Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Trójmiasto »

Na urlop nie koleją. Będzie strajk?

Na urlop nie koleją. Będzie strajk?

W środku wakacji możemy nie dojechać z Trójmiasta pociągiem na Hel, do Malborka i na Kaszuby. Dziś kolejowi związkowcy z Przewozów Regionalnych zdecydują o strajku. Paraliż może się zacząć 10 sierpnia
Ogłoszą to o godz. 15 na specjalnej konferencji. Strajk będzie legalny, bezterminowy i ogarnie cały kraj.

Co to oznacza dla pasażerów na Pomorzu? Utrudnień nie da się uniknąć, choć nasz region jest w stosunkowo dobrej sytuacji. A to dlatego, bo, prócz spółki Przewozy Regionalne, gdzie będzie strajk - pociągi osobowe obsługują inni. SKM oraz prywatny przewoźnik - Arriva (strajk nie dotknie także pociągów PKP Intercity oraz Kolei Mazowieckich).

Największe problemy mogą wystąpić na trasie na Hel - gdzie pociągi są codziennie przepełnione.

- Najgorzej będzie tam, gdzie ruch jest na tyle duży, że autobusy jako uruchamiana przez nas komunikacja zastępcza nie wchodzą w grę. Uruchomimy ja natomiast najprawdopodobniej na odcinkach Gdynia-Kościerzyna, Szczecinek-Słupsk czy Kościerzyna-Chojnice - mówi Eugeniusz Manikowski z Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego.

Na szczęście dla pasażerów część taboru używanego przez PR należy do Urzędu Marszałkowskiego. - W przypadku decyzji o strajku przekażemy go innym przewoźnikom. W ten sposób utrzymamy ruch na trasach Elbląg-Malbork-Tczew-Gdańsk czy Chojnice-Tczew - mówi Manikowski.

W praktyce może być to trudne - zgodnie z przepisami maszyniści muszą posiadać uprawnienia na dany typ pojazdu oraz znać trasę. A na dodatek ich brakuje. Udało nam się ustalić, że już teraz SKM realizuje swoje przewozy w systemie nadgodzin, z powodu niedoboru pracowników.

Problemów nie będzie na odcinkach Gdynia-Słupsk (wszystkie pociągi obsługuje SKM) oraz Kościerzyna-Bąk-Wierzchucin, Bąk-Czersk-Szlachta-Laskowice Pomorskie/Lipowa Tucholska, Chojnice-Tuchola i Malbork-Kwidzyn-Grudziądz (te trasy obsługuje wyłącznie Arriva). Na trasie z Gdańska do Tczewa bez problemu swoje kursy będzie realizować SKM.

W spółce PR od wielu miesięcy narasta konflikt. Powód? Oprócz tradycyjnego żądania podwyżek (o 280 zł na pracownika), chodzi także o stosunek właściciela - czyli samorządów wojewódzkich - do firmy i jej przyszłości.

- Od dawna namawiamy i prosimy o poważną debatę i swoisty "okrągły stół" na temat przyszłości Przewozów Regionalnych i kolei w ogóle. A trafiamy wyłącznie na lekceważenie. Na ostatnim spotkaniu "ostatniej szansy" do rozmowy z nami gotowych było czterech marszałków - bo ci z reszty województw musieli wyjść wcześniej, ponieważ "spieszyli się na pociąg" - mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.

Przedstawiciele samorządów zgodzili się co prawda na podwyżkę - w wysokości ok. 120 zł, ale bez zwiększenia dofinansowania z ich strony (regiony finansują realizowane przez PR przewozy na swoim terenie). - To tylko zwiększyłoby stratę firmy, a nie o to nam chodzi - mówi Miętek.

PR to przewoźnik, który obsługuje większość dawnych pociągów osobowych w Polsce. Oprócz tego prowadzi także popularne wśród pasażerów pociągi Interregio oraz kilka pociągów RegioEkspres. W wyniku przeprowadzonego w 2008 r. usamorządowienia właścicielem firmy zostały samorządy wojewódzkie. Od tego momentu los Przewozów Regionalnych stał się niepewny. Z jednej strony marszałkowie województw nie są w stanie dogadać się w sprawie przyszłości firmy, z drugiej niektóre regiony uruchamiają konkurencyjne spółki kolejowe. Do Kolei Mazowieckich (powstały przed usamorządowieniem PR) dołączyły już Koleje Dolnośląskie, Śląskie czy Wielkopolskie. Inne regiony chciałyby podzielenia PR na kilka części obsługujących np. po 2-3 województwa.

Polecamy - Nawet pendolino nie pomoże trasie Trójmiasto-Warszawa
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,49421,10058927,Na_urlop_nie_koleja__Bedzie_strajk_.html
Dodano: 10-08-2011 17:14
Odsłon: 220

Skomentuj: