Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Łódź »

Widzew, ŁKS i GKS w drodze po puchar. Będzie łatwo?

Widzew, ŁKS i GKS w drodze po puchar. Będzie łatwo?

Wyniki losowania 1/16 finału Pucharu Polski nie zrobiły na nikim w naszych klubach większego wrażenia
Najlepiej trafili piłkarze Widzewa, którym los przydzielił OKS 1945 Olsztyn, piątą drużynę grupy wschodniej drugiej ligi. To rywal, z którym drużyna z al. Piłsudskiego powinna sobie poradzić bez problemów, nawet mimo tego, że mecz rozegrany zostanie w Olsztynie. - Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie, mimo że zespół OKS występuje w drugiej lidze. Musimy być skoncentrowani, bo Puchar Polski rządzi się swoimi prawami i już nieraz zdarzały się niespodzianki. Oczywiście pojedziemy do Olsztyna po wygraną i awans do kolejnej fazy rozgrywek - mówi trener Widzewa Radosław Mroczkowski.

Czy jego drużyna chce walczyć o Puchar Polski? W klubie na razie wolą się skupiać na każdym kolejnym meczu, bez wybiegania zbyt daleko w przyszłość. - Będziemy walczyć o zwycięstwo i przejście do kolejnej fazy. Mam nadzieję, że będziemy się liczyć do końca w tych rozgrywkach - mówi Mroczkowski.

ŁKS, jako były pierwszoligowiec, ma już za sobą jedną fazę tych rozgrywek. Drużyna z al. Unii pokonała na wyjeździe Termalicę Nieciecza 2:0, a teraz na jej drodze czeka Ruch Chorzów. - Bez emocji podchodzę do tego losowania - mówi Tomasz Wieszczycki, dyrektor sportowy w ŁKS-ie. - Wszystkie zespoły w ekstraklasie są od nas wyżej w tabeli, dlatego nie ma kompletnie znaczenia, na kogo byśmy trafili.

Jego zdaniem Ruch, który w tym sezonie spisuje się dość przeciętnie, jest w zasięgu drużyny. - To wprawdzie dosyć niewygodny przeciwnik, ale myślę, że będziemy w stanie go ograć - mówi. - Bardzo potrzebujemy zwycięstw, aby piłkarze uwierzyli w swoje możliwości, a poza tym chcemy zaistnieć w rozgrywkach pucharowych.

Według Wieszczyckiego ŁKS zagra z Ruchem w optymalnym składzie. - Nie będziemy eksperymentować, dlatego na boisku pojawią się najlepsi - deklaruje.

ŁKS będzie w tym spotkaniu gospodarzem.

Na wyjeździe zagra za to PGE GKS, który trafił na Podbeskidzie Bielsko-Biała. Na pewno mogło być lepiej, bo wśród potencjalnych rywali były m.in. takie drużyny, jak Limanovia, Gryf Wejherowo, Puszcza Niepołomice, Rozwój II Katowice, Okocimski Brzesko czy Ruch Zdzieszowice. Najsilniejsi rywale, jakich mogli wylosować bełchatowianie, to ŁKS i właśnie Podbeskidzie. Z drużyną z Bielska PGE GKS odpadał w PP już dwa razy - najpierw w 2005 r. (dwie porażki po 0:1) oraz rok temu (przegrana 0:2). - Teraz zamierzamy przerwać złą passę i osiągnąć w tych rozgrywkach znacznie lepszy wynik - zapewnia Jacek Popek, kapitan PGE GKS-u. - Na pewno Podbeskidzie będzie bardzo zdeterminowane i będzie chciało się zrewanżować za ostatnią wysoką porażkę z nami [0:6 - przyp. red.], ale mimo wszystko liczę, że awansujemy dalej. Na razie jednak myślimy tylko o sobotnim pojedynku z Polonią Warszawa.

W tej fazie rozgrywek o awansie decyduje jeden mecz. Zaplanowano je na 20-22 września.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35137,10174113,Widzew__LKS_i_GKS_w_drodze_po_puchar__Bedzie_latwo_.html
Dodano: 26-08-2011 14:00
Odsłon: 265

Skomentuj: