Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Wrocław »

Coraz więcej gotówki na rynku mieszkaniowym

Coraz więcej gotówki na rynku mieszkaniowym

Co trzecia transakcja kupna nieruchomości we Wrocławiu w tym roku odbyła się za gotówkę. To nowy rekord. Można więc powiedzieć, że wrocławianie lepiej zarabiają, a swoje dochody coraz częściej lokują w nieruchomościach, inwestując lub polepszając standard życia
Wartość tegorocznych transakcji na rodzimym rynku nieruchomości pośrednicy szacują na około 420 mln zł. To wstępne dane dotyczące sprzedaży mieszkań, domów oraz gruntów we Wrocławiu i przyległych miejscowościach. Nie uwzględniają one zysków ze sprzedaży nieruchomości należących do jednostek samorządowych.

Prawie 70 proc. wszystkich transakcji dotyczyło sprzedaży mieszkań - głównie 2 - i 3-pokojowych o powierzchni od 40 do 65 m kw. położonych w rejonach Grabiszyna, Krzyków-Południa, Starego Miasta i pl. Grunwaldzkiego. Ze względu na utrzymującą się od jesieni ubiegłego roku tendencję spadku cen lokali w budynkach z wielkiej płyty popularnością cieszyły się również takie dzielnice jak: Huby, Gaj, Popowice, Gądów i Nowy Dwór.

Powodem wiosennego ożywienia na rynku mieszkaniowym była przede wszystkim szumnie zapowiadana w mediach zmiana zasad przyznawania dopłat do kredytów w rządowym programie "Rodzina na swoim". Od 1 kwietnia szanse na uzyskanie preferencyjnego kredytu miały stracić młode małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci. Ponieważ zapowiedź okazała się primaaprilisowym żartem, a prace nad zmianami utknęły w Sejmie, z rządowego programu "Rodzina na swoim" nadal można korzystać na starych zasadach.

Dużą grupę kupujących stanowiły również osoby polepszające sobie standard życia. Sprzedawały małe mieszkania, aby nabyć większe lokum: dom w podwrocławskiej miejscowości lub działkę budowlaną.

Analizując przebieg transakcji w minionym półroczu na rynku wtórnym, można zdecydowanie powiedzieć, że od chwili ogłoszenia chęci sprzedaży mieszkania do podpisania umowy przedwstępnej mija średnio 40 dni, a do podpisania końcowej - 62 dni. Jest to prawie o połowę krótszy okres niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na tempo sprzedaży wpływał przede wszystkim fakt, że co trzecia transakcja kupna własnego "M" w naszym mieście odbyła się za gotówkę. Nie była więc konieczna trwająca około miesiąca procedura pozyskania kredytu. Rekordowy pod tym względem był marzec, gdzie zanotowano 34 proc. transakcji gotówkowych. Klienci biur nieruchomości bardzo często inwestują środki uzyskane ze sprzedaży w zakup kolejnej nieruchomości. Wielu pośredników specjalizuje się w takich wiązanych transakcjach.

Mniejszą popularnością niż w analogicznym okresie ubiegłego roku cieszyły się wśród wrocławian mieszkania deweloperskie. Obecnie na rynku jest do wzięcia około 4 tys. takich lokali. Ponieważ odbiorców wciąż jest mało, deweloperzy "po cichu" obniżają ceny. Od początku roku spadły one o ponad 7 proc. Teraz średnia cena transakcyjna metra kwadratowego wynosi 5999 zł. Pojawiło się też sporo nowych sposobów kuszenia klientów, jak darmowe miejsca garażowe, wykończenie lokalu "pod klucz", nie mówiąc już o sprezentowanym wyposażeniu - piecach grzewczych, kuchenkach elektrycznych czy samochodach osobowych ułatwiających dojazd do nowego mieszkania. Standardem staje się pomoc dewelopera w uzyskaniu kredytu. A ponieważ kupujący coraz chętniej negocjują z deweloperami, ceny ofertowe nieruchomości od transakcyjnych różnią się prawie o 9 proc.

Największy zastój na wrocławskim rynku nieruchomości pośrednicy odnotowują w segmencie sprzedaży domów - głównie w zabudowie szeregowej i bliźniaczej. Trudno bowiem za bliźniaka do kapitalnego remontu w rejonie Partynic o powierzchni 120 m kw., posadowionego na działce 400 m kw., zapłacić ponad 800 tys. zł, a za dom wolno stojący na Zalesiu o powierzchni 300 m kw. na 600-metrowej działce - 4,5 mln zł. Niestety, właściciele tych nieruchomości nie są skłonni do obniżania cen ofertowych, licząc, że lokalizacja jest wystarczającym atutem.

Z tego powodu klienci chętniej rozglądają się za domami w stanie deweloperskim. Kalkulacja finansowa jest prosta - taniej jest wykańczać coś nowego niż prowadzić generalny remont starego budynku. W tym miejscu warto wspomnieć o kilku nowych inwestycjach deweloperskich, kuszących nie tylko cenami, ale również niezwykłą estetyką projektów domów i ciekawymi aranżacjami całego osiedla, np. w Kiełczowie, Lutyni czy też na wrocławskim Ołtaszynie.

Zgodnie z tradycją wiosną do łask klientów wróciły grunty pod budowę domów jednorodzinnych. Cena metra kwadratowego w podwrocławskich miejscowościach kształtuje się od 120 zł za m kw. w północno-zachodnich obrębach Wrocławia do 500 na południu. W samym Wrocławiu najdrożej jest w rejonie Ołtaszyna, gdzie ceny ofertowe są na poziomie 600 zł za m kw., a najtaniej w rejonie Leśnicy - 220 zł za metr. Od początku roku ceny gruntów we Wrocławiu i okolicach spadły średnio o około 5,5 proc.

W najbliższym czasie pośrednicy spodziewają się większej liczby zawieranych transakcji. Z analizy wrocławskiego rynku nieruchomości, obejmującej pięć ostatnich lat, wynika bowiem, że największa liczba umów kupna-sprzedaży jest zawierana w okresie lipca i sierpnia. Transakcje dotyczą głównie mieszkań, a nabywcami są rodzice przyszłych studentów wrocławskich uczelni. Przy założeniu, że w jednym pokoju mieszka dziecko, a pozostałe wynajmują jego znajomi ze studiów, kredyt zaciągnięty na taką inwestycję sam będzie się spłacał.

** Co miesiąc specjaliści z Dolnośląskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (www.dospon.pl) dla czytelników "Gazety Wyborczej" podsumowują sytuację na wrocławskim rynku nieruchomości. Dane o transakcjach pochodzą z systemu www.mls.dospon.pl.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9700872,Coraz_wiecej_gotowki_na_rynku_mieszkaniowym.html
Dodano: 01-06-2011 13:00
Odsłon: 281

Skomentuj: