Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Toruń »

Grand Prix: Cząsteczki kwantowe z trybun Motoareny

Grand Prix: Cząsteczki kwantowe z trybun Motoareny

Szwed Andreas Jonsson najlepszym żużlowcem sobotniego Grand Prix Polski w Toruniu. To był wieczór emocji, wzruszeń, żartów, ale przede wszystkim efektownych ataków na torze idealnie przygotowanym do walki. 17 tysięcy kibiców z Polski i zagranicy wypełniło Motoarenę po brzegi
Dla Torunia sobotnie zawody były drugi raz najważniejszą sportową imprezą roku. Połączyła wszystkich: od lokalnych polityków, przez znane twarze biznesu, po przeciętnych kibiców.

Zanim zaczęła się rywalizacja żużlowców, trwały zacięte pojedynki kierowców - na nieliczne wolne i bezpłatne miejsca parkingowe w okolicy Motoareny. Na auta pozostawiane na trawnikach czy chodnikach nie reagowali już nawet policjanci z drogówki. Wśród kibiców idących w sobotnie popołudnie na stadion żartowano, że ani straż miejska, ani mundurowi nie mają tylu blokad, by ukarać niesfornych kierowców.

Niektórzy starali się korzystać z parkingów kilku firm, które mają swoje siedziby obok Motoareny. Na dziesięć minut przed startem turnieju kierowca terenówki z rejestracją zaczynającą się od CG negocjował z ochroniarzem jednego z przedsiębiorstw. - Da się wjechać? - pytał. - Formalnie to nie - odpowiadał starszy mężczyzna. - A nieformalnie? - odpowiedział mu kibic. Ochroniarz: - A na piwko coś będzie?

Walka o miejsca parkingowe była zacięta, bo i na Motoarenie było mnóstwo kibiców. Zajęli komplet 15,5 tys. miejsc siedzących. Tuż za nimi było ok. 2 tys. fanów, którzy zapłacili po kilkadziesiąt złotych za to, by chociaż na stojąco oglądać zawody. Gdyby stadion był większy, zapewne też by się wypełnił po brzegi. Niektórzy kupowali bilety w ostatniej chwili i od "koników".

Motoarena była wypełniona niezwykłą kibicowską różnorodnością. Dojechali fani i z południa, i z północy Polski - wywieszali z dumą flagi z nazwami swoich miast. Na drugim łuku obok siebie wisiały barwy rosyjskie, a obok angielskie. Tuż koło sektora dla dziennikarzy siedziała kilkunastoosobowa grupa ok. 60-letnich Szwedów w pomarańczowych czapkach z logo ekipy późniejszego zwycięzcy Andreasa Jonssona - reagowali na wydarzenia na Motoarenie z większą żywiołowością niż fani, którzy mogliby być ich wnukami. Kiedy Jonsson wygrał bieg finałowy, wpadli sobie w ramiona, a charakterystyczne czapki rzucili w euforii w powietrze. W sektorze obok polscy kibice w przerwach między biegami robili sobie zdjęcia z kibicowskim gadżetem jednego z nich. Do Torunia przywiózł wielką kartonową jedynkę z napisem "Gollob".

Chęć do robienia zdjęć momentami wygrywała nawet z emocjami sportowymi. Grupa dziewcząt w dolnej części stadionu robiła je nawet podczas wyścigów - wynik schodził dla nich na drugi plan. Na trybunie głównej można było poczuć się nie jak na żużlu, ale raczej gali mody - obok skąpo ubranych kobiet sporo było mężczyzn w garniturach i pod krawatami. Ci, którzy byli najbardziej zaangażowani w organizację imprezy, solidarnie chodzili w specjalnie przygotowanych koszulkach polo z logotypem Speedway Grand Prix.

Nie było na Motoarenie tak żywiołowo jak przed rokiem, kiedy reprezentanci Polski zajęli wszystkie trzy miejsca na podium. Teraz tylko Jarosław Hampel awansował do finału, więc i entuzjazm był nieco mniejszy. Spikerom udało się namówić 17 tys. do zrobienia kilka razy meksykańskiej fali, która szczególnie ucieszyła weteranów wspierających Jonssona. Była też próba zaśpiewania charakterystycznego "Polska, biało-czerwoni". Bez skutku. Melodia zainicjowana przez spikera - nieprzejmującego się tym, że jego talent wokalny dociera do tysięcy osób - się nie przyjęła. Akurat w tym momencie trzeba było polegać na mocy głośników. Z nich "Polska, biało-czerwoni" zabrzmiało donośnie, godnie i bez fałszowania.

Na trybunach było bardzo spokojnie. Obyło się bez incydentów - nie licząc wzburzonego mężczyzny, który siłą przedostał się z jednego sektora do drugiego tuż po zakończeniu zawodów. Tak bardzo chciał mieć z dzieckiem lepsze miejsce do oglądania fajerwerków, że wykorzystał na chwilę uchylone drzwi i odepchnął próbującego interweniować starszego mężczyznę w jaskrawej koszulce ochrony.

Ta była niezwykle czujna. Odczuli to m.in. dziennikarze Polskiego Radia i przedstawiciele kilku innych mediów spoza Torunia. Przechodząc przez kolejne sektory, bezskutecznie próbowali przekonać jednego z ochroniarzy, iż powinien ich wpuścić, by mogli nagrać komentarze z konferencji prasowej. Mężczyzna przekonywał, że dostał polecenie, by do parku maszyn - tam właśnie jest sala konferencyjna - nikogo nie wpuszczać, więc nie będzie robić wyjątków. Dał się przekonać po dłuższych negocjacjach.

Na trybunach było spokojnie. Dominowały trąbki. Motoarena ożyła na dobre kilka razy - najczęściej przy rewelacyjnych atakach Hampela. Głośno było też, gdy Rosjanin Artiom Łaguta w szalonym ataku ściął Tomasza Golloba tuż przed jego wjazdem na metę. Mistrz świata długo leżał na torze. Kiedy go podniesiono i zrobił pierwsze kroki, zrobiło się głośno, jakby właśnie wygrał turniej w Toruniu.

I choć toruńskie Grand Prix było pod względem zachowania tysięcy kibiców bliskie ideału, przejdzie do historii ze względu na nietypową interwencję. Zawdzięcza to sędziemu Kristerowi Gardellowi. Tuż przed biegiem finałowym, kiedy wszyscy fani - zgodnie z namowami spikerów wstali, by kibicować Hampelowi, arbiter poprosił, by osoby na trybunie jednak usiadły. Komentatorzy zawodów przekazali kibicom, że gdy ci stoją, Gardell nie widzi taśmy startowej.

- Jestem pod wielkim wrażeniem fanów na toruńskim stadionie. Naprawdę, kiedy wyjeżdżałem na tor, czułem ich wsparcie. Byli świetni - chwalił publiczność w Toruniu Hampel. Tomasz Lorek, komentator żużla w telewizji i jeden ze spikerów zawodów Grand Prix, jeszcze w trakcie turnieju przekonywał kibiców, by byli głośni, bo "żużlowcy dzięki temu czują cząsteczki kwantowe na swoim naskórku". - Można powiedzieć, że kiedy kibice nas dopingowali, faktycznie czułem te cząsteczki - śmiał się po zawodach Hampel.


Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń
http://torun.gazeta.pl/torun/1,35580,10188328,Grand_Prix__Czasteczki_kwantowe_z_trybun_Motoareny.html
Dodano: 29-08-2011 12:01
Odsłon: 200

Skomentuj: