Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gospodarka »

Pomysł na startup. Połączyć funkcje wizytówki i strony WWW

Pomysł na startup. Połączyć funkcje wizytówki i strony WWW

Skończyły ci się wizytówki? To już nie problem. Nowy polski startup proponuje ekologiczne wizytówki internetowe. Rozmowa z twórcami portalu Beename Jackiem Zielińskim i Maciejem Kosteckim na temat sposobu działania portalu i udziału w konkursie Startup Fest.
Rozmowa z twórcami portalu Beename.com Jackiem Zielińskim i Maciejem Kosteckim na temat sposobu działania portalu i udziału w konkursie Startup Fest.

Skąd pomysł na Beename? Czy na rynku polskim lub światowym działają podobne serwisy, które można nazwać waszą konkurencją?

Jacek Zieliński: Pomysł na tworzenie internetowych wizytówek zrodził się w naszych głowach prawie dwa lata temu i był efektem zaobserwowania na rynku dwóch trendów. Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami rosnącego zainteresowania domenami internetowymi, a także coraz większym zapotrzebowaniem na strony internetowe. Mnóstwo firm ma już swoją stronę, która jest jej wizytówką i pierwszym miejscem w internecie, gdzie zaczyna się szukać informacji na jej temat. Uważamy, że podobnemu procesowi zaczynają podlegać również osoby prywatne. Do świadomości wielu osób zaczyna docierać to, że domena typu ImieNazwisko.com jest czymś w rodzaju inwestycji.

Maciej Kostecki: Beename jest także odpowiedzią na rosnącą popularność portali społecznościowych, takich jak Facebook czy nowy Google Plus. Zauważyliśmy też, że wśród szerokiego grona znajomych jest sporo osób, która mają lub chcą mieć własną domenę i stronę, ale nie mają pomysłu lub czasu na jej zagospodarowanie. Postanowiliśmy stworzyć więc narzędzie pozwalające łatwo i szybko stworzyć wizytówkę z własną domeną. Na rynkach zachodnich istnieje kilka serwisów oferujących tworzenie stron internetowych na kształt wizytówek, jednak żaden z nich nie pozwala na posiadanie własnej spersonalizowanej domeny, przez co adres takiej strony nie jest tak atrakcyjny, a co z tym idzie - trudniej go zapamiętać lub znaleźć w wyszukiwarce.

Trudno wystartować z takim startupem? Z jakim kosztem trzeba się liczyć?

J.Z.: I tak, i nie. Trzeba mieć czas, możliwości i pieniądze na jego rozwój. Dodatkowo startup jest z definicji przedsięwzięciem obarczonym sporym ryzykiem. Przez prawie dwa lata pomysł dojrzewał w naszych głowach. Uznaliśmy, że teraz nadszedł najlepszy czas na jego realizację. Poniesiony przez nas koszt stworzenia Beename jest trudny do oszacowania, gdyż oprócz wydatków związanych z bieżącą działalnością (utrzymanie działalności gospodarczej, biura, hostingu, domeny) wymagało to od nas wielu miesięcy ciężkiej pracy, aczkolwiek satysfakcjonującej. Samo stworzenie i wdrożenie projektu nie sprawia wielkich trudności. Jednak wypromowanie serwisu i dotarcie do szerokiego grona odbiorców wymaga czasu i cierpliwości, a przede wszystkim sporego budżetu na kampanię reklamową.

Jak działa Beename? Za co płaci użytkownik?

J.Z.: Przede wszystkim zależało nam na udostępnieniu możliwości łatwego wypromowania się. Bez względu na to, czy dana osoba jest prywatnym przedsiębiorcą, stomatologiem, fotografem, czy grafikiem, kluczową kwestią jest dotarcie do ludzi (kontrahentów, pacjentów czy head hunterów). Każda wykupiona wizytówka jest zoptymalizowana pod kątem SEO, to znaczy łatwo ją znaleźć w wyszukiwarce. Niebagatelną rolę odgrywa tutaj też sama nazwa domeny wskazująca na nazwisko szukanej osoby. Dodatkowo udostępniamy profesjonalnie wyglądający adres e-mail, typu kontakt@ImieNazwisko.com. Wielu pracodawców i partnerów biznesowych zwraca uwagę na takie szczegóły. Użytkownik, rejestrując się w serwisie Beename, płaci w formie abonamentu za utworzenie internetowej wizytówki powiązanej z nową, wybraną przez niego domeną, a także nowym adresem e-mail. Koszt utrzymania takiej wizytówki jest tylko niewiele wyższy od kosztu utrzymania samej domeny internetowej.

M.K.: Beename daje możliwość wykreowania swojej internetowej tożsamości. Pozwala na stworzenie w internecie swojego własnego kącika agregującego dane z portali społecznościowych i podstawowe informacje o sobie. Proces rejestracji uprościliśmy do niezbędnego minimum, dzięki czemu użytkownik może bardzo szybko przystąpić do tworzenia swojej wizytówki. Wizytówkę uzupełnić można o dane teleadresowe, krótką notkę o sobie oraz zdjęcie profilowe. Ponadto wizytówkę wzbogacić możemy o linki do portali społecznościowych, takich jak Facebook czy Nasza Klasa, dodać łącza do zdjęć umieszczonych na Flickr czy Picassa, czy filmów z YouTube'a. Na końcu wybieramy odpowiadającą naszym gustom tapetę i wizytówka jest już gotowa.

W jakim kierunku będzie się rozwijać Beename? Jakie rynki oprócz polskiego wydają się wam interesujące?

J.Z.: Mamy świadomość rosnącego popytu na aplikacje mobilne i w tym kierunku zamierzamy się rozwijać. Zamierzamy udostępnić uproszczone graficznie wersje wizytówek na urządzenia mobilne, dostarczyć dedykowane aplikacje na iPhone'a i Androida.

M.K.: W chwili obecnej Beename kierujemy głównie na rynek polski i amerykański, stąd polska i angielska wersja językowa oraz możliwość płatności w złotówkach i dolarach. Serwis został jednak zaprojektowany tak, aby skierować go na rynek globalny. Przewidujemy uruchomienie niemieckiej, hiszpańskiej i rosyjskiej wersji językowej, gdyż te rynki wydają się nam ciekawe. Interesujący jest dla nas również rynek japoński, ze względu na ponadprzeciętne znaczenie wizytówek w tamtejszej kulturze.

Zdecydowaliście się wziąć udział w Startup Fest. Czy młodym startupom są potrzebne takie konkursy?

M.K.: Konkursy takie jak Startup Fest dają możliwość zweryfikowania założeń projektowych, sprawdzenia ich słuszności i nabrania wiary w siebie, są zatem młodym startupom bardzo potrzebne. Warto brać w nich udział, aby zdobyć nowe doświadczenia i skonfrontować własny startup z projektami innych uczestników. Dzięki takim konkursom autorzy startupów mają możliwość wymiany doświadczeń między sobą, a także zaprezentowania się przed potencjalnymi inwestorami. Ponadto wydarzenia takie stwarzają wielu projektom możliwość ujrzenia światła dziennego i dotarcia do szerszego grona odbiorców.

Czy chcecie walczyć o wygraną, czy szukacie doświadczenia i okazji do promocji serwisu?

M.K.: Naszym priorytetem jest w tej chwili promocja serwisu i głównie dlatego zdecydowaliśmy się wysłać zgłoszenie. Opinie fachowców i ludzi, którzy zjedli zęby na swoich startupach, też są bezcenne. Stanowią one olbrzymią niematerialną nagrodę dla wszystkich uczestników festiwalu. Dla nas każda opinia dotycząca portalu Beename jest na wagę złota. Niebagatelna nagroda (50 tys. zł i 100 tys. zł na kampanię reklamową) jest jednak dodatkową zachętą, jej zdobycie otwiera nowe możliwości promocji.

Czym Beename chce zdobyć głosy mentorów festiwalu?

M.K.: Oferta stworzenia wizytówki internetowej ze spersonalizowaną domeną typu ImieNazwisko.com kierowana może być zarówno na rynek rodzimy, jak i na każdy inny na świecie. Zastosowanie wizytówek internetowych pozwala znacznie ograniczyć liczbę tradycyjnych wizytówek i zwalnia ich właścicieli z obowiązku drukowania nowych z każdą zmianą telefonu, adresu czy stanowiska zawodowego. Dodatkowym plusem będzie z pewnością nasze doświadczenie w realizacji projektów międzynarodowych pod okiem światowych potentatów z branży IT, m.in. Google.

J.Z.: Jesteśmy przekonani, że internetowe wizytówki powiązane z domeną wskazującą na konkretną osobę pomogą zbudować pozytywny wizerunek w sieci, a z upływem czasu staną się certyfikatem potwierdzającym internetową tożsamość.

Na forach internetowych można przeczytać wiele głosów krytycznych wobec polskich startupów? Posądza się je o wtórność, brak wizji, a czasem nawet o kiepskie wykonanie. Jakie jest waszym zdaniem? Na jakim poziomie są polskie startupy? Jak odpowiecie na takie opinie wobec własnego portalu?

M.K.: Każdy projekt należy rozpatrywać, oceniać i wartościować indywidualnie. Trudno więc pokusić się o ogólną ocenę ich kondycji. Beename jest z pewnością projektem pionierskim. W kwestii poziomu wykonania zebraliśmy już wiele bardzo pozytywnych opinii. Serwis jest bardzo czytelny i prosty w obsłudze. Grafika jest lekka i przyjazna dla oka, nad treściami przeważają bardziej przemawiające do klientów grafiki oraz dwuminutowy filmik promocyjny. Zarówno wykonanie, jak i innowacyjność portalu pozwalają nam sądzić, że Beename może śmiało konkurować z zagranicznymi serwisami.

J.Z.: W Polsce rynek startupów jest wciąż nieporównywalnie mniejszy niż na Zachodzie czy w Stanach Zjednoczonych. Z tego też względu startupy mają ograniczone budżety i niewielki ich procent ma rzeczywiste szanse zaistnieć na międzynarodowym rynku. W tym przede wszystkim upatrywałbym przyczyn niepowodzeń. Startup nie musi być jednak nawet innowacyjny. Jest wiele przykładów biznesów z powodzeniem przeszczepionych na polski rynek. Gorzej, jeśli z powodu ograniczonego budżetu cierpi jakość wykonania. Przy takim założeniu lepiej od razu taki projekt schować do szuflady.


Źródło:
http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,31560,10198505,Pomysl_na_startup__Polaczyc_funkcje_wizytowki_i_strony.html
Dodano: 31-08-2011 12:01
Odsłon: 201

Skomentuj: