Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Katowice »

Psu na budę taka wiata

Tagi: taka psu bude wiata

Psu na budę taka wiata

Katowickie wiaty przystankowe to żadne arcydzieła. Ot, zielona konstrukcja, ławeczka i mnóstwo miejsca na reklamy. Kilkanaście dni temu dwie takie upchnięto na nikiszowieckim rynku - pisze Iwona Sobczyk
Jedną ulokowano przy kościele, drugą po przeciwnej stronie placu. Stanęła "plecami" do podcieni, skutecznie broniąc do nich dostępu. Mieszkańców bardzo zadziwiła, bo do tej pory w deszczowe dni na autobus czekali właśnie w podcieniach. Nikiszowianie zachodzili w głowę, czym ceglane arkady zawiniły, że uznano je za niewystarczające. Może tym, że w przeciwieństwie do wiat nie można oblepić ich reklamami?

A o to chodziło. Wiaty przystankowe w Katowicach za własne pieniądze stawiają trzy firmy, które mają podpisane umowy z miastem. W zamian czerpią dochody z umieszczanych tam reklam. To oczywiste, że nie mają ochoty inwestować w nie wiadomo jak designerskie przystanki.

Jedyne, co mogłoby je skłonić do wysiłku, to wymagania postawione przez miasto. Ale to wymagań nie ma. Dlatego zgodziło się na postawienie najbardziej byle jakich na świecie wiat na świeżo wyremontowanym rynku w samym sercu zabytkowego osiedla, do którego urzędnicy zawożą osobiście każdego VIP-a odwiedzającego Katowice. Niech sobie teraz VIP-y fotografują na pamiątkę kościół św. Anny z budą na pierwszym planie.

Na szczęście samym mieszkańcom dzielnicy wizerunek rynku bardziej leży na sercu niż urzędnikom. Podczas odpustu podzielili się z prezydentem swoją nie najlepszą opinią o wiatach. Zaalarmowali też wojewódzkiego konserwatora zabytków. Okazało się, że nikt go o zdanie, ani tym bardziej o zgodę, zapytać nie raczył. A przecież wszyscy wiedzą, że w Nikiszowcu nawet roweru bez zgody konserwatora zaparkować nie można.

Skutki można było podziwiać wczoraj. Rano ekipa zaczęła demontować wiatę stojącą przy podcieniach. Miejski Zarząd Ulic i Mostów zdecydował, że ta przy kościele zostaje, bo mieszkańcy zanim zaczęli się na wiaty oburzać, to sami się o taką w tym miejscu dopominali. Firma, do której należy, ma się tylko zastanowić nad zastąpieniem jej bardziej pasującą do miejsca formą. Już widzę jak pracujący w niej esteci zjeżdżają na rynek i rozglądają się wokół. Aż strach pomyśleć, na jaki pomysł wpadną.


Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,10096590,Psu_na_bude_taka_wiata.html
Dodano: 10-08-2011 17:11
Odsłon: 244

Skomentuj: