Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »
Bój o Senat: Hatka kontra Komarnicki
Bój o Senat: Hatka kontra Komarnicki
Ostatnia zagadka na listach wyborczych lubuskiej PO rozwiązana. O miejsce w Senacie z okręgu gorzowskiego powalczy wojewoda Helena Hatka. Platforma nie poprze Władysława Komarnickiego. Prezes klubu żużlowego wystartuje jako kandydat niezależny.Decyzja władz krajowych partii ostatecznie oznacza koniec zamieszania wokół ostatniego wolnego miejsca na listach wyborczych lubuskiej Platformy Obywatelskiej. Z gorzowskiego okręgu do Senatu wystartuje urzędująca w Gorzowie wojewoda Helena Hatka.
Hatka kilka miesięcy temu uzyskała rekomendację gorzowskich struktur. Lubuskie władze partii postawiły jednak na posła obecnej kadencji Witolda Pahla. Ten nie chciał startować do Senatu, wolał miejsce na liście do Sejmu. Zupełnie na boczny tor we wszystkich przymiarkach odsunięty został obecny senator PO Henryk Maciej Woźniak (podobnie jak Pahl ostatecznie znalazł się na liście partii do Sejmu, ale na odległej pozycji).
Zatargi o miejsce do Senatu rozgrywały się nieco w tle afery z "martwymi duszami", w efekcie której ponad miesiąc temu rozwiązano w Gorzowie struktury partii i wyznaczono komisarza.
W międzyczasie na tapecie pojawiła się kandydatura Władysława Komarnickiego, prezesa Stali i szefa rady nadzorczej gorzowskiej firmy Interbud-West. Pod koniec lipca, najpierw zarząd krajowy PO postawił na Komarnickiego, a dzień później na wyższym szczeblu (rada krajowa) kandydatura żużlowego prezesa została cofnięta. Jak przyznaje gorzowski biznesmen, sam o miejsce na liście Platformy nie zabiegał. Równolegle organizował swój własny komitet wyborczy. W czasie weekendu ostatecznie go zarejestrował i o miejsce do Senatu będzie się ubiegał jako kandydat niezależny.
Dlaczego PO postawiła na Hatkę? - Chcieliśmy, aby nasz kandydat był członkiem Platformy - powiedziała wczoraj "Gazecie" szefowa lubuskiej PO Bożenna Bukiewicz.
Hatka od czterech lat jest wojewodą, wcześniej kierowała Lubuską Kasą Chorych (1999-2002), była też dyrektorką lubuskiego oddziału NFZ (2005-2007). W latach 90. była radną w Lubinie na Dolnym Śląsku.
Świeżo upieczona kandydatka zapewnia, że sama nie zabiegała o miejsce na listach, ale wyzwania się nie boi. - Północ województwa zasługuje na dobrych kandydatów do Sejmu, ale i dobrego kandydata do Senatu. Przed nami dużo pracy, mnóstwo spotkań w kampanii wyborczej, a przy tym równocześnie muszę wypełniać obowiązki w regionie - komentowała dla PAP Helena Hatka.
Jeśli Hatka dostanie się do Senatu, będzie musiała zrzec się albo miejsca w parlamencie, albo gabinetu wojewody. - Najpierw wygrajmy wybory, później będziemy się z tym "problemem" mierzyć - uśmiecha się liderka lubuskiej PO Bożenna Bukiewicz.
Znane jest już trio z Platformy, które powalczy o lubuskie miejsca w Senacie. Z okręgu zielonogórskiego wystartuje obecny senator Stanisław Iwan, a w okręgu żarsko-żagańskim PO postawi na prezesa zielonogórskiego Falubazu Roberta Dowhana.
To będą zupełnie inne wybory do Senatu. Lubuskie podzielono na trzy jednomandatowe okręgi. Zwycięzca bierze wszystko. Reszta odpada.
- Wierzymy, że możemy zgarnąć wszystkie trzy lubuskie mandaty. Biorąc pod uwagę kontrkandydatów w każdym z okręgów, mamy na to duże szanse. Nasi kandydaci są naprawdę mocni - zaznacza Bukiewicz.
- Nie boicie się, że w Gorzowie przegracie z Komarnickim, który mógł być na waszej liście? - pytam.
- Wszystko w rękach wyborców. Ale Helena Hatka ma na gorzowskiej ziemi wielu sympatyków i liczymy na jej zwycięstwo - odpowiada zielonogórska posłanka Bożenna Bukiewicz, która otwiera listy wyborcze Platformy do Sejmu. Z lubuską "dwójką" do izby niższej parlamentu startuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, trzecia pozycja przypadła przewodniczącej gorzowskiej rady miasta Krystynie Sibińskiej.
Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10150894,Boj_o_Senat__Hatka_kontra_Komarnicki.htmlDodano: 22-08-2011 13:00Odsłon: 185
Dodano: 22-08-2011 13:00
Odsłon: 185