Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Rolnicy dary niosą, ale plony będą marne

Rolnicy dary niosą, ale plony będą marne

W święto Matki Boskiej Zielnej do Rokitna tradycyjnie zjeżdżają wierni, zwłaszcza rolnicy z całej diecezji, aby dziękować za plony. Do ołtarza niosą dary: chleb, żniwne wieńce, miód, owoce. W tym roku szedł też... koziołek.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, tradycyjnie nazywana świętem Matki Boskiej Zielnej to szczególne święto diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. To patronalne święto diecezji, a także główny odpust w rokitniańskim sanktuarium. W tym dniu rolnicy całej diecezji dziękują również za plony. Nic więc dziwnego, że do sanktuarium zjeżdżają tysiące wiernych. Wczoraj w południe, aby wjechać do Rokitna na jeden z wielu polnych parkingów, trzeba było odstać w kilometrowym korku. Zgodnie z tradycją na diecezjalne dożynki poszczególne sołectwa i parafie z diecezji przygotowują dary, które niosą do ołtarza. Są to imponujące wieńce z kłosów zbóż i kwiatów, ale także kosze pełne owoców, ziół, miodu czy wina.

Wierni z parafii Łysiny poprowadzili również... koźlę, odświętnie przybrane na szyi dzwoneczkami.

W obchodach święta w Rokitnie wzięli udział biskupi diecezji. Głównym celebransem mszy św. był jednak specjalny gość z Watykanu: bp Antoni Stankiewicz, dziekan roty rzymskiej. To on wygłosił do wiernych homilię. Nie wspominał jednak ani o pracy rolników, nie mówił o "cudzie nad Wisłą", ani o ojczyźnie. Tłumaczył natomiast znaczenie święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Dogmat o wniebowzięciu został ogłoszony w 1950 r. przez papieża Piusa XII w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus: "Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze dziewica, po zakończeniu biegu życia ziemskiego, została z ciałem i duszą wzięta do niebieskiej chwały". Wyznając tę prawdę, wierzący wyrażają przekonanie, iż zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystusa nie było czymś wyjątkowym i jednorazowym, dotyczącym tylko jego osoby. Zmartwychwstały Chrystus, dając początek nowemu i ostatecznemu sposobowi istnienia człowieka w Bogu, wprowadza w niego najpierw swoją Matkę, ale jednocześnie potwierdza, iż stoi on otworem dla wszystkich wierzących.

- Maryja doznaje chwały, wraz z duszą i ciałem, będąc obrazem Kościoła, który ma osiągnąć pełnię. Tu na ziemi, dopóki nie nadejdzie oczekiwany dzień ostateczny, przyświeca Ludowi Bożemu, czyli nam pielgrzymującym jako znak nadziei i pociechy - mówił bp Stankiewicz. Mówił również o tym, że dla chrześcijan Maryja stała się matką. - Tak wielkie wyniesienie Maryi w wymiarze czysto ludzkim może nas onieśmielać przed zbliżeniem się do niej. Ale pamiętajmy: na mocy Bożego wybrania, matka Syna Bożego współistotnego Ojcu, i współpracowniczka w dziele zbawienia, stała się nam matką. I choćby matka miała wiele dzieci, to przecież zgodnie z naturą otacza swoją miłością każde dziecko z osobna. Macierzyństwo Maryi staje się udziałem każdego i jest najbardziej osobistym darem samego Chrystusa dla każdego człowieka. Chcemy wyrazić Bogu wdzięczność i radość za to, że dał nam ją za naszą matkę i orędowniczkę, wdzięczność za dar wiary, chrztu, przynależności do Kościoła, jak też doczesny dar tegorocznych plonów - mówił bp Stankiewicz.

Plony jednak w tym roku nie zapowiadają się rewelacyjnie. Pociecha i nadzieja z pewnością się przyda. Nie dopisywała rolnikom pogoda. Najpierw były przymrozki w maju, które zaszkodziły zbożom jarym, a potem susza, po której w kilkudziesięciu gminach działały komisje szacujące straty. A w porze żniw rolników nękają długotrwałe deszcze. Według informacji Lubuskiej Izby Rolniczej w południowej części województwa zebrano ok. 70 proc. zbóż, a na północy zaledwie połowę. Najgorsza sytuacja jest w powiecie sulęcińskim. Na pola nie może wjechać ciężki sprzęt rolniczy ze względu na podtopienia po deszczach. Plony zbóż będą w tym roku niższe od przeciętnych w poprzednich latach. Gorsza też będzie jakość ziarna ze względu na wilgotność i konieczne dosuszania, również inne parametry nie są wysokie. Tak więc, chleba z lubuskiego ziarna będzie niewiele, większość prawdopodobnie trafi na paszę. Niższe będą też plony rzepaku.


Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10119376,Rolnicy_dary_niosa__ale_plony_beda_marne.html
Dodano: 17-08-2011 13:00
Odsłon: 160

Skomentuj: