Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Rzeszów »

Rzeszowscy raperzy pomagają choremu kompozytorowi

Rzeszowscy raperzy pomagają choremu kompozytorowi

Kuba Piecuch, młody producent muzyczny, od ośmiu lat zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, ale pomimo tego jest aktywny muzycznie, sprzęt do nagrywania wozi ze sobą nawet do szpitala, gdzie po nocach komponuje.
W piątek w klubie Mienta odbędzie się druga impreza z cyklu "Jammin4Pietz". To wspólny projekt wielu osób związanych z rzeszowskim hip-hopem, którego głównym celem jest pomoc koledze.

- Nie chcę, by była to tylko zbiórka pieniędzy dla Kuby. To ma być fajna impreza hip-hopowa, na którą może przyjść dużo ludzi, którzy mogą się razem dobrze bawić. Przy okazji, kupując bilet na koncert, można komuś pomóc - mówi Bartek Skubisz vel. Skubi, rzeszowski raper Eskaubei oraz inicjator akcji charytatywnej dla 27-letniego Kuby. W projekt zaangażowali się też inni hip-hopowcy. - Maciek Bąski zorganizował darmową promocję, m.in. wydrukował plakaty, Marcin Paul zaprojektował plakaty i grafikę na stronę internetową projektu, a Robert Zapora z Dibo Skateshop w Rzeszowie ufundował nagrody na loterię fantową, która odbędzie się na imprezie. Profesjonalne nagłośnienie na pierwszy jam pod mostem Zamkowym pomógł zorganizować Piotrek, sąsiad Kuby z bloku - opowiada Bartek.

- Może nagrody jeszcze bardziej zachęcą ludzi do wsparcia Kuby. Znam go, super sobie radzi w tej sytuacji. Fajnie, że my możemy mu jakoś pomóc - mówi Robert Zapora.

Pierwsza impreza z cyklu "Jammin4Pietz" odbyła się 29 lipca na terenie skateparku pod mostem Zamkowym oraz w klubie Mienta. - Kiedy Kuba wszedł do klubu, wszyscy bili mu brawo. Dobrze się tam czuł, było wielu jego znajomych - wspomina Skubi.

Kuba był zaskoczony ciepłym przyjęciem. - Rozmawiałem z wieloma osobami, których nie widziałem od lat. Opowiedziałem, dlaczego teraz jeżdżę na wózku, bardzo mnie wspierali, wspierali też akcję, wrzucali pieniądze do puszki. Teraz jestem na tyle pogodzony z chorobą, że nie mam problemu z mówieniem o tym, kiedyś było inaczej, jakoś się wstydziłem.

Kuba Piecuch od prawie 12 lat zajmuje się muzyką, m.in. nagrywa podkłady dla raperów. - To jego pasja i on się nią dzieli z innymi. Dlatego produkuje muzykę, również dla innych, daje możliwość nagrywania w studiu młodym raperom - opowiada Skubi.

Forest Studio to autorski projekt Kuby, który udało mu się zrealizować dzięki dotacji na pierwszą firmę z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. - Napisałem biznesplan, inicjatywa się spodobała. Na początku studio mieściło się w moim mieszkaniu w Rzeszowie, teraz przeniesione zostało do Siedlisk. Gdy zaczynałem w 2009 r., było trudno, mało zleceń. Z czasem jednak dowiadywało się o studiu coraz więcej osób. Z takich bardziej znanych to Bastek z Intoksynatora tutaj nagrywał - opowiada o projekcie studia muzycznego Kuba.

Wykorzystuje je, by pomagać młodym raperom, których często sam wyszukuje. - Z Rzeszowa odkryłem Kaiteu, z którym zrobiłem płytę, a także rapera z Dobrzechowa - RETE. Staram się wspomóc ich muzycznie, np. dostają za darmo moje podkłady.

- Jak mogłem chodzić i było w miarę w porządku, trwoniłem energię na zbyt wiele rzeczy. A w czasie choroby zdarzyło się, że zrobiłem parę kawałków dla ludzi z Polski, które stały się potem hitami w naszym środowisku. Odkupili ode mnie jeden podkład raperzy z Koszalina - 4 Pe i Onil - i stworzyli kawałek, który nazywa się "K.L.I.N." (2006). Można go zobaczyć np. na YouTube - nie kryje zadowolenia Kuba.

Nawet w ciężkim okresie choroby, gdy przebywał w szpitalu, nie rozstawał się ze swoim sprzętem do komponowania. - Miałem wszystko, co mi jest potrzebne do robienia muzyki: malutką klawiaturkę, laptopa, słuchawki. W nocy, jak wszyscy pacjenci już spali, ja mogłem spokojnie sobie robić muzykę. Nie przeszkadzałem nikomu, bo miałem słuchawki zamkniętego obiegu, to nic nie było słychać, co tam grałem. I właśnie w szpitalu którejś nocy powstał podkład do kawałka "Bujasz się albo zwracamy pieniądze" dla rzeszowskiej grupy Funky S`Cool.

Robienia podkładów hip-hopowych nauczył się sam. Pod koniec lat 90., gdy dostał pierwszy komputer, zaczął tworzyć bity na amatorskich programach muzycznych. Hip-hop poznał, słuchając pierwszych polskich płyt z taką muzyką, oglądając MTV oraz dzięki ciotce z USA, która wysyłała mu taśmy amerykańskich raperów. A dlaczego wybrał hip-hop? - Podoba mi się wyraźna, "tłusta" perkusja w podkładach i możliwość stosowania sampli z innych stylów muzycznych, by w efekcie stworzyć z nich nową, hip-hopową jakość. Wystarczy komputer, dobry słuch, wyczucie rytmu i można próbować - tłumaczy Kuba.



*Jak możesz pomóc Kubie?

Druga impreza z cyklu "Jammin4Pietz" odbędzie się w piątek w klubie Mienta o godzinie 20. Wystąpią: Eskaubei, Kaiteu & Bedi, Kaope Clique oraz DJ Zoltan. Cały dochód z biletów w cenie 10 zł oraz z puszek zostanie przeznaczony na kurację Kuby lekiem Fingolimod, który znacząco hamuje rozwój choroby. Koszt jednego opakowania, zawierającego 28 tabletek, to ok. 8 tys. zł.

Muzycznie przy projekcie udzielają się także m.in.: Homex, Mental Crew, Funky S`Cool, Wake Up Adina Crew, DJ Storm, Bereu, Megiste.

Aby pomóc Kubie, można też przelać pieniądze na konto:

Alior Bank 71 2490 0005 0000 4000 1381 7868; Jakub Piecuch, ul. Dąbrówki 4/6, 35-036 Rzeszów; w tytule przelewu: pomagamykubie.

Więcej informacji na stronie:

pomagamykubie.pl oraz na Facebooku: http://pl-pl.facebook.com/pages/JAMMIN-4-PIETZ/218235488213188


Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10175171,Rzeszowscy_raperzy_pomagaja_choremu_kompozytorowi.html
Dodano: 26-08-2011 12:00
Odsłon: 129

Skomentuj: