Wiadomości » Rzeszów »
Prezes NFZ uznał racje szpitala w Jarosławiu
Prezes NFZ uznał racje szpitala w Jarosławiu
W sporze między podkarpackim oddziałem NFZ a Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu, punkt zdobył szpital. Prezes NFZ uwzględnił odwołanie jarosławskiej lecznicy w sprawie kontraktu na pogotowie ratunkowe. - Jesteśmy gotowi do przejęcia opieki nad pacjentami w naszym regionie. Uważamy, że fundusz powinien jak najszybciej podpisać z nami kontrakt - mówi Krzysztof Bałata, dyrektor placówki.Szpital w Jarosławiu stracił w tym roku kontrakt na ratownictwo medyczne. Jego oferta nie została rozpatrzona, bo w trakcie kontroli warunkującej dopuszczenie do konkursu przedstawiciele NFZ-etu stwierdzili, że w zespołach specjalistycznych nie ma radiotelefonów. - Mieliśmy telefony komórkowe - tłumaczyli przedstawiciele pogotowia. Rzecznik NFZ-etu Marek Jakubowicz tłumaczył, że brak radiotelefonów nie był powodem odrzucenia oferty. Powodem była nieprawdziwa odpowiedź zawarta w formularzu ofertowym. - Komisja konkursowa oczekiwała odpowiedzi: "nie spełniam w dniu złożenia oferty, ale będę spełniać od dnia obowiązywania umowy", co nie dyskwalifikowałoby oferenta i przeszedłby do dalszej części postępowania konkursowego - wyjaśniał kilka tygodni rzecznik.
Konkurs na świadczenie usług z zakresu ratownictwa medycznego wygrała prywatna firma z Przemyśla zajmująca się do tej pory transportem medycznym i od 1 lipca, na wezwanie o pomoc wyjeżdżały karetki tego NZOZ-u. Pracownicy pogotowia przy szpitalu nie poddali. Blokowali ulice, zorganizowali pikietę przed oddziałem NFZ w Rzeszowie. Domagali się przynajmniej dopuszczenia do konkursu i sprawiedliwego porównania ofert obu podmiotów walczących o kontrakt.
Działania formalne w obronie pogotowia podjęła także dyrekcja szpitala. - Napisaliśmy odwołanie do prezesa NFZ i właśnie otrzymaliśmy odpowiedź. Nasze odwołanie zostało uwzględnione. Z pisma, które dostaliśmy wynika, że prezes uchylił decyzję dyrekcji podkarpackiego oddziału NFZ i uwzględnił odwołanie od rozstrzygnięcia postępowania konkursowego. Uznał podnoszone przez nas kwestie, że były nieprawidłowości w działalności komisji konkursowej, że umowa nie powinna zostać podpisana. Według naszej wiedzy komisja konkursowa nie zweryfikowała informacji podawanych przez naszego konkurenta a dotyczących tego czy ich karetki spełniają polskie normy - informuje dyrektor Bałata.
W czwartek napisał pismo do dyrekcji NFZ w Rzeszowie. - Poinformowałem o decyzji prezesa NFZ oraz o tym, że jesteśmy gotowi przejąć opiekę w zakresie ratownictwa medycznego nad pacjentami. - wyjaśnia.
Zdaniem dyrektora jarosławskiego COM, NFZ ma teraz spory problem, który trzeba jak najszybciej rozwiązać. - Naszym zdaniem powinniśmy przejąć kontrakt bez dodatkowego konkursu. Ale czy tak się stanie nie wiadomo. Spodziewam się, że jakieś decyzji powinny zapaść na początku przyszłego tygodnia - mówi Krzysztof Bałata.
Jarosławskie pogotowie dysponuje 6 karetkami - 4 z nich zostały zgłoszone do konkursu świadczeń. Dwie z nich to samochody zakupione w 2010 i 2011 roku. Pomoc mieli świadczyć lekarze specjaliści: z medycyny ratunkowej, ortopedii, chirurgii, interny i anestezjologii.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10217454,Prezes_NFZ_uznal_racje_szpitala_w_Jaroslawiu.htmlDodano: 02-09-2011 12:00Odsłon: 173
Dodano: 02-09-2011 12:00
Odsłon: 173