Wiadomości » Trójmiasto »
Czy spór miasta z konserwatorem opóźni budowę muzeum?
Czy spór miasta z konserwatorem opóźni budowę muzeum?
Sąd w Gdańsku ponownie musi orzec, czy plan zagospodarowania przestrzennego w miejscu, gdzie ma stanąć Muzeum II Wojny Światowej, jest zgodny z prawem. Czy to opóźni budowę wartej setki milionów inwestycji?Plan uchwalony dwa lata temu przez gdańską radę miasta wraca do rozpatrzenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, bo taka jest wola Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W maju sędziowie z Warszawy nie zgodzili się z ubiegłoroczną decyzją swoich kolegów z Gdańska, którzy odrzucili skargę na plan. Skargę na decyzję gdańskich sędziów złożyła do NSA prokuratura okręgowa. Prokuratura uznała, że doszło do naruszenia trybu uchwalenia planu, bo miasto nie przedstawiło planu do uzgodnienia wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
Miasto tłumaczyło się, że stało się tak, bo konserwator, opiniując plan, przekroczył ustawowo wymagany termin. Prokuratura w skardze wskazywała też na "dezaprobatę konserwatora" wobec 60-metrowego wieżowca dopuszczanego w planie na działce obok muzeum. Wieżowiec był główną osią sporu między miastem a konserwatorem.
NSA podzielił jednak argumenty prokuratora oraz konserwatora i nakazał WSA ponowne rozpatrzenie planu. W uzasadnieniu, do którego dotarliśmy, NSA uznał m.in., że terminu konserwator nie przekroczył, a termin ten wręcz nie zaczął swojego biegu. Dlaczego? Bo miasto dostarczyło konserwatorowi plan, ale bez opinii oddziaływania na środowisko. A opinia jest potrzebna, by termin zaczął biec.
- Stało się to, przed czym przestrzegałem. Będzie można budować muzeum, ale plan już w trakcie budowy w każdej chwili może zostać uchylony, bo miasto wyprodukowało bubel prawny - mówi Marian Kwapiński, pomorski wojewódzki konserwator zabytków. - Czy na podstawie czegoś takiego powinno się budować tak ważne i prestiżowe muzeum?
Władze Gdańska okazują spokój. Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska: - Skierowanie przez NSA skargi dotyczącej planu zagospodarowania do ponownego rozpatrzenia przez WSA nie powoduje na razie żadnych skutków prawnych.
Zdaniem Bielawskiego obecny plan z 2009 r. jest w dalszym ciągu obowiązujący i na jego podstawie można wydawać pozwolenie na budowę muzeum. Wiceprezydent jest przekonany, że decyzja NSA w niczym nie opóźni realizacji tej inwestycji. Bielawski zapowiada, że jeśli za jakiś czas WSA wyda niekorzystny z punktu widzenia miasta wyrok, to władze miasta wystąpią o kasację.
Mecenas Roman Nowosielski, znawca prawa administracyjnego przestrzega: - Miasto może rozpocząć procedurę wydawania pozwolenia na budowę, jednak ze świadomością ryzyka, że jak WSA unieważni plan, to trzeba będzie rozważyć wznowienie postępowania w zakresie wydania pozwolenia na budowę. I tu już nie wiemy, co stanie się później.
Zdaniem Nowosielskiego budowa będzie jednak trwała do momentu, kiedy w nowym postępowaniu nie zostanie unieważnione obowiązujące pozwolenie na budowę. Wtedy trzeba będzie ją wstrzymać.
Co na to inwestor, czyli Muzeum II Wojny Światowej?
Janusz Marszalec, zastępca dyrektora muzeum: - To spór prawny między miastem a konserwatorem, który nas niepokoi. My w ciągu miesiąca składamy wniosek o pozwolenie na budowę. Musi go zaopiniować konserwator zabytków, który bardzo przychylnie wypowiadał się o naszym projekcie. Nie wyobrażam sobie, żeby tak zaawansowana i prestiżowa inwestycja została wstrzymana czy opóźniona. Jest na nią państwowa dotacja i trzeba ją skończyć przed 1 września 2014 r.
- Wydam pozytywną opinię wobec projektu budowy muzeum, ale co się potem stanie w sądzie, to inna sprawa - mówi Kwapiński. - Do tej pory sprawa jest w sądzie już trzy lata. Ile teraz potrwa wydawanie wyroku przez WSA? Nie wiem....
360
Tyle mln zł ma kosztować budowa Muzeum II Wojny Światowej
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,10124649,Czy_spor_miasta_z_konserwatorem_opozni_budowe_muzeum_.htmlDodano: 17-08-2011 12:01Odsłon: 195
Dodano: 17-08-2011 12:01
Odsłon: 195