Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Kraków »

Znikną galerie z ul. Józefa, wyprowadzą się mieszkańcy

Znikną galerie z ul. Józefa, wyprowadzą się mieszkańcy

Właściciele galerii przy ul. Józefa walczą o swoje lokale, ale także o artystyczny charakter ulicy. Firma De Silva Haus chce otworzyć w miejscu ich galerii hotel połączony z centrum konferencyjno-restauracyjnym. - To zamach na budowany od wieków charakter tej wyjątkowej ulicy - apelują
Niemal każdy meleks wożący turystów po Kazimierzu przystaje przy pomalowanym w barwne wzory maluchu zaparkowanym przy ul. Józefa. Błyskają flesze. Jeden z przewodników tłumaczy grupie Francuzów, że ta część Kazimierza jest jak paryski Montmartre - dzielnica artystów i galerii. Turyści kiwają ze zrozumieniem głowami i znów sięgają po aparaty.

Niebawem część mieszczących się tu galerii, które przeplatają się z klimatycznymi knajpami, może bezpowrotnie zniknąć. Nowy dzierżawca trzech (należących do Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich) zabytkowych kamienic przy ul. Józefa 9 i 11 oraz Bożego Ciała 24 - firma De Silva Haus - chce otworzyć w tym miejscu hotel z centrum konferencyjno-restauracyjnym. Podnosząc czynsze właścicielom galerii, chce skłonić ich do samodzielnego opuszczenia budynków.

- 30 maja dostaliśmy od firmy De Silva Haus pismo z informacją o podwyżce czynszu o 30 proc. Mieliśmy jeden dzień na zastanowienie. Prośby o utrzymanie dotychczasowej stawki nie pomogły, więc żeby tu zostać, płacimy znacznie drożej - mówi Agata Kotula, właścicielka galerii JAgamakota. - Ale z tego powodu nasze dziecko nie pojechało w tym roku na wakacje, tylko spędza je tutaj razem z nami - dodaje z żalem.

Aby nie czekać z założonymi rękami, zainicjowała akcję protestacyjną, do której przyłączyli się właściciele innych galerii oraz okoliczni mieszkańcy. O tym wydarzeniu poinformowała na Facebooku. Powstało też pismo, które można podpisywać m.in. w okolicznych knajpach, a niedawno w internecie pojawiła się petycja o tej samej treści. Można w niej przeczytać, że: "Inwestycja spowoduje zniszczenie wielowiekowej tradycji i budowanego od wieków rzemieślniczo-handlowego charakteru tej wyjątkowej ulicy. Kraków, który był zawsze stolicą kultury i tradycji, ma historyczny i moralny obowiązek chronić swoje dziedzictwo. Władze Krakowa, wybrane przez Społeczeństwo Miasta, są zobowiązane do maksymalnego dbania o każdy materialny i niematerialny element historii". Do tej pory pod petycją podpisały się 382 osoby.

Choć miejscy urzędnicy zgodnie stwierdzają, że zamknięcie galerii źle wpłynie na klimat ul. Józefa, to miasto w żaden sposób nie może pomóc ich właścicielom, ponieważ kamienice te nie należą do gminy. Decyzja o tym, co ostatecznie tam powstanie, należy zatem do nowego dzierżawcy. - Adwokat firmy De Silva Haus powiedział mi, że prowadzę działalność nisko dochodową. To co, mam tu otworzyć kasyno czy night club?! - oburza się właścicielka galerii.

Jeśli dojdzie do eksmisji, dom straci 70 rodzin, czyli około 300 osób. Wraz z nimi z ulicy zniknie kilkanaście drobnych lokalnych inicjatyw, w tym zakład fryzjerski, sklep zielarski, pracownia JAgamakota, Psotatota, Galeria Sztuki Naiwnej, Art Factory, Bill Hickman, a nawet pub Eszeweria.

Sytuacja jest trudna, bo kamienice rzeczywiście wymagają natychmiastowego remontu, co - w rozmowie z "Gazetą" - przyznają także sami mieszkańcy. Skarżą się, że w budynkach od lat nie prowadzono żadnych napraw. Niektórzy wykonali je na własną rękę, ale to za mało. Jest też problem z dziurawym dachem, na którego naprawę zakon nie ma pieniędzy. Zły stan techniczny kamienicy może zagrażać jej mieszkańcom.

- To budynki z XVI wieku, są w opłakanym stanie. Wymagają natychmiastowego remontu. Chcemy to zrobić zgodnie z wytycznymi wojewódzkiego konserwatora zabytków, zachowując dotychczasowy charakter tych obiektów. Ale to perspektywa co najmniej dwóch lat. Obecnie prowadzimy uczciwe rozmowy z mieszkańcami. Szukamy dla nich lokali zastępczych - zapewnia Anna Stępniewska-Janowska, adwokat De Silva Haus. Zaznacza jednak, że póki co nie ma mowy o likwidacji lokali użytkowych. - Obecna stawka 40 zł za metr kwadratowy nie jest na tyle wysoka, żeby uniemożliwiać prowadzenie działalności. W pierwszej kolejności wysiedleni zostaną lokatorzy mieszkań, a dopiero po nich rozpocznie się ewentualna eksmisja właścicieli galerii - stwierdza adwokat.

Zapewnia jednak, że w odrestaurowanych kamienicach, oprócz hotelu, znajdzie się też miejsce na lokale użytkowe, w tym być może na galerie.


Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,89111,10119490,Znikna_galerie_z_ul__Jozefa__wyprowadza_sie_mieszkancy.html
Dodano: 17-08-2011 13:01
Odsłon: 209

Skomentuj: