Wiadomości » Poznań »
Młot Szymona dopiero siódmy
Młot Szymona dopiero siódmy
Szymon Ziółkowski nie zdołał powalczyć o medal mistrzostw świata w lekkoatletyce. W Daegu zajął dalekie, siódme miejscePoznański mistrz olimpijski z 2000 r. i zdobywca wszystkich medali mistrzostw świata (złoto w 2001 r., srebro w 2009 r. i brąz w 2005 r.) jechał do Daegu w Korei Południowej z ósmym rezultatem na świecie. To 79,02 m uzyskane na lipcowym mityngu w Castres we Francji, gdy wydawało się, że Szymon Ziółkowski złapał wreszcie dobrą formę. Wygrał także mistrzostwa Polski w Bydgoszczy i przed konkursem mistrzostw świata nastroje były optymistyczne. Przypomniał się Berlin sprzed dwóch lat, gdy poznaniak tez walczył o formę, aż w końcu stanął na podium mistrzostw świata.
W Korei okazało się jednak, że nawet powtórzenie najlepszego rezultatu sezonu, czyli 79,02 m nie dałoby Ziółkowskiemu medalu. Potrzebne było do tego 79,39 m. Jak pamiętamy, dwa lata temu w Berlinie rezultat 79,30 m dał Polakowi srebrny medal, a w 2005 r. podobny wynik dawał brąz.
Tym razem jednak Szymon Ziółkowski nawet nie zbliżył się do rezultatu sprzed dwóch lat czy tego z Castres. W kolejnych próbach uzyskiwał: 75,04 m, 77,64 m, 76,75 m, 74,99 m, 75,10 m i jedną spalił. Ostatecznie zajął siódme miejsce z wynikiem 77,64 m. Tak blisko na mistrzostwach świata nie rzucił od 1999 roku, od startu w Sewilli.
Przed wyjazdem na mistrzostwa Szymon Ziółkowski mówił, że jego zdaniem wiodącą postacią konkursu może być Japończyk Koji Murofushi - jego przyjaciel, który w ostatnich latach zawodził, a i w tym sezonie nie rzucał daleko. - Ja jednak Kojiego znam - powtarzał poznański młociarz. I rzeczywiście, Japończyk najpierw wygrał wyraźnie kwalifikacje, a następnie wyznaczył wysoki poziom konkursu finałowego. Oddał aż cztery rzuty powyżej granicy 80 metrów, z czego dwukrotnie uzyskał dający mu złoto rezultat 81,24 m.
Do końca starał się z nim walczyć Węgier Krisztian Pars, który nie miał dotąd żadnego krążka na tak ważnej imprezie. Srebrny medal olimpijski, który przyznano mu po dyskwalifikacji dwóch Białorusinów stracił, kiedy tę karę anulowano. W Deagu węgierski młociarz nie mógł nadążyć za Kojim Murofushim, ale wreszcie w ostatniej próbie posłał młot niemal tak daleko jak on. Zabrakło mu 6 cm i zajął drugie miejsce z wynikiem 81.18 m.
Niezwykły był brązowy medal słoweńskiego mistrza Primoza Kozmusa - złotego medalisty igrzysk olimpijskich i ostatnich mistrzostw świata w Berlinie. Słoweniec zakończył bowiem karierę jeszcze w 2008 r., ale w zeszłym roku ją wznowił. Ze znakomitym skutkiem.
Dziś o godz. 3.45 czasu polskiego rozpoczną się eliminacje trójskoku z udziałem Anny Jagaciak z Juvenii Puszczykowo. Finał - w czwartek.
Szymon Ziółkowski na mistrzostwach świata
1995 Göteborg19 lat22. miejsce71,84 m1997 Ateny21 latnie startował (wypadek)1999 Sewilla23 lata 23. miejsce74,12 m2001 Edmonton25 lat1. miejsce83,38 m2003 Paryż27 latnie startował (wycofał się)2005 Helsinki29 lat3. miejsce79,35 m2007 Osaka31 lat7. miejsce80,09 m2009 Berlin33 lata2. miejsce79,30 m2011 Daegu35 lat7. miejsce77,64 m
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36006,10196107,Mlot_Szymona_dopiero_siodmy.htmlDodano: 30-08-2011 14:01Odsłon: 344
Dodano: 30-08-2011 14:01
Odsłon: 344