Wiadomości » Opole »
Syn senatora z PO dostał posadę w MZK Opole
Syn senatora z PO dostał posadę w MZK Opole
Łukasz Wach, syn senatora PO Piotra Wacha, został nowym członkiem zarządu opolskiego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. W walce o to stanowisko pokonał Janusza Kwiatkowskiego, byłego wiceprezydenta Opola.- Swego czasu dokonaliśmy sporych cięć w spółce, także jeśli chodzi o jej zarząd. Kiedyś był trzyosobowy, potem składał się z dwóch osób, a od grudnia 2007 roku, kiedy to prezesem spółki został Tadeusz Stadnicki, zarząd był już jednoosobowy. Doszliśmy jednak do wniosku, że w żadnej tego typu firmie w Polsce nie ma takiej sytuacji. Dlatego postanowiliśmy zorganizować konkurs na drugiego członka zarządu - wyjaśnia Wiesław Wróblewski, prezes rady nadzorczej MZK.
Do konkursu zgłosiło się sześciu chętnych. Pod koniec lipca rada nadzorcza MZK wyłoniła dwóch finałowych kandydatów: Janusza Kwiatkowskiego, byłego wiceprezydenta miasta, oraz Łukasza Wacha, specjalizującego się w informatyce biznesowej, pracownika firmy Vattenfall Distribution Polska zajmującej się dostawami energii. Decyzję o tym, który z nich zostanie drugim członkiem zarządu MZK, rada nadzorcza podjęła w środę.
Wróblewski zdradza, że głosowanie było tajne i niejednogłośne. - Wybraliśmy człowieka ponadtrzydziestoletniego, który z racji swojego młodego wieku ma świeże podejście do działalności firmy, zna się na nowoczesnych technologiach i ma pojęcie o tym biznesie - przekonuje Wróblewski. - Przede wszystkim oczekujemy od niego szybkiego reagowania na zmiany zachodzące na rynku komunikacji oraz dobrej współpracy z powstającym centrum ruchu w opolskim ratuszu.
Łukasz Wach jest absolwentem Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Przez trzy lata był członkiem rady nadzorczej firmy Opolski PKS. Jest też synem profesora Piotra Wacha, senatora PO.
Jednak Wróblewski zapewnia, że ten fakt nie miał żadnego wpływu na decyzję rady nadzorczej MZK. - Dowiedziałem się o tym później - stwierdza. - Co prawda komuś może się wydawać, że to kumoterstwo, ale trzeba pamiętać, że zadaniem rady jest wybranie człowieka najbardziej odpowiedniego do stanowiska i że rada za ten wybór ponosi odpowiedzialność. Wybór osoby narzuconej z zewnątrz, nieposiadającej wystarczających kompetencji, byłby z naszej perspektywy czymś bardzo niekorzystnym - tłumaczy Wróblewski i dodaje, że rada w każdej chwili może nowego członka zarządu zwolnić, i to bez tłumaczenia się.
Łukasz Wach przyznaje z kolei, że fakt, że jego ojciec jest senatorem, bywa dla niego kłopotliwy. - Od ukończenia studiów pracowałem przede wszystkim w firmach prywatnych, przechodząc normalną procedurę rekrutacyjną. Przyjmowano mnie, bo mam odpowiednie kwalifikacje, cały czas się dokształcam i rozwijam. Zaczynałem od informatyki i projektowania systemów, później zacząłem się rozwijać w kierunku informatyki biznesowej i kierowałem projektami informatycznymi. Niedawno obroniłem dyplom MBA. Ale mimo to gdziekolwiek nie złożyłbym papierów, może się znaleźć ktoś, kto uzna, że wybrano mnie ze względu na rodzinne koneksje, a nie kompetencje - mówi.
Wróblewski przyznaje, że rada MZK chciałaby, aby nowy członek zarządu firmy zaczął pracę 1 października. Sam Wach zaznacza, że nie ma jeszcze pewności, czy to będzie możliwe. - Nadal jestem związany ze swoim obecnym pracodawcą. Oczywiście postaram się rozwiązać umowę jak najszybciej, ale nie ma pewności, czy uda się to załatwić w ciągu miesiąca - zaznacza Wach.
Chcieliśmy poprosić senatora Wacha o komentarz, ale nie udało nam się do niego dodzwonić.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,10209461,Syn_senatora_z_PO_dostal_posade_w_MZK_Opole.htmlDodano: 04-09-2011 14:00Odsłon: 482
Dodano: 04-09-2011 14:00
Odsłon: 482