariusz Wolski z sekcji ruchu drogowego komendy miejskiej policji. - Takie ulice dają kierowcom poczucie bezpieczeństwa, pozornego bezpieczeństwa, bo trzeba pamiętać, że większość z nich, np. ul. Powstańców Śląskich czy Hallera, to centrum miasta, gdzie jest duże natężenie ruchu nie tylko kołowego. Są tam również piesi i tramwaje.
Właśnie takie ulice, jak zapewniają policjanci, najczęściej są patrolowane i tam kierowcy dostają najwięcej mandatów.
- Najczęściej karzemy za nadmierną prędkość, ale też za nieustąpienie pierwszeństwa innemu kierowcy lub pieszemu, który wszedł na pasy - wylicza Wolski. - Powodem mandatów jest też nieprawidłowe wyprzedzanie. Kierowcy wykonują ten manewr na przykład na przejściach dla pieszych. Zdarza się też, że wyprzedzają bez zbadania przedpola jazdy, źle oceniają odległość względem jadącego z naprzeciwka auta i potem muszą się niebezpiecznie wciskać, by wrócić na swój pas.
Wśród kierowców, którzy ukarani zostali za nadmierną prędkość, rekordziści jechali 140-150 km/godz. Wrocławianie najbardziej lubią się ścigać na moście Milenijnym i obwodnicy śródmiejskiej, zwłaszcza na jej nowym odcinku od ul. Osobowickiej do Żmigrodzkiej.
- Naszym kierowcom brakuje czasem wyobraźni, przeceniają swoje umiejętności i nie biorą pod uwagę, że na bezpieczeństwo jazdy ma również wpływ stan techniczny pojazdu. Na przykład nie używają zimowych opon - mówi Wolski. - Dodatkowo zapominają, że nawet jeżeli na danej ulicy jest ograniczenie do 50 km/godz., to nie zawsze jest to bezpieczna prędkość. Trzeba brać pod uwagę warunki panujące na drodze, gdy na nawierzchni jest śnieg i lód, musimy zwolnić.
Bywa również podczas stłuczek, że kierowcy karani są mandatami za zbyt późne sygnalizowanie manewrów.
- Zdarza się, że w ogóle nie włączają kierunkowskazów, a inni kierowcy, zaskoczeni nieprzewidzianą zmianą pasa, nie mają czasu na reakcję - tłumaczy policjant.
Za co kierowcy najczęściej dostają mandaty ?
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9422754,Jak_jezdza_wroclawscy_kierowcy__Tu_najlatwiej_o_mandat.htmlDodano: 13-04-2011 09:00Odsłon: 242
Dodano: 13-04-2011 09:00
Odsłon: 242