Wiadomości » Łódź »
Dlaczego PGE GKS nie wygrywa? "Bo brakuje nam jaj!"
Dlaczego PGE GKS nie wygrywa? "Bo brakuje nam jaj!"
Niemal dokładnie rok temu piłkarze PGE GKS-u Bełchatów po raz ostatni wygrali mecz na wyjeździe. W sobotę będą mieli szansę przerwać tę fatalną passę w meczu z Górnikiem w Zabrzu.Była czwarta kolejka ekstraklasy poprzedniego sezonu. 27 sierpnia 2010 r. drużyna prowadzona przez Macieja Bartoszka odniosła efektowne zwycięstwo z Legią w Warszawie (2:0). Dwie bramki zdobył Marcin Żewłakow po znakomitych podaniach Tomasza Wróbla. Po tym zwycięstwie bełchatowianie mieli na swoim koncie dziewięć punktów i zajmowali trzecie miejsce w tabeli. Początek sezonu w ogóle mieli rewelacyjny, bo w kolejnym meczu dołożyli kolejne trzy punkty.
Niestety, od następnego pojedynku na wyjeździe zaczęła się jedna z najgorszych serii w historii klubu. Od tamtego czasu piłkarze PGE GKS-u nie potrafili odnieść ani jednego zwycięstwa na stadionie rywali. Mało tego, zanotowali zaledwie sześć remisów. Ostatni raz najbliżej zainkasowania trzech punktów na obcym terenie byli w meczu z Cracovią. 26 listopada ubiegłego roku na stadionie przy ul. Kałuży jeszcze na pięć minut przed końcem meczu prowadzili 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3!
Właśnie tak fatalne wyniki w meczach wyjazdowych zadecydowały o tym, że piłkarze z Bełchatowa zajęli dopiero dziesiąte miejsce na koniec ostatnich rozgrywek. A cele były o wiele wyższe.
Najgorsza passa drużyny z Bełchatowa w występach w ekstraklasie trwa nadal. W tym sezonie zespół prowadzony przez Pawła Janasa też nie wygrał na wyjeździe. W pierwszej kolejce przegrał z Ruchem w Chorzowie (1:2), tracąc gola w ostatnich sekundach.
Co ciekawe, tak fatalnej serii w spotkaniach na obcych stadionach nie odnotowano nawet wtedy, kiedy bełchatowianie spadali z ekstraklasy. Tak było choćby w sezonie 1996/1997, w którym GKS debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wtedy jednak odniósł pięć zwycięstw na wyjeździe. Do degradacji doszło także dwa lata później, ale wtedy też potrafił wygrać przynajmniej trzy spotkania poza Bełchatowem.
Dlaczego więc piłkarze PGE GKS-u od prawie roku wygrywają mecze tylko na własnym stadionie? Czy na obcych zapominają, jak się strzela gole? - Bo nie mamy jaj! - mówi bez ogródek obrońca Mate Lacić. - Niedawno podobny problem przeżywała Jagiellonia Białystok, ale w końcu się przełamała i zaczęła wygrywać. Musimy wziąć z niej przykład i na wyjazdach grać z większą ambicją. Trzeba w końcu pokazać charakter!
W kadrze na sobotni mecz są nowi zawodnicy: Filip Modelski (niedawno podpisał kontrakt) oraz Leszek Nowosielski (ostatnio leczył kontuzję).
Po raz ostatni piłkarze PGE GKS-u wygrali w Zabrzu jesienią w 2008 r. 3:2. Wtedy trenerem bełchatowian był Janas.
Początek meczu o godz. 13.30.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35137,10142053,Dlaczego_PGE_GKS_nie_wygrywa___Bo_brakuje_nam_jaj__.htmlDodano: 20-08-2011 14:00Odsłon: 275
Dodano: 20-08-2011 14:00
Odsłon: 275