Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Łódź »

Przed Widzewem typowy "mecz walki". Powtórzy wynik GKS?

Przed Widzewem typowy "mecz walki". Powtórzy wynik GKS?

W trzecim meczu nowego sezonu Widzew gra z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które tydzień temu przegrało z PGE GKS Bełchatów aż 0:6. - Ten wynik to dla nas przestroga - mówi Radosław Mroczkowski, trener drużyny z al. Piłsudskiego. Początek w niedzielę o godz. 14.30
Gdyby sugerować się tylko ostatnim wynikiem drużyny z Bielska, to widzewiacy powinni wsiąść do autokaru w dniu meczu, dojechać do Bielska i z marszu, lekko, łatwo i przyjemnie, ograć gospodarzy. Ale takie proste to nie jest. Owszem w ostatniej kolejce Podbeskidzie dostało w Bełchatowie straszliwe baty, ponosząc pewnie najwyższą porażkę w tym sezonie w całej lidze, ale prawdopodobieństwo, że coś podobnego zdarzy się w niedzielę, duże nie jest. W Widzewie też panuje opinia, że to był raczej wypadek przy pracy. - Właśnie w tych kategoriach należy na to patrzeć - uważa Mroczkowski. - Naprawdę czeka nas trudny mecz, bo Podbeskidzie to na własnym stadionie bardzo groźny zespół. Wszyscy patrzą na tę drużynę przez pryzmat ostatniego meczu i faktu, że to beniaminek, który dopiero co grał w pierwszej lidze. Ale pamiętajmy o bardzo dobrych występach bielszczan w Pucharze Polski i o ich pierwszym meczu z Jagiellonią Białystok. Zaczęli go źle, przegrywali 0:2, ale skończyło się remisem, a niewiele brakowało, by wygrali.

Przed niedzielnym meczem Mroczkowski zwraca uwagę na coś jeszcze. - Po takiej porażce mobilizacja w drużynie na pewno będzie ogromna, piłkarze Podbeskidzia zrobią wszystko, by odwrócić kartę, i na to musimy być gotowi. Ten mecz może nie być piękny, ale na pewno będzie trzeba walczyć na całego - ostrzega.

Na polu bitwy w czerwonych zbrojach nie staną na pewno Sebastian Madera, Dudu i Souhail Ben Radhia. Urazy dwóch pierwszych nie są bardzo poważne, ale w klubie zdają sobie sprawę, jak ważni dla Widzewa to gracze, i wolą nie ryzykować. Dlatego obaj obrońcy jeszcze sobie odpoczną. Z kolei Tunezyjczyk nadrabia treningowe zaległości i do walki o ligowe punkty stanie pewnie dopiero w następnej kolejce.

Problem w widzewskiej defensywie jest na pewno, bo gdyby wszyscy byli zdrowi i w pełni formy, to obronę tworzyłaby zapewne czwórka Ben Radhia-Madera-Ukah-Dudu z Łukaszem Broziem i Mindaugasem w roli defensywnych pomocników. Tymczasem w meczu z Górnikiem, po zejściu Dudu, Widzew grał w ustawieniu Budka-Pinheiro-Bieniuk-Broź. - Rzeczywiście nasza obrona pewnie wyglądałaby inaczej, ale w sparingach sprawdzaliśmy różne warianty. W niektórych aspektach tracimy zapewne na jakości, ale nie ma przecież wyjścia. Dobrze, że w ogóle możemy robić roszady - mówi Mroczkowski, który zastanawia się, kogo tym razem ustawić po prawej stronie defensywy. Kandydatem nr 1 jest Ugo Ukah, nr 2 - Adrian Budka. - Musimy nad tym pomyśleć, przemyśleć za i przeciw. Może jak będziemy wiedzieć, w jakim składzie zagra Podbeskidzie, to dopiero zdecydujemy? - zastanawia się trener Widzewa.

Najbardziej znanym piłkarzem rywali jest Adrian Sikora, były snajper Groclinu Grodzisk Wielkopolski, który wrócił do Polski po nieudanych wojażach zagranicznych. 31-letni napastnik zdobył w ekstraklasie 56 goli. Wszyscy widzewiacy razem wzięci strzelili ich o 15 mniej. Mroczkowski: - To na pewno bardzo groźny piłkarz, taki, który może zrobić różnicę na boisku. Ale w meczu z nami będzie tak groźny, na ile my mu pozwolimy. Zrobimy wszystko, by to nie był jego dzień.

Trener Widzewa zapowiada jeszcze niespodziankę w składzie i liczy, że jego piłkarze będą bardziej skoncentrowani niż w pierwszych meczach sezonu. W spotkaniu z Wisłą stracili gola w doliczonym czasie gry, z Górnikiem 17 sekund po przerwie. Więcej ma się to nie powtórzyć.

- To z pewnością będzie trudny mecz, ale myślę, że w formie, w której jesteśmy, powinniśmy wygrać - mówi Bruno Pinheiro, pewniak do gry w obronie. - O tym, jak straciliśmy punkty w poprzednich meczach, już zapomnieliśmy, teraz chcemy iść do przodu.

Prawdopodobny skład Widzewa: Mielcarz - Ukah, Pinheiro, Bieniuk, Broź - Budka, Mroziński, Panka, Ostrowski - Dzalamidze, Grzelczak.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35137,10109936,Przed_Widzewem_typowy__mecz_walki___Powtorzy_wynik.html
Dodano: 14-08-2011 14:00
Odsłon: 236

Skomentuj: