Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Odrodzenia Stilonu nadszedł czas. Historyczne zwycięstwo na początek [ZDJĘCIA]
Odrodzenia Stilonu nadszedł czas. Historyczne zwycięstwo na początek [ZDJĘCIA]
Odbudowany przez piłkarskich kibiców z Gorzowa klub pod historycznym szyldem Stilonu zaczął czwartoligowy sezon od zwycięstwa. Gorzowianie pokonali w sobotę Pogoń Skwierzyna 1:0.Gdy po 15 latach przerwy znów na murawę gorzowskiego stadionu przy ul. Olimpijskiej wybiegał zespół Stilonu z głośników popłynął hit irlandzkiej grupy U2 pod znamiennym tytułem "Beautiful Day". Dla wielu był to naprawdę piękny dzień. Dla kibiców, którzy w ciągu kilku ostatnich miesięcy przemienili się w klubowych działaczy. Dla fanów, którzy szczelnie wypełnili w sobotę trybuny gorzowskiego stadionu (organizatorzy mogli wpuścić tylko 999 osób i zabrakło biletów). Także dla samych piłkarzy, którzy wybrali grę w klubie, który mają w sercu.
Najzagorzalsi kibice wywiesili w sobotę transparent "Odrodzenia nadszedł czas". I rzeczywiście, nastał czas odrodzenia piłki. Nastał naprawdę szybko. Jeszcze w maju upadał w naszym mieście futbol pierwszoligowy pod szyldem GKP i perspektyw na przyszłość nie było. Kibice zorganizowali się, nie pozwolili Gorzowowi popełnić grzechu bezpiłkarstwa na rok przed Euro 2012. W sobotę piłka w Gorzowie wystartowała jakby na nowo. Już pod historycznym szyldem Stilonu.
- Jestem przeszczęśliwy - powiedział obrońca Stilonu Robert Kozioła, strzelec zwycięskiego gola w meczu z Pogonią. - Dziś wiem, że decyzja o powrocie do Stilonu była słuszna. Grać dla tych kibiców to dla mnie wielka sprawa. I zupełnie nie jest ważne to, w jakiej lidze występujemy. Wysłaliśmy informację w świat: Stilon wstaje z kolan i będzie się piął w górę. Cieszę się, że mogę w tym wszystkim uczestniczyć - mówił wyraźnie wzruszony 30-latek.
O sile gorzowian stanowili w sobotę właśnie starzy wyjadacze. Kozioła do spółki z Adamem Więckowskim dzielili i rządzili z tyłu. Właśnie oni rozegrali między sobą decydującą o zwycięstwie akcję pod bramką rywali. Niczym młokos hasał na prawej flance najstarszy piłkarz gorzowskiej drużyny Sebastian Żłobiński. 39-latek był najgroźniejszym zawodnikiem Stilonu w pierwszej połowie - z wolnego trafił w słupek.
- Czułem, że szalę na swoją stronę przeważymy doświadczeniem i stałym fragmentem gry. Tak się stało - triumfował Paweł Wójcik, trener gorzowskiego Stilonu. - Najtrudniejszym zadaniem było oswoić młode głowy naszych zawodników z tym stadionem i tą atmosferą. Dzień przed meczem nie trenowaliśmy, tylko pracowaliśmy nad młodzieżą, aby nie zjadła ich trema. Praca przyniosła efekty.
Na trybunach pojawiło się wielu piłkarzy, którzy w przeszłości grali dla Gorzowa. Z trybun mecz oglądał m.in. Czech Josef Petrik, który całkiem niedawno bronił barw GKP. - I zostałem jednym z większych sponsorów tamtego klubu. Do dziś nie zobaczyłem 35 tys. zł, które obiecał mi prezes Komisarek - uśmiechał się czeski obrońca, obecnie trenujący w rodzinnym Libercu. - Przyjechałem na mecz, bo mam sentyment do gorzowskich kibiców. Chciałem zobaczyć, jak tworzy się historia. Zobaczyć, jak tworzą klub. Będę trzymał za nich kciuki.
STILON GORZÓW - POGOŃ SKWIERZYNA 1:0 (0:0)
BRAMKA: Kozioła (71.)
Stilon: Młynarczyk - Hajdasz, Kozioła, Więckowski, Somrani - Żłobiński, Trachimowicz (50. min Szamotulski Ż), Kaniewski (80. min Bajko), Wieczorek Ż, Cierach Ż - Arcimowicz (64. min Błajewski Ż).
WYNIKI Z 1. KOLEJKI:
Stilon Gorzów - Pogoń Skwierzyna 1:0, Dąb Przybyszów - Sprotavia Szprotawa 0:1, Meprozet Stare Kurowo - Czarni Witnica 0:1, Tęcza Krosno Odrzańskie - Korona Kożuchów 3:3, Sparta Grabik - Odra Bytom Odrzański 4:2, Łucznik Strzelce Krajeńskie - Spójnia Ośno Lubuskie 0:2, Błękitni Lubno - Past Karnin 2:0, Vitrosilicon Iłowa - Polonia Słubice 2:1.
Źródło:
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10120394,Odrodzenia_Stilonu_nadszedl_czas__Historyczne_zwyciestwo.htmlDodano: 16-08-2011 13:00Odsłon: 218
Dodano: 16-08-2011 13:00
Odsłon: 218