Wiadomości » Katowice »
Tajemnice wokół hotelu Silesia
Tajemnice wokół hotelu Silesia
Od pięciu lat budynek po hotelu Silesia w samym sercu Katowic zionie pustką. Czy obiekt zostanie przywrócony do życia? Nie wiadomo, bo jego właściciel nabiera wody w usta.Ostatni gość opuścił hotel w grudniu 2006 r. Orbisowską Silesię kupiła wówczas inna sieć hoteli - Accor. Jej przedstawiciele zapowiadali wówczas gruntowną modernizację. Nie wykluczano nawet wyburzenia budynku i postawienia w jego miejscu nowego.
Czas mijał, a na działce przy ul. Skargi nieopodal rynku nie rozpoczęto żadnych prac. Firma Accor zrezygnowała z inwestycji i rok po zakupie sprzedała Silesię niemieckiej firmie ECE z siedzibą w Hamburgu. - Przestarzała konstrukcja hotelu, pochodząca z końca lat 60., wymagała kosztownej przebudowy. Znaczne nakłady na modernizację nie były uzasadnione ekonomicznie - wyjaśnia Katarzyna Gronek z Accor.
Tymczasem nowy właściciel z hotelarstwem nie ma nic wspólnego. Na stronie internetowej ECE dowiedzieć się można, że firma buduje i zarządza centrami handlowymi, biurowcami, obiektami transportu publicznego i przemysłowymi.
Co zrobi w Silesii? Moritz Krause, rzecznik firmy, w rozmowie z nami zastrzegał, że nie zna szczegółów inwestycji, i poprosił o przesłanie pytań na piśmie. Nikt z ECE jednak na nie nie odpowiedział.
Okazuje się, że wiedzy w tej sprawie nie mają również przedstawiciele magistratu. - Mimo wielu rozmów z przedstawicielami ECE poza deklaracjami, że firma nadal jest zainteresowana inwestycją, nie mamy żadnych konkretów, żadnych planów - mówi Krzysztof Rogala, pełnomocnik prezydenta ds. przebudowy rynku.
Raczej trudno sobie wyobrazić, by w miejscu hotelu wybudowano obiekt przemysłowy. Podobnie - ze względu na drogi dojazdowe i samą wielkość działki - centrum przesiadkowe czy coś innego związanego z transportem. Spekulować można więc o dwóch pozostałych funkcjach. Jeśli powstanie centrum handlowe, może się okazać, że Katowice staną się prawdziwym sklepowym eldorado. W mieście działa już Silesia City Center. Jest też kilka innych wielkich hipermarketów, rozbudowany zostanie Supersam, a przy przebudowanym dworcu wyrośnie Galeria Katowicka.
Czy to nie przesada?
- Może nam się wydawać, że handlu w centrum Katowic mamy aż nadto. Ale firmy są wciąż zainteresowane inwestowaniem w taką formę usług. Zwłaszcza zachodnia pierzeja Korfantego z działką po Michaliku i Pałacu Ślubów jest dla nich bardzo atrakcyjna. Nie chodzi o wielkopowierzchniowe markety, ale o galerie handlowe połączone z gastronomią i rozrywką - dodaje Rogala.
Jeśli nie na sklepy, inwestor może się zdecydować na biura.
- Wszystkim biurowcom, które miałyby powstać w strefie rondo - rynek, stawiamy jeden warunek. Na parterze i pierwszej kondygnacji budynku musi być przestrzeń o charakterze ogólnodostępnym. Tak by przechodnie mogli korzystać z usług, kawiarni itp. - podkreśla pełnomocnik.
Rogala zapewnia, że zdarzały się przypadki, gdy firma ECE budowała obiekty dla firm zajmujących się hotelarstwem.
- Bo rzeczywiście hotel w tym miejscu najbardziej by nas ucieszył. Jednak decyzja należy do prywatnego inwestora - przyznaje Rogala.
Inaczej ocenia sprawę Maciej Borsa, urbanista. - Miasto może z inwestorem negocjować, proponować transakcje wiązane itd., ale najpierw samo musi wiedzieć, czego chce. To naprawdę moment, w którym władza powinna dojrzeć do tego, żeby pewne działania koordynować. Jeśli koło Spodka ma powstać potężny kwartał kultury, ludzie będą przyjeżdżać do Centrum Kongresowego czy Muzeum Śląskiego, to po zwiedzaniu czy sympozjum muszą coś robić i gdzie spać. Centra handlowe czy biurowce im tego nie dadzą. A na ul. Mariacką, która stała się centrum rozrywki, nie pójdą, bo to za daleko. Urzędnicy nie mogą tylko czekać na inwestorów, muszą z nimi współpracować - podkreśla.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,10185210,Tajemnice_wokol_hotelu_Silesia.htmlDodano: 28-08-2011 13:00Odsłon: 246
Dodano: 28-08-2011 13:00
Odsłon: 246