Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Wrocław »

Afera corhydronowa: nie ma winnego, śledztwo umorzone

Afera corhydronowa: nie ma winnego, śledztwo umorzone

Jeleniogórska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zamiany zawartości fiolek corhydronu i scoliny, w wyniku której przed pięciu laty zmarł 75-letni mężczyzna. Śledczy chcą walczyć o odszkodowanie dla pokrzywdzonych w procesie cywilnym.
Umorzenie oznacza, że nikt nie poniesie konsekwencji za to, co się stało. Nie udało się bowiem ustalić nazwisk osób, które dokonały zamiany. Prokuratorzy są jednak pewni, że ampułki zamienił nieumyślnie któryś z pracowników wydziału ampułek Przedsiębiorstwa Farmaceutycznego "Jelfa", produkującego obydwa leki. - Na świecie w takich przypadkach firmy farmaceutyczne muszą płacić wysokie odszkodowania - mówi Marcin Zarówny, zastępca prokuratora okręgowego w Jeleniej Górze. - Nasza prokuratura chce reprezentować poszkodowanych w procesie cywilnym. Pierwsi poszkodowani dostarczyli nam już dokumenty określające, o jakie kwoty zamierzają się ubiegać. W jednym przypadku jest to 80 tys. zł.

Przypomnijmy: informacja o tym, że w niektórych ampułkach zamiast corhydronu, leku na astmę i alergię, może być scolina, lek powodujący szybkie wiotczenie mięśni, obiegła Polskę jesienią 2006 r. Jeleniogórska prokuratura wszczęła śledztwo. Ustaliła, że zamieniony lek podano 17 pacjentom. Jeden z nich, 75-letni mężczyzna, zmarł. Pierwszy udokumentowany przypadek podania scoliny zamiast corhydronu miał miejsce 5 lipca 2005 r. w Oławie. I choć lekarz o niepożądanym działaniu leku zawiadomił wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, Jelfę oraz do Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, nie wdrożono procedury związanej z podejrzeniem wady jakościowej produktu. Lek podawano dalej, ostatni raz 29 października 2006 r. Dwa dni później Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego przeprowadził badanie corhydronu 250 mg. W fiolce była scolina. Tego samego dnia główny inspektor farmaceutyczny wycofał z obrotu serię corhydronu 250 mg, polecając przeprowadzenie inspekcji w Jelfie.

Materiały śledztwa liczą 1079 tomów akt. Składają się na nie m.in. protokoły zeznań prawie 15 tys. świadków. Policjanci zabezpieczyli 597 458 fiolek z corhydronem, czyli wszystkie znajdujące się wówczas w obrocie na terenie kraju, a także przyniesione policji przez osoby fizyczne. Potwierdzono zamianę w prawie 50 fiolkach.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9880960,Afera_corhydronowa__nie_ma_winnego__sledztwo_umorzone.html
Dodano: 01-07-2011 20:57
Odsłon: 193

Skomentuj: