Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Radni opozycji nie chcą Gierczaka w zarządzie województwa

Radni opozycji nie chcą Gierczaka w zarządzie województwa

Opozycja sejmiku apeluje do marszałek Elżbiety Polak, aby odwołała odpowiedzialnego za służbę zdrowia członka zarządu Tomasza Gierczaka. Mają pretensje o zamieszanie wokół konkursu na dyrektora szpitala w Zielonej Górze. Radni z Gorzowa zarzucają z kolei Gierczakowi, że nie dba o interesy północy.
Problemy Tomasza Gierczaka zaczęły się od nieudolnej próby odsunięcia od władzy w zielonogórskim szpitalu Waldemara Taborskiego, który dyrektorem jest tam od 12 lat.

Radni sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości chcieli odwołania niekompetentnego ich zdaniem członka zarządu. - Poprosiliśmy marszałek Polak o wyjaśnienie zamieszania wokół wyboru dyrektora szpitala w Zielonej Górze. Odpowiedź otrzymaliśmy, wyczerpującą - mówi Zbigniew Kościk, szef klubu radnych PiS.

Zauważa jednak, że Polak nie ustosunkowała się do sugestii PiS o odwołanie Gierczaka. - I szkoda, bo naszym zdaniem ten wniosek jest zasadny. Teza, że ten pan zupełnie nie zna się na służbie zdrowia, sprawdza się - mówi radny Kościk.

Dziś pierwsza powakacyjna sesja sejmiku. Czy pojawi się na niej wniosek o odwołanie członka Gierczaka? - My możemy tylko panią marszałek prosić. Tylko ona może zgłosić wniosek o odwołanie członka zarządu. Liczymy, że honorowo odniesie się do naszej propozycji w punkcie dotyczącym prac zarządu. Na pewno nie pozwolimy jej przemknąć cichaczem obok tego tematu - zapowiadał wczoraj w rozmowie z "Gazetą" Zbigniew Kościk.

Z pracy Gierczaka nie jest zadowolona także lewica. Nie zamierzają go bronić nawet niektórzy radni z Gorzowa. Jeden z nich nieoficjalnie nie pozostawia na Gierczaku suchej nitki: - Traktują go w zarządzie jak powietrze, nawet nie jak protokolanta. Ten człowiek to gorzowska porażka we władzach województwa.

Bogusław Andrzejczak, gorzowski radny SLD, nie jest już tak dosadny. Ale zaznacza: - Nie słyszałem żadnego wystąpienia pana Gierczaka w sprawach dla Gorzowa ważnych. Ani na temat szpitala, ani w sprawie Babimostu pod kątem północy regionu, ani o kolei, ani wreszcie w najistotniejszej sprawie, czyli planie zagospodarowania województwa, gdzie Gorzów i okolice zostały przemilczane. Niczego nie zaproponował.

Jeden z radnych zwraca uwagę, że Tomasz Gierczak nie dba np. o gorzowski szpital. Sprawdziliśmy: lecznica w Gorzowie złożyła pięć wniosków o wsparcie z budżetu województwa. Chodzi o pieniądze na kolejny etap prac na ginekologii, inwestycje w szpitalnej kuchni (te remonty już trwają) i zakup sprzętu. Gorzowskie wnioski nawet nie stanęły na zarządzie, za co winą obarczany jest właśnie Gierczak, który odpowiada za lubuską służbę zdrowia.

- Nie było pozytywnej opinii skarbnika. Nie ma pieniędzy na te inwestycje - broni się Tomasz Gierczak.

Dyrekcja szpitala uważa, że wsparcie tych inwestycji zarząd obiecał rok temu. - Może pieniądze na remonty się znajdą, gdy pojawią się wolne środki w budżecie - mówi Gierczak.

Marszałek Elżbieta Polak broni członka zarządu. Przyznaje stanowczo: - Nie ma tematu odwołania Tomasza Gierczaka.

Na pytanie, czy Gierczak panuje nad lubuską służbą zdrowia, odpowiada, że zarządzanie szpitalami to złożony problem. Podaje przykład: - Szpital w Gorzowie chce inwestować, remontować. A jego zobowiązania w pierwszym półroczu wzrosły o 15 mln zł, jest 10 mln zł nadwykonań w stosunku do kontraktu z NFZ. W takiej sytuacji musi się zapalić czerwone światło dla dalszych inwestycji. Szpital musi się bilansować na bieżąco, wtedy można rozmawiać o wsparciu dla kolejnych remontów.


Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10190288,Radni_opozycji_nie_chca_Gierczaka_w_zarzadzie_wojewodztwa.html
Dodano: 29-08-2011 13:00
Odsłon: 210

Skomentuj: