Wiadomości » Rzeszów »
LIST. Najwyższa kultura bankowości według Alior Banku
LIST. Najwyższa kultura bankowości według Alior Banku
18 sierpnia br. udałem się do oddziału banku Alior przy ul. Kolejowej w Rzeszowie z zamiarem zawarcia umowy o świadczenie usług przez bank. Chodziło mi o założenie kont: osobistego i oszczędnościowego. Niestety, spotkały mnie niemiłe niespodzianki.Tuż po sporządzenie druku umowy, ale jeszcze przed samym złożeniem podpisu, zapytałem o:
1. Możliwość przeniesienia przez bank Alior konta z mojego obecnego banku. Interesowało mnie to tym bardziej, że wcześniej na stronie WWW banku przeczytałem hasło: „W Alior Banku załatwimy za Ciebie wszystkie formalności. W ciągu jednej wizyty w oddziale Alior Banku założysz najlepsze konto na rynku i zrezygnujesz z usług poprzedniej instytucji. Dzięki uproszczeniu procesu nie musisz sam zajmować się kłopotliwym zamknięciem rachunku ani odwiedzać » starego «banku. Co więcej, te formalności załatwimy bezpłatnie”.
Niestety, hasło okazało się bez pokrycia. Pani doradca odesłała mnie do mojego byłego banku, żebym sobie sam załatwił kwestie wypowiedzenia umowy, tłumacząc to enigmatycznie argumentem, który nie miał zastosowania w mojej sprawie.
2. „Papierowy” wyciąg bankowy, które powinienem otrzymywać bezpłatnie raz w miesiącu. Odmówiono mi realizacji tego prawa, zasłaniając się zapisami w „Tabeli opłat i prowizji” oraz ceną usługi - 5 zł za każdy wyciąg! Wyjaśniałem, że zgodnie z KC mam takie prawo. Nic to nie dało. Zażądałem kontaktu z dyrektorem banku celem ostatecznego wyjaśnienia kwestii. Pani dyrektor nie znalazła dla mnie czasu, nic też w tej sprawie nie zrobiła. Podobno, bo nie w bezpośredniej rozmowie, zaoferowała mi spotkanie » w przyszłym tygodniu «, ale daty nie podała. Spławiła mnie jak w przysłowiowym » Pisz pan na Berdyczów «.
[...] Odniosłem też wrażenie, że skoro domagałem się respektowania mojego prawa, to bank uznał, że lepiej pozbyć się » uciążliwego «klienta.
[...] Po takich wypowiedziach i zachowaniu personelu banku odmówiłem podpisania przygotowanej umowy. W reakcji na to obsługująca mnie Pani zareagowała prośbą o podpisanie druku rozwiązania umowy. Zdziwiłem się, bo przecież na druku umowy nie złożyłem jeszcze podpisu. [...]
Widząc rozterkę Pani doradcy, która twierdziła, że będzie mieć problem z anulowaniem zapisów w systemie informatycznym, uległem jednak i zgodziłem się podpisać oba dokumenty jednocześnie - umowę i jej rozwiązanie. I na tym sprawa ta, zdaniem personelu banku, zakończyła się.
I jeszcze jedno spostrzeżenie. Różne są metody zniechęcania klientów do czytania umów. W Alior przy ul. Kolejowej w Rzeszowie jedna z metod polega na skąpym oświetleniu boksu, w którym obsługiwani są klienci. A jak jest ciemno - to trudno przeczytać tekst Może o to chodzi? [...] Podczas mojej wizyty w banku zasugerowałem Pani doradcy, która mnie obsługiwała, że jest » tutaj ciemno «. Zostało jednak tak, jak przewidywał bankowy standard. [...]
A na koniec pointa: Teraz rozumiem, co oznacza w praktyce, najczęściej powtarzane w reklamach banku motto » Najwyższa kultura bankowości «. Byłbym też wdzięczny, gdyby ktoś spod marki » Alior «zareagował na moje uwagi i udzielił merytorycznych wyjaśnień. Na przeprosiny nie oczekuję, bo czas na nie był w dniu, kiedy byłem obsługiwany.
*Odpowiedź Krystyny Semen, dyrektor rzeszowskiego oddziału Alior Bank
Celem Pana wizyty w oddziale było otwarcie konta oszczędnościowego oraz konta osobistego. Jak Pan napisał w liście, posiadał już Pan konto w innym banku, a w trakcie rozmowy z bankierem powiedział Pan, że ma Pan przyznany do konta limit debetowy. Z naszych doświadczeń wynika, o czym został Pan poinformowany przez bankiera, że szybszą i pewniejszą metodą zamknięcia limitu debetowego jest osobiste zgłoszenie dyspozycji w poprzednim banku. Zdarza się, że przekazana przez nasz Bank dyspozycja w imieniu klienta nie jest realizowania przez inny Bank. W konsekwencji klient musi udać się do oddziału poprzedniego banku i złożyć dyspozycję osobiście. Takich problemów nie ma, gdy rachunek w innym banku nie ma przyznanego limitu debetowego. Intencją bankiera było wskazanie Panu szybszego sposobu przeniesienia konta do Alior Banku.
Odnosząc się do Pana pytania dot. papierowego wyciągu z rachunku, informuję, że kwestie sposobu dostarczenia wyciągów z rachunku bankowego Kodeks Cywilny pozwala uregulować umownie. Klienci Alior Banku w umowie rachunku wskazują sposób, w jaki wyciągi będą do nich przekazywane. Wyciągi mogą być prezentowane elektronicznie w Systemie Bankowości Internetowej Alior Banku bądź wysłane do klienta drogą pocztową. Opłata za wyciąg papierowy w wysokości 5 złotych jest pobierana tylko i wyłącznie, gdy klient posiada dostęp do wyciągów drogą elektroniczną. Jeśli klient rezygnuje z dostępu do bankowości internetowej, to wówczas wyciągi papierowe otrzymuje bezpłatnie. Niemniej większość klientów, m.in. z powodów troski o środowisko naturalne, poprzestaje na wersji elektronicznej.
Mam szczerą nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się dla Pana satysfakcjonujące. Chciałabym zaproponować Panu spotkanie, aby osobiście wyjaśnić wszystkie powyższe kwestie. Bardzo proszę o zaproponowanie dogodnego dla Pana terminu. Podaję kontakt do siebie: krystyna.semen(małpa)alior.pl
zebr. km
Masz problem? Napisz: finanse@wyborcza.biz Więcej listów
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10162258,LIST__Najwyzsza_kultura_bankowosci_wedlug_Alior_Banku.htmlDodano: 24-08-2011 12:00Odsłon: 140
Dodano: 24-08-2011 12:00
Odsłon: 140