Uwaga! Kolejarze strajkują! Pociągi nie jeżdżą

W nocy z wtorku na środę rozpoczął się strajk generalny na kolei. Ostateczna decyzja zapadła wczoraj wieczorem. Przedstawicieli związków zawodowych nie satysfakcjonuje propozycja podwyżek przedstawiona przez zarząd Przewozów Regionalnych. Na lubuskich dworcach jednak nie było zamieszania. Pasażerowie po prostu zrezygnowali z podróży pociągami

To oznacza, że kolejarze będą strajkować przez całą środę.

We wtorek po godz. 16 na specjalnej konferencji prasowej po negocjacjach ostatniej szansy związkowców z zarządem PR przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek ogłosił: - Szliśmy na dalekie ustępstwa, ale nie udało się osiągnąć porozumienia.

Związkowcy czekali jednak na propozycję zarządców PR do godz. 20. Otrzymali ją, ale nie byli zadowoleni z oferty podwyżki rozłożonej na raty.

W pierwotnej wersji kolejarze domagali się 280 zł podwyżki dla wszystkich pracowników PR wypłaconej od czerwca. Zarząd przewoźnika proponował wzrost płac o ok. połowę mniejszy, wprowadzany stopniowo od sierpnia i kolejnej podwyżki od stycznia. W czasie trwających negocjacji zarząd zgodził się nawet na podwyżkę w wysokości zbliżonej do 280 zł, ale nie od razu. Ta propozycja nie satysfakcjonowała kolejarzy.

Co dla lubuskich pasażerów oznacza strajk kolejarzy z Przewozów Regionalnych? Musimy się spodziewać wielkich problemów na torach nie tylko w mniejszych miejscowościach, ale również na dworcach w obu stolicach naszego regionu.

Na terenie naszego regionu połączenia na krótkich trasach prowadzi głównie spółka Przewozy Regionalne. Na południu Lubuskiego część połączeń realizują Koleje Dolnośląskiej, ale to kropla w morzu potrzeb.

W sumie na tory przez całą dobę nie wyjadą 93 pociągi regionalne.

Całkowicie zamarł dworzec w Gorzowie. W ciągu dnia - wcześnie rano - wyjechał tylko jeden pociąg TLK (spółka Intercity w środę nie strajkuje). Wyjechał też poranny autobus komunikacji zastepczej do Zbąszynka. Na tej trasie trwa remont torów i komunikacja zastępcza kursuje regularnie. Gorzowianie wiedzieli o strajku i nawet we wczesnych godzinach dojazdów do pracy, dworzec i perony były puste. Radzili sobie w inny sposób, umawiając się wcześniej na wspólne dojazdy samochodami.

Nawet dyrektor lubuskiego zakładu PR Czesława Bieruta radzi, aby w środę... omijać dworce kolejowe.

- Wystąpiliśmy do PKS i prywatnych przewoźników z prośbą, aby zagęścili kursy. Tak naprawdę nie wiemy, którzy pracownicy przystąpią do strajku i dlatego nie jesteśmy w stanie zapewnić na czas strajku autobusowej komunikacji zastępczej - mówi Bieruta.


Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10123622,Uwaga__Kolejarze_strajkuja__Pociagi_nie_jezdza.html

oceń

1. Całkowite dno!
2. Miernota, ale ujdzie...
3. Jest ok, bez rewelacji.
4. Dobre!
5. Bardzo dobre!
6. Absolutna rewelacja!

ocena

0.00

Dodano: 17-08-2011 13:00

Odsłon: 235