Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Nowe wytyczne Kościoła. W Gorzowie dwa dni na pogrzebie?

Nowe wytyczne Kościoła. W Gorzowie dwa dni na pogrzebie?

Od października księża w całej Polsce nie będą odprawiać mszy nad urną z prochami zmarłego. A to oznacza, że pogrzeb w Gorzowie i Zielonej Górze potrwa... co najmniej dwa dni. Dopiero po tradycyjnej mszy z wystawieniem ciała będzie mogła nastąpić kremacja. I tu jest problem, bo ciała trzeba wozić do poznańskiego krematorium.
- W czasie liturgii powinniśmy oddawać cześć ciału zmarłego, nie jego prochom - podkreśla ks. Andrzej Sapieha, rzecznik kurii diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. - Msza pogrzebowa będzie mogła odbyć się tylko przy trumnie z ciałem. Dopiero po tym zmarły będzie mógł zostać poddany kremacji. Nad urną ksiądz nie będzie odprawiał liturgii słowa. A same uroczystości na cmentarzu powinny odbywać się już tylko z udziałem najbliższych - tłumaczy ks. Sapieha.

Do października powstaną regulacje szczegółowe w sprawie pogrzebów z urną. Do tego czasu zgoda na mszę, w momencie gdy ciało jest już spopielone, będzie zależała od księdza. Wiadomo już, że będzie mógł odstąpić od wytycznych tylko w losowych przypadkach, gdy rozczłonkowane ciało po wypadku zostanie spopielone lub z zagranicy dotrą do kraju prochy zmarłego.

Przedstawiciele lubuskich zakładów funeralnych podkreślają, że przygotowanie pogrzebów z urną będzie teraz większym wyzwaniem organizacyjnym. - Nie będzie możliwości, aby z wszystkimi uroczystościami pogrzebowymi zmieścić się w jednym dniu - przyznaje Tadeusz Wasilewski z zakładu pogrzebowego Omnis z Gorzowa. - Cała procedura może potrwać nawet... trzy dni.

Tak rozległy czas może stanowić problem dla najbliższych i dojeżdżających z innych miejscowości członków rodziny czy przyjaciół, którzy będą chcieli towarzyszyć zmarłemu w ostatniej drodze. Czy będą musieli wybrać, co ważniejsze: msza z trumną z ciałem zmarłego czy krótka uroczystość złożenia urny na cmentarzu?

Kremacji nie da się przyspieszyć. Spopielenie ciała, chłodzenie popiołów i wypełnianie nimi urny trwa ok. trzech godzin. Przy czym w Gorzowie i w Zielonej Górze nie ma krematoriów. W Polsce działa 13 takich zakładów, najbliższe w Szczecinie i w Poznaniu. - Trzeba tam jeszcze dojechać i wrócić, razem daje to ok. 10 godzin. A dochodzą przecież inne ograniczenia czasowe. Pogrzeby na gorzowskim cmentarzu odbywają się w godz. 11-14. Krematorium w Poznaniu pracuje w dni powszednie do godz. 15 - wylicza pracownik Omnisu.

Firma Products, która zarządza cmentarzem komunalnym w Gorzowie, od czterech lat próbuje przy nekropolii wybudować zakład kremacji. Protestują jednak mieszkańcy, którzy nie chcą mieć koło siebie krematorium.

Budowy krematorium nie planuje Zielona Góra, gdzie - podobnie jak w Gorzowie - rocznie dokonuje się ok. stu pogrzebów urnowych. Zielonogórski Zakład Usług Miejskich, który administruje cmentarzem, nie ma pieniędzy na budowę takiego obiektu, ani też na zakup specjalnego pieca. ZZUM wylicza, że inwestycja byłaby zasadna, gdyby chowano w Zielonej Górze ok. 500 urn miesięcznie. Na tyle się nie zanosi, ale... - Jestem pewien, że gdybyśmy mieli piec krematoryjny, więcej ludzi decydowałoby się na pochówek urnowy - podpowiada Krzysztof Machalica, kierownik Miejskiego Zakładu Pogrzebowego w Zielonej Górze.

Co ósma trumna to urna

Liczba kremacji w Polsce rośnie z roku na rok. A byłoby ich pewnie więcej, gdyby nie ograniczony dostęp do krematoriów. Obecnie już w co ósmym przypadku uroczystości pogrzebowe odbywają się nie przy trumnie z ciałem zmarłego, lecz przy urnie z prochami.

Kościół uważa, że w tej sytuacji ustalenia liturgiczne stały się koniecznością. Już dwa lata temu Episkopat przyjął stanowisko w tej sprawie.

Zbiór wszystkich opracowanych zasad przedstawił Watykanowi do akceptacji, a Stolica Apostolska właśnie go zatwierdziła.


Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10106347,Nowe_wytyczne_Kosciola__W_Gorzowie_dwa_dni_na_pogrzebie_.html
Dodano: 12-08-2011 13:00
Odsłon: 212

Skomentuj: