Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Trójmiasto »

Z poradnika młodego grzybiarza

Z poradnika młodego grzybiarza

- Nie słuchać ludowych prawd w stylu: jeśli włożymy do wody, w której były trujące grzyby, srebrną łyżeczkę, to ona czernieje. To są bzdury - o przepisie na udane grzybobranie opowiada gdański przyrodnik Marcin Wilga.
Jowita Kiwnik: Sezon na grzyby w pełni. Jakie okazy najlepiej teraz zbierać?

- Te, które się właśnie pojawiły: na przykład borowiki. I jak zawsze pospolite kurki - właściwa nazwa to pieprznik jadalny. Swoją drogą to ciekawe, że mówimy "zbieramy grzyby" - tak naprawdę zbieramy owocniki grzyba, dla celów konsumpcyjnych.

Wspomnieliśmy o kurkach. Ostatnio ktoś opowiedział mi mrożącą w żyłach historię o tym, że powstała trująca mutacja kurek, nie do odróżnienia od tych jadalnych.

- To wszystko bajki. Hity na sezon ogórkowy. To prawda, że pieprznik jadalny przypomina nieco inne odmiany, np. pieprznika pomarańczowego. Wygląda jak zwykła kurka, tylko nie jest żółty a ciemnopomarańczowy, ale te grzyby są jadalne, więc nawet jak się człowiek pomyli, to nie będzie miało większego znaczenia. Niedoświadczony grzybiarz pewnie nie zauważy nawet różnicy. Ja tego grzyba nie zbieram, bo jest objęty ochroną. A jeśli chodzi o grzyby trujące Może troszeczkę kurkę przypomina lisówka pomarańczowa. Grzyb niejadalny, lekko trujący, ma bardziej wyblakły kolor. Czy da się je pomylić? Cóż, trzeba mieć specjalne zdolności, to tak jak nie rozróżniać psa od kota, chociaż pewnie są tacy ludzie

Ostatnio w mediach głośna była historia chłopaka, który walczył o życie po zatruciu się grzybami.

- Z tego, co słyszałem, to spożył potrawę z muchomora sromotnikowego. To bardzo niebezpieczny grzyb, bo zawiera dużo toksyn, powodujących destrukcję komórek. Stąd konieczność przeszczepu wątroby. Grzyb ten z wyglądu trochę przypomina kanię, chociaż moim zdaniem to podobieństwo nie jest aż takie porażające.

Jak rozpoznać trujaki?

- Niedoświadczeni grzybiarze głównie po tzw. blaszkach. Czasem jeśli nie mamy pewności, można grzyba nadgryźć - goryczak żółciowy, który z wyglądu przypomina młodego borowika, ma np. bardzo gorzki smak. Jeden grzyb wystarczy, żeby zmarnować potrawę. Mleczaje wydają z siebie piekące mleczko, niektóre gołąbki brzydko pachną. Oczywiście z rozpoznaniem organoleptycznym nie należy przesadzać. Z grzybami trującymi to w ogóle jest tak, że niektóre gatunki jeszcze kilka lat temu uznawane były za jadalne, teraz dostały status grzybów trujących. Dajmy na to: gąska zielonka - bardzo lubiany przez grzybiarzy grzyb został uznany w zeszłym roku za trujący. W nowo wydanym atlasie grzybów widnieje przy nim symbol czaszki. Piszą tu: "w 2001 r. odnotowano 12 przypadków zatrucia, w tym 3 śmiertelne". Grzyb ten doprowadza do zaniku mięśni poprzecznie prążkowanych, czyli tych, z których m.in. zbudowane jest serce. Podobnie jest z olszówkami, którymi sam się chętnie zajadałem. A jeszcze w atlasie grzybów z 1955 r. autorstwa Henryka Orłosia - notabene dziadka Macieja Orłosia - olszówka uznawana jest za grzyba jadalnego trzeciorzędnej wartości, czytaj: idealnego do marynat. Inna sprawa, że np. w Niemczech maślaki uznawane są za jadalne warunkowo, bo u niektórych powodują alergie.

Jak najbezpieczniej przygotować się do grzybobrania?

- Przede wszystkim wziąć ze sobą atlas grzybów. Prosić o radę ludzi doświadczonych. I nie słuchać ludowych prawd w stylu: grzyby trujące nie mają robaków i źle pachną, albo: jeśli włożyć do wody, w której były trujące grzyby, srebrną łyżeczkę, to ona czernieje. To są bzdury. Najlepiej pamiętać, że grzybobranie to ma być przyjemność, a nie walka o to, żeby cały koszyk był pełny.

Co zrobić, jeśli grzyb nam niestety zaszkodzi?

- Najszybciej wezwać lekarza - to jedyna rada. Warto wziąć ze sobą resztki potrawy, bo może potrzebne będą badania mikroskopowe - czasem pacjent nawet nie wie, co zjadł. Na pocieszenie: kiedyś zatrucia muchomorem sromotnikowym w 80 proc. kończyły się tragicznie. Teraz większość osób udaje się uratować, także przez przeszczep wątroby. Grzybów nie powinny też raczej jeść dzieci i osoby starsze, bo grzyby są ciężkostrawne i zalegają w żołądku. Natomiast nie zaszkodzą grubasom, bo są sycące, ale nie tuczące. W końcu grzyby mają głównie walory smakowe.


Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,10222940,Z_poradnika_mlodego_grzybiarza.html
Dodano: 04-09-2011 12:00
Odsłon: 321

Skomentuj: