Wiadomości » Łódź »
Wieszczycki i Kłos analizowali wpadki piłkarzy ŁKS-u
Wieszczycki i Kłos analizowali wpadki piłkarzy ŁKS-u
Po dwóch kompromitujących porażkach piłkarze z al. Unii w sobotę zagrają Warszawie z jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski. Mają się tam zrehabilitować za ostatnie przegranePo klęskach - 0:5 z Lechem Poznań i 0:4 ze Śląskiem Wrocław - ełkaesiacy marzą o choćby remisie z Polonią. Kolejna przegrana na pewno jeszcze bardziej pogorszy nastroje w drużynie, chociaż te i tak nie są najlepsze. Ale trudno się dziwić...
W klubie cały czas wraca się do ostatnich klęsk. Tomasz Wieszczycki i Tomasz Kłos, którzy w ŁKS-ie odpowiedzialni są za sprawy sportowe, przed treningiem przeprowadzili specjalną analizę niedzielnego spotkania ze Śląskiem. Rozmowy z zawodnikami trwały ponad godzinę, a później drużyna pojechała na stadion Orła, gdzie rozegrała wewnętrzną gierkę.
Oczywiście na cenzurowanym jest głównie defensywa drużyny, bo stracić dziewięć goli w ledwie dwóch meczach, to duża sztuka. - O formie konkretnych zawodników nie chcę się wypowiadać. Z tego, co wiem, szykują się zresztą zmiany w składzie - mówi tajemniczo Kłos.
Na szczęście trener Dariusz Bratkowski ma w kim wybierać, chociaż pewności, czy zmiennicy rzeczywiście zmienią oblicze zespołu, nie ma. Na pierwszy występ w tym sezonie czeka m.in. Damian Seweryn, a wczoraj do drużyny dołączyli dwaj obrońcy z drużyny Młodej Ekstraklasy: Szymon Salski i Jakub Wróblewski. Ten pierwszy rok temu był już w szerokiej kadrze ełkaesiaków. Dla Wróblewskiego latem były trener Andrzej Pyrdoł widział miejsce w drużynie. - Ich obecność na zajęciach to efekt doskonalej postawy w meczach drużyny młodzieżowej - wyjaśnia Jarosław Paradowski, rzecznik prasowy ŁKS-u.
Najwięcej zmian można się spodziewać chyba w drugiej linii, chociaż trudno będzie znaleźć zastępcę choćby dla Cezarego Stefańczyka, który zupełnie nie sprawdził się w roli bocznego pomocnika w meczu ze Śląskiem. Jego ewentualny zastępca Marcin Kaczmarek od poniedziałku trenuje indywidualnie, bo naciągnął mięsień dwugłowy. Być może szansę na debiut w ekstraklasie dostanie Aghvan Papikjan, który może występować po obu stronach pomocy. Na pewno nie zagra słabiej choćby od Radosława Pruchnika, który we Wrocławiu zawalił dwa gole. - Nieważne kto zagra przeciwko Polonii, każdy musi dać z siebie wszystko i zrobić co może, by wygrać w Warszawie - mówi Kłos.
Mało prawdopodobna jest zmiana w bramce ŁKS-u. Bogusław Wyparło na pewno nie zawalił meczów z Lechem i Śląskiem, a do tego Pavle Velimirović nie trenuje z drużyną, bo wyjechał na mecz reprezentacji młodzieżowej Czarnogóry. Do Łodzi wrócić ma dzisiaj po południu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35137,10096908,Wieszczycki_i_Klos_analizowali_wpadki_pilkarzy_LKS_u.htmlDodano: 11-08-2011 14:00Odsłon: 234
Dodano: 11-08-2011 14:00
Odsłon: 234