Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Gorzów się wyludnia. Uciekamy do wielkich miast i ... na wieś
Gorzów się wyludnia. Uciekamy do wielkich miast i ... na wieś
Za kilkanaście lat obu stolicom województwa ubędzie po kilka tysięcy mieszkańców. Winien jest niż demograficzny i migracja. Z Gorzowa i Zielonej Góry ludzie uciekać będą do większych ośrodków i... na wieśZ roku na rok ubywa Lubuszan. Obecnie w naszym regionie mieszka nieco ponad milion ludzi, a już za 10 lat doliczymy się tylko 999,2 tys. mieszkańców. W 2035 r. będzie nas aż o 46 tys. mniej niż obecnie. Tak wynika z najnowszej prognozy demograficznej Głównego Urzędu Statystycznego.
Wyludniać będą się przede wszystkim miasta. Z obecnych 640 tys. mieszczuchów za 24 lata zostanie 590 tys. Tendencje spadkowe widoczne są w obu stolicach województwa.
Gorzów ma teraz 125 tys. mieszkańców. Za 10 lat gorzowian będzie już o tysiąc mniej. Drastyczny spadek prognozowany jest za 24 lata. Wtedy w północnej stolicy regionu mieszkać będzie 118 tys. osób. O pięć tysięcy zmniejszy się też liczebność zielonogórzan. Teraz jest nas 117 tys.
Jakie są przyczyny spadku liczby mieszkańców? Przede wszystkim rodzi się coraz mniej dzieci. Jak zapowiadają statystycy, w ciągu najbliższych kilkunastu lat liczba urodzeń spadnie o ponad 30 proc. To pociągnie za sobą dalsze konsekwencje. O ile teraz w Gorzowie mieszka 4120 dzieci do lat dwóch, to w 2035 r. będzie ich zaledwie 2886. Niż demograficzny zagląda w oczy także Zielonej Górze. Za 24 lata będzie o tysiąc mniej dzieci do dwóch lat niż obecnie. O 2,5 tys. mniej będzie też młodzieży w wieku studenckim i spadnie do 7 tys. Drastycznie spadnie liczba osób w wieku od 18. do 44. roku życia. Obecnie to 47,6 tys., a w 2035 r. będzie to zaledwie 34,7 tys. Przy czym liczba osób w starszym wieku będzie lawinowo rosła. W samym Gorzowie za 24 lata będzie blisko dwukrotnie więcej osób powyżej 65 lat. Blisko trzykrotnie więcej osób będzie też żyło dłużej niż 80 lat. Według statystyk, w 2035 r. w Gorzowie będzie mieszkało 4,1 tys. osób powyżej 85 lat, obecnie jest ich 1,5 tys.
Oprócz nieubłaganej demografii ważnym czynnikiem wyludniania się miast jest migracja. O dziwo, jak wynika z danych statystycznych, powiaty na razie nie mają co się przejmować niżem. Demograficzne dziury załatają im bowiem miastowi. W 2035 r. powiat gorzowski będzie liczył blisko 79 tys. mieszkańców, czyli aż o 11 tys. więcej niż teraz. Już teraz wielu gorzowian łatwiej spotkać w markecie Tesco we wsi Chwalęcice (gm. Kłodawa) niż w centrum miasta. Modne coraz bardziej są też Wojcieszyce czy Różanki, gdzie domy stawiają firmy deweloperskie z myślą o miastowych chcących odpocząć w wiejskiej ciszy. A ostatnio coraz więcej domów powstaje w Janczewie czy Gralewie przy drodze do Santoka, a także pod Kłodawą. Również okolice Zielonej Góry mogą liczyć na przypływ nowych mieszkańców. W powiecie zamieszka do 2035 r. dodatkowo 5 tys. osób. Cały czas modna jest Racula, Drzonków, Ochla. Nie mówiąc o Przylepie, Starym Kisielinie. Granica między tymi wsiami a miastem już się niemal zatarła.
Trend przenoszenia się z miasta na wieś jest widoczny od kilku lat. Teraz się nasila. - Rosną nasze aspiracje. Marzeniem wielu jest mały domek z własnym ogródkiem. Coraz więcej osób na niego stać, albo ma łatwiejszy dostęp do kredytu. A że w miastach nie ma miejsca na nowe budynki, ziemia jest dużo droższa, wybierają podmiejskie lokalizacje - tłumaczy dr Krzysztof Lisowski, socjolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Kiedyś migracja ze wsi do miasta równała się awansowi społecznemu. Miasta oferowały lepsze warunki życia, pracę. Teraz jest tendencja odwrotna. To właśnie domek na wsi staje się wyznacznikiem klasy średniej - dodaje socjolog.
W tej migracji jest jednak pewien klucz. Młodzież w wieku 18-24 lata będzie uciekać do większych ośrodków, tam studiować i szukać pracy. Na wieś będą przenosić się przede wszystkim osoby po czterdziestce, rodziny z małymi dziećmi. Stąd wzrost liczby kilkulatków w powiatach, chociaż i tam urodzeń będzie coraz mniej. Na wieś będziemy uciekać na emeryturze. Liczba osób po siedemdziesiątce, która zamieszka w powiecie zielonogórskim, zwiększy się ponad dwukrotnie z 7 tys. do 15,8 tys.
Takie przyrosty zanotują jednak tylko powiaty w okolicach dużych miast. Ubędzie mieszkańców chociażby w powiecie nowosolskim (o 6,5 tys. do 2035 r.) czy żarskim (o 6 tys.).
Wyludnianie się miast to tendencja ogólnopolska. Dla przykładu Bydgoszcz będzie miała w 2035 r. o 67 tys. mniej mieszkańców (teraz mieszka tu 350 tys. osób). Ubędzie 60 tys. poznaniaków, a rekordowa Łódź zaliczy spadek ludności aż o 148 tys. Jedynie Warszawa i Kraków mogą liczyć na wzrost liczby mieszkańców.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10132872,Gorzow_sie_wyludnia__Uciekamy_do_wielkich_miast_i.htmlDodano: 19-08-2011 13:00Odsłon: 203
Dodano: 19-08-2011 13:00
Odsłon: 203