Wiadomości » Lublin »
Ursus wraca do Lublina. Powstaje fabryka traktorów
Ursus wraca do Lublina. Powstaje fabryka traktorów
Jesienią w halach dawnego Deawoo rozpocznie się produkcja ciągników marki Ursus. Inwestycja będzie kosztować 20 mln zł a prace tam znajdzie setka osób. - Na początek - zaznacza w rozmowie z "Gazetą" Andrzej Zarajczyk, prezes firmy Pol-MotPol-Mot Warfama to firma motoryzacyjna, która już wypuszcza na rynek traktory i inny sprzęt rolniczy, a w Lublinie na chińskiej licencji produkuje terenowego pickupa grand tiger. W pilotażowej serii w Lublinie ma powstać 50 ciągników. Docelowo z hal przy ul. Mełgiewskiej ma wyjeżdżać w ciągu roku pięć tysięcy pojazdów.
Rozmowa z Andrzejem Zarajczykiem*
Sławomir Skomra: - Ursus był przed laty marką Lublina, była tu olbrzymia odlewnia żeliwa. To co dziś pan planuje, jest odrodzeniem tej marki?
Andrzej Zarajczyk: - Trzeba powiedzieć, że Ursus był nie tylko lubelską marką. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich znaków towarowych. Który jest silniejszy na świecie? Może wódka Wyborowa, może Wedel. Jednak jak się jeździ po świecie, to w wielu krajach Ursus był pojęciem znanym. Co więcej, widziało się te ciągniki w Afryce i Azji. To był nasz eksportowy szlagier.
Stąd od paru lat staraliśmy się odkupić tę markę. Rozmowy z Bumarem trwały prawie sześć lat. Wreszcie kupiliśmy znak towarowy, 90 ciągników, które były w zapasach Bumaru i sto procent udziałów w spółce. Dziś nie nazywa się ona Ursus, ale Lubuskie Zakłady Mechaniczne Dwa Spółka z.o.o w likwidacji. Dzięki tej transakcji możemy się rozwijać i przenieść produkcję do Lublina.
Jak będzie wyglądał nowy początek?
- Będziemy kontynuować produkcję ciągników i je zmodernizujemy. To dobry traktor, ale wymagający zmian i dotychczas był za drogi. Przenosimy produkcję do Lublina, bo są tu chyba największe zasoby odpowiedniej kadry, a przy tym ogromna życzliwość władz. Dlatego też wcześniej kupiliśmy tu hale po dawnym Deawoo. Ciągniki będą produkowane w tych samych halach, gdzie robimy grand tigera.
Z końcem listopada uruchomimy produkcję ciągników. Już teraz produkujemy traktory razem z tureckim partnerem. Na rynku znane są pod szyldem Pol-Mot, ale sukcesywnie też otrzymają nazwę Ursus. W tym roku sprzedamy ich 700 szt.
Temu wszystkiemu ma towarzyszyć obniżenie obecnej ceny Ursusa przynajmniej o 20 procent. To znaczy, że za maszynę o mocy 110 KM trzeba będzie zapłacić 115 tys. zł. Czyli nieco ponad tysiąc złotych za konia. Myślę, ze to bardzo atrakcyjna cena.
To będzie produkcja czy montaż ciągników?
- Produkcja w dużej kooperacji. O współpracy rozmawiamy już z partnerami z Serbii i Turcji. Właśnie po to, żeby zracjonalizować koszty.
Najważniejsze dla miasta jest to, ile pan zainwestuje i ile osób zatrudni.
- Minimum sto osób na początek. Jeśli nasze plany rozwojowe się zrealizują, to zwiększymy zatrudnienie. Nakłady inwestycyjne to 20 mln zł. Na początek. To kwota potrzebna do uruchomienia produkcji.
Wspomniał pan o grand tigerze. Jak się sprzedaje?
- Ku naszemu zaskoczeniu, bardzo dobrze. Sprzedajemy wszystko, co wyprodukujemy. Co prawda polski rynek pick-upów nie jest tak głęboki i sprzedaż trzeba liczyć w setkach, a nie tysiącach, ale jestem zadowolony.
* Jest prezesem Pol-Mot. Związany z firmą od 1977 r. Pracował w przedstawicielstwie firmy w Belgradzie. Przedsiębiorstwo w 2000 roku po przejęciu udziałów Deawoo zostało jednocześnie większościowym właścicielem klubu Legia Warszawa. Współpraca zakończyła się w 2004 roku.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,88296,10161458,Ursus_wraca_do_Lublina__Powstaje_fabryka_traktorow.htmlDodano: 25-08-2011 14:00Odsłon: 533
Dodano: 25-08-2011 14:00
Odsłon: 533