Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Wrocław »

Nowy stadion wytrzyma wiatr, a nawet skaczących kibiców

Nowy stadion wytrzyma wiatr, a nawet skaczących kibiców

Stadion na Maślicach został tak skonstruowany, by wytrzymał nawet naprężenia wywoływane przez 40-tysięczny tłum, który skacze w jednym rytmie - zapewnia Krzysztof Dyda, główny inżynier w spółce Wrocław 2012, nadzorującej budowę nowego stadionu piłkarskiego
Michał Kokot: Czy wrocławski stadion można porównać do jakiegokolwiek innego obiektu piłkarskiego, który w Polsce już istniał?

Krzysztof Duda: Nie mamy żadnych powojennych doświadczeń w budowaniu tego typu obiektów. Nie można tego stadionu porównywać choćby do nieistniejącego już Stadionu Dziesięciolecia. Tamten jest obiektem ziemnym, jakie w kraju budowano do końca lat 80. i 90. To nasypy budowane z niewielkimi trybunami dla VIP-ów. One pełnią zwykłą funkcję użytkową. Nie są wielofunkcyjne, nie mają wielkich przestrzeni dla kibiców, nie posiadają lóż czy powierzchni biurowych.

Dlatego przy budowie stadionu we Wrocławiu wzorowaliśmy się na innych obiektach na Zachodzie. Ja sam odwiedzałem areny w Monachium, Frankfurcie, Kolonii i Moguncji. Koledzy podpatrywali rozwiązania teletechniczne na stadionach w Anglii.

Czym wrocławski stadion wyróżnia się na ich tle?

- Jest jedynym na świecie z taką membraną, która okala stadion i nadaje mu odpowiedni kształt. Stadion przechodził na etapie projektu testy w tunelu aerodynamicznym. Należało sprawdzić, czy spełnia normy regulujące to, jak budynek powinien przyjmować obciążenia wiatrem po to, by się nie zawalił pod ich wpływem. Makieta stadionu została poddana różnym prądom powietrza w specjalnym pomieszczeniu. Na podstawie tych badań zmieniono koncepcję architektoniczną. Zamiast planowanych początkowo czterech pierścieni zewnętrznych, w jakie układa się membrana, postanowiono dołożyć jeszcze piąty, tak by siły wiatru lepiej się rozkładały o konstrukcję obiektu.

Membrana jest odporna na deszcz. Przy silnym wietrze niektóre krople mogą się przez nią przebijać, ale będą na niej osiadać z wewnętrznej strony i tworzyć coś w rodzaju mgiełki. Wieczorem kształt ten ma być podkreślany przez iluminację, będą na niej też wyświetlane obrazy.

Jakie specjalne technologie zostały zastosowane przy budowie stadionu?

- To, co nas odróżnia od innych inwestycji, to wykorzystanie do budowy ogromnych prefabrykatów - ponadstutonowych rygli zębatych. Większość elementów wykorzystanych do budowy stadionu ze względu na swoje gigantyczne rozmiary jest nieporównywalna z żadnym innym obiektem. Np. betonowy pierścień fundamentowy jest długi na 700 metrów i szeroki na ponad 20 metrów.

Ciekawostką są też tzw. ściany "X" wysokie na 13 metrów, które są w kształcie tej litery. Te ściany przejmują siły poziome na stadionie. W ich konstrukcji trzeba było zastosować mocne zbrojenia, bo występują tutaj bardzo duże siły.

Jak została rozwiązana konstrukcja widowni?

- 40 tysięcy kibiców powoduje bardzo duże obciążanie na czaszy stadionu. W dodatku, gdy zaczną jeszcze skakać, i to w jednostajnym tempie, pojawiają się bardzo duże obciążenia. Dlatego zdecydowaliśmy się na prefabrykację całej widowni. To materiały o dużo lepszej jakości w porównaniu do tych, które byłyby wytwarzane na miejscu. W fabryce można zastosować specjalne domieszki materiałowe, które w warunkach na stadionie nie były możliwe do użycia. Te prefabrykaty są znacznie bardziej wytrzymałe.

Z drugiej strony ich zastosowanie pozwoliło nam na znaczne zaoszczędzenie czasu. W innych warunkach musielibyśmy ustawiać ogromne szalunki, które przez 28 dni blokowałyby inne prace. Tyle bowiem trwa wiązanie betonu w przypadku jednego elementu. No i nie byłoby takiej precyzji jego wykonania.

W przypadku wielu stadionów najbardziej newralgiczną kwestią jest murawa na obiekcie, która niekiedy nie chce się przyjąć.

- Dla wzrostu murawy najważniejsze są oświetlenie, nawodnienie oraz dopływ powietrza. Dlatego na naszym stadionie są cztery bramy wentylujące, które właściwie cały czas pozostają otwarte. Układ szklanych elementów dachu dostosowany jest do kąta padania promieni słonecznych. Od strony północnej szerokość szklanego pokrycia jest mniejsza i wynosi ok. ośmiu metrów, a od strony południowej jest szersza - ma ok. 30 metrów. Chodzi o to, by zapewnić murawie równomierne nasłonecznienie.

Kibice będą mieli optymalne warunki do oglądania meczu z każdego zakątka widowni?

- Tak. Nawet elementy konstrukcyjne dachu oparte są na ostatnich stopniach trybun, by nie ograniczać widoczności. Stąd ma on tak duże rozpiętości. Gdyby postawić go pionowo, miałby 20 pięter.

Trybuny są osadzone pod dość ostrym kątem, zwłaszcza przy ostatnich stopniach. Ta krzywa na stadionie daje bardzo dobre warunki do oglądania tego, co dzieje się na płycie boiska, ale wywołuje czasem wrażenie niepewności wśród osób, które stają na ostatnich stopniach. Dlatego zamontowaliśmy tam barierki. Mają zastosowanie bardziej psychologiczne, niż praktyczne, bo nie ma takiej możliwości, żeby w zwykłych warunkach spaść kilka rzędów. Te barierki są wymagane jednak też ze względów bezpieczeństwa - gdyby doszło do aktów wandalizmu czy paniki. Wtedy zabezpieczą przed upadkiem.

Szczególne warunki na tym stadionie będą mieli też niepełnosprawni. Są w stanie dotrzeć na stadion, nie pokonując ani jednego stopnia. Wychodzą z poziomu esplanady od razu na trybuny. Dla niedosłyszących i niewidzących będzie dostępna specjalna pętla indukcyjna. Przez aparaty słuchowe dociera dźwięk spikera, który będzie dla nich opisywać cały czas przebieg meczu.


Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,9994079,Nowy_stadion_wytrzyma_wiatr__a_nawet_skaczacych_kibicow.html
Dodano: 25-07-2011 09:00
Odsłon: 264

Skomentuj: