Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Trójmiasto »

Proces Kulawego. Prokurator: - Cztery razy dożywocie

Proces Kulawego. Prokurator: - Cztery razy dożywocie

Kary dożywotniego wiezienia zażądał prokurator dla Kulawego oraz dla trzech mężczyzn, którzy mieli dokonać podwójnego zabójstwa na jego zlecenie. Wyrok za kilka tygodni.
Przed elbląskim Sądem Okręgowym zakończył się jeden z najbardziej skomplikowanych i drogich procesów w Polsce. Jego koszt przekroczył dwa miliony złotych. Tak wysokie koszta wygenerowało m.in. opłacenie kilkunastu obrońców z urzędu, zwrot kosztów podróży dla blisko 200 świadków (niektórzy przyjechali z zagranicy), opłacenie parkingu dla zabezpieczonych do sprawy samochodów, a także liczne opinie lekarskie i zapewnienie stałej opieki medycznej, którą musiał być objęty główny oskarżony Jan R. ps. Kulawy.

Mężczyzna jest sparaliżowany od pasa w dół z powodu wypadku, który przeszedł przed aresztowaniem. Przez pięć laty na wszystkie rozprawy dowożony był z aresztu na łóżku szpitalnym. Ponieważ cierpi także na liczne choroby, których nabawił się już za kratami, na sali przez cały czas musieli być przy nim sanitariusze oraz lekarz. Kulawy ma w sumie 30 zarzutów. Najpoważniejszy dotyczy zlecenia zabójstwa dwóch mężczyzn ze Szczecina z którymi wcześniej prowadzili nielegalne interesy.

- Oskarżony zlecił zbrodnię, gdyż podejrzewał szczecinian o kradzież należących do niego kilku tysięcy kartonów przemyconych papierosów - mówił przed sądem prokurator Andrzej Litwińczuk z Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.

Z ustaleń śledczych wynika, że do zbrodni doszło na ternie gospodarstwa w Kisielicach. Przed śmiercią, ofiary miały być torturowane, a ciała ich zmielone w maszynie do mięsa, takiej jakiej używa się w rzeźni. Ciał nigdy jednak nie odnaleziono. Bezpośrednimi wykonawcami zabójstwa, według prokuratury, mieli być: Marcin K., Radosław H. i Marcin G. (wszyscy z Elbląga). Dla nich oraz dla Kulawego oskarżyciel zażądał w poniedziałek najwyższej możliwej kary, czyli dożywocia.

- Jest w tej sprawie wiele niejasności. Zdaję sonie z tego sprawę - przyznał prokurator w mowie końcowej. - Jednak wszystkie fakty i poszlaki wskazują, że Jerzy O. i Stanisław W. stracili życie 30 maja 2003 roku, a śmierć ich nie była przypadkowa.

Oprócz Kulawego, w tym procesie oskarżonych jest 14 osób, w tym jego żona i brat. Wśród zarzutów są m.in. wyłudzenia, przemyt na Zachód narkotyków, alkoholu i papierosów na wielką skalę.

Przypomnijmy, proces ten mógł zakończyć się już dwa lata temu, ale na wniosek Kulawego oraz jego żony trzeba było odczytać całą dokumentację zgromadzoną w 250 tomach akt sprawy. Na dodatek szło to jak po grudzie, bo lekarz pozwolił Kulawemu uczestniczyć w rozprawach trwających maksymalnie cztery godziny, zaś sam główny oskarżony co chwilę przerywał sędziemu... głośno chrapiąc albo składając kolejne, często irracjonalne, wnioski. W poniedziałek np. domagał się wyłączenia przewodniczącego Władysława Kizyka ze składu sędziowskiego.

- Jest arogancki i niekompetentny. Nie uwzględnia moich wniosków, a faworyzuje prokuraturę, która tworzy fałszywe dowody. Także przez niego pogorszył mi się stan zdrowia - na sali są pootwierane okna i są przeciągi.

Wniosek został odrzucony, ale rozpatrzenie go przez niezależny skład sędziowski zajęło blisko godzinę.

Potem - słuchając mowy prokuratora - Kulawy wielokrotnie przerywał stwierdzają, że oskarżyciel "bełkocze pod nosem" i on nic z tego nie potrafi zrozumieć. Za karę kilkakrotnie był wywożony na korytarz. A gdy usłyszał, że grozi mu dożywocie stwierdził, że bardzo źle się czuje i chce wrócić do aresztu. - Proszę natychmiast przerwać rozprawę! - wykrzykiwał o przytwierdzonego do łóżka mikrofonu.

Wyroku należy spodziewać się nie wcześniej niż za kilka tygodni, gdyż po prokuratorze mowy końcowe będą musieli wygłosić wszyscy obrońców 15 oskarżonych.


Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,90289,10155284,Proces_Kulawego__Prokurator____Cztery_razy_dozywocie.html
Dodano: 23-08-2011 12:00
Odsłon: 228

Skomentuj: