Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Rzeszów »

Platforma Obywatelska: (nie) współczujemy kolegom z PiS

Platforma Obywatelska: (nie) współczujemy kolegom z PiS

- Jako pierwsi rejestrujemy listy, kiedy konkurencja śpi lub się bije - cieszą się podkarpaccy działacze Platformy Obywatelskiej. I sypią gromy na PiS, który nadal swoje listy trzyma w tajemnicy
W mijającej kadencji PiS ma dwa razy więcej posłów niż PO i wszystkie pięć mandatów senatorskich.

PO chce teraz poprawić swój wynik: - Liczymy na zdobycie po jednym mandacie więcej w obu podkarpackich okręgach - mówi poseł z Jarosławia Tomasz Kulesza. PO chce mieć więc dziewięciu posłów po październikowych wyborach.

Wczoraj na schodach urzędu wojewódzkiego, w którym mieści się delegatura Krajowego Biura Wyborczego, zorganizowała krótkie spotkanie z dziennikarzami. Na ziemi leżał stos kartek z podpisami wyborców pod listą rzeszowską tej partii.

- Mamy tu 10 tysięcy podpisów - mówił Bartosz Szczepański, szef biura Platformy w Rzeszowie.

- Jako pierwsi rejestrujemy dziś listy. W momencie, kiedy konkurencja albo śpi, albo się bije - dodawał.

Dziennikarze: - A jak skomentujecie to, co się dzieje w PiS-ie?

PiS ciągle ukrywa swoje listy, ma je oficjalnie pokazać dopiero w sobotę we Wrocławiu na konwencji wyborczej. We wtorek okazało się, że dochodzi do nie lada niespodzianek. Rzeszowską listę ma otwierać nieznana tu profesor Józefina Hrynkiewicz, doradca PiS ds. polityki społecznej. Szef PiS w okręgu rzeszowskim poseł Stanisław Ożóg będzie dopiero drugi. Co chwila zmieniają się też typy jeśli chodzi o kandydatów do Senatu. Tylko w ostatnich dniach Władysław Ortyl wskoczył za Zdzisława Pupę, a Kazimierz Jaworski za Grzegorza Biereckiego. Co więcej zmiany mogą jeszcze następować w najbliższych dniach.

Marek Poręba, polityk PO, nr 4 na liście rzeszowskiej: - Ja współczuję konkurencji z PiS, bo żyją w stresie, nie mogą prowadzić normalnej kampanii.

Poseł Kulesza: - A ja mniej im współczuję, bo każdy ma to, na co zasłużył.

Szczepański: - Wstawianie osoby z zewnątrz na listę rzeszowską to oszukiwanie mieszkańców Podkarpacia. Spadochroniarze na liście to kontynuacja tezy, że "ciemny lud wszystko kupi".

Platforma się chwali, że zebranie 10 tys. podpisów pod listą zajęło jej półtora tygodnia. Kulesza przekazał, że podpisywali się bardzo chętnie mieszkańcy terenów wiejskich.

PiS jest wciąż na pozycji lidera na podkarpackiej scenie politycznej - ostatnie wybory pokazały, że dystans do PO jest ogromny. W wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński miał tu najlepszy wynik w kraju (65 proc.), a w wyborach do sejmiku PiS miało najlepszy wynik (38,5 proc.) choć nie zdołało zdobyć tylu mandatów, by samodzielnie rządzić. Koalicję w samorządzie wojewódzkim zawiązały PO, PSL i SLD.


Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10166184,Platforma_Obywatelska___nie__wspolczujemy_kolegom.html
Dodano: 25-08-2011 12:00
Odsłon: 157

Skomentuj: