Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Kraków »

Wędrujący bilet? Lepiej niech on nie wędruje

Wędrujący bilet? Lepiej niech on nie wędruje

Krakowskich anarchistów niepokoi komunikacja miejska. Może i słusznie, bo z ich niektórymi zarzutami trudno się nie zgodzić.
Nie podoba im się na przykład, że są części miasta, z których trudno dostać się do centrum, a także to, że autobusy są niepunktualne. Narzekają też, że kontrolerowi biletów od jakiegoś czasu wolno trochę więcej i w razie wyższej konieczności może użyć siły. Przede wszystkim jednak sprzeciwiają się podwyżkom cen biletów. Zwłaszcza kiedy autobusów i tramwajów na krakowskich ulicach jest wyraźnie mniej. Zdaniem anarchistów oznacza to, że za usługi gorszej jakości musimy płacić więcej.

W tych paru punktach wypada anarchistom przyznać rację. Ale są i takie, które konstruktywną krytykę krakowskiego publicznego wywracają do góry nogami. By choć trochę osłodzić pasażerom przejazdy komunikacją, miejska Federacja Anarchistyczna zachęca ich bowiem w swoim blogu i na Facebooku do wzięcia udziału w akcji "wędrujący bilet", która podobno działa już na całego w niektórych miastach w Polsce (np. w Gdańsku). Cała idea jest dość prosta i sprowadza się do przekazywania skasowanych biletów komunikacji miejskiej kolejnym pasażerom. Jeśli ktoś nie ma dość śmiałości, by tak po prostu wręczyć obcej osobie upominek o wartości 2,8 zł, może pozostawić go na automacie biletowym. W obu przypadkach statystyczny podróżny zapłaci mniej za przejazd w urągających mu warunkach.

Niestety, za bilety komunikacji miejskiej od blisko miesiąca płacimy o kilkadziesiąt groszy więcej, dlatego że Kraków nie ma pieniędzy. A dzięki pasażerom korzystającym z jednego przechodniego biletu raczej tych pieniędzy miastu nie przybędzie. Zresztą gdyby jakimś cudem w akcji anarchistów udział wzięły tysiące pasażerów, to pewnie po jakimś czasie konieczne okazałyby się kolejne cięcia kursów i podwyżki cen biletów.

Wędrujący bilet może sobie z powodzeniem działać, ale tylko na niewielką skalę, bo prawda jest taka, że w każdym społeczeństwie cwaniakom żyje się lepiej niż frajerom. Ale to społeczeństwom frajerów żyje się lepiej niż społeczeństwom cwaniaków. Akcja anarchistów wspiera to ostatnie.


Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35821,10189475,Wedrujacy_bilet__Lepiej_niech_on_nie_wedruje.html
Dodano: 29-08-2011 13:00
Odsłon: 353

Skomentuj: