Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gorzów Wielkopolski »

Lubuskie Kulinaria: zjedz ciasteczka i niebecz

Lubuskie Kulinaria: zjedz ciasteczka i niebecz

Piwa było od wyboru od koloru: nawet zielone czy czerwone. Były przepyszne lubuskie specjały, a wśród nich miody, z których słynie nasz region. Jednak gwiazdą Lubuskich Kulinariów okazał się gorzowski Gastronomik
Przez trzy dni gorzowianie i przyjezdni mieli okazję poznawać lubuskie smaki. Wśród 70 wystawców byli producenci wędlin, warzyw, serów itp. Bardzo dużo było też pszczelarzy, którzy oferowali miody z okolicznych pasiek. I oczywiście piwo z różnych regionalnych browarów, w tym oczywiście stałego partnera targów Browaru Witnica, który co rusz wypuszcza nowe lubuskie smaki. Tym razem swoją premierę miało piwo malinowe.

Świetnie zaprezentował się gorzowski Zespół Szkół Gastronomicznych. W pierwszy dzień targów na oczach zwiedzających uczniowie przygotowywali i piekli ciasteczka serowe z renetą landsberską. Reneta landsberska to jeden z produktów, które są coraz bardziej promowane jako typowo gorzowski specjał. Ta stara odmiana jabłoni została wyhodowana przez mieszkańca landsberga Ottona Burchardta i zyskała światową sławę. Potem została zapomniana. Niesłusznie, bo ponoć żadne inne jabłko nie nadaje się na szarlotki i inne ciasta z jabłkami.

Przywrócenia renety do sadów i na stoły podjął się Gorzowski Rynek Hurtowy wspólnie z władzami miasta Zespołem Szkół Ogrodniczych i Gastronomikiem. W szkole w Zieleńcu powstał nawet sad, który rodzi już pierwsze jabłka.

- Ja sama posadziłam w swoim ogrodzie landsberską i już w pierwszym roku miała owoce. Takie dziwne drzewko. Natomiast w sadzie w Ogrodniku jest jeszcze około stu jabłek. One oczywiście jeszcze dojrzewają, ale do wypieków się już nadają - mówi Małgorzata Zysnarska, nauczycielka z Gastronomika.

Na dużym stoisku szkoły, które na weekend zamieniło się w małą, ale całkiem profesjonalną kuchnię, uwijali się uczniowie. Jeszcze ciepłe ciasteczka serowe serwowali gorzowianom. - Przepis jest prosty: 500 g mąki, tyle samo dobrej margaryny i półtłustego twarogu, jedno jajko. Mąkę przesiewamy, dodajemy margarynę, którą siekamy nożem, potem dodajemy ser, a na koniec jajko, krótko zagniatamy, żeby margaryna się nie rozpuściła. Wałkujemy i wykrawamy okrągłe ciasteczka. Kładziemy kawałek jabłka i wkładamy ciasto na 12 minut do piekarnika nastawionego na 200 st. i gotowe. Potem tylko można przyprószyć cukrem - opowiada Agnieszka Kozioł. Uczennica zaczęła właśnie drugą klasę w Gastronomiku, ale już wie, że to jej przyszłość. - To moja wymarzona szkoła. Zawsze lubiłam gotować. I bardzo chciałabym zostać kiedyś szefem kuchni - opowiada. Na razie mogła przed dwa targowe dni pracować pod okiem mistrzów z różnych restauracji. W sobotę i niedzielę Gastronomik przygotowywał wykwintne dania, które mają szansę wejść do kanonu lubuskich potraw. Przepisy pochodzą od samych mieszkańców, którzy po wojnie przywieźli je z różnych stron Polski. - Tych przepisów jest bardzo dużo, a teraz wybraliśmy kilkanaście, które chcemy zaprezentować. Mamy nadzieję, że niektóre z nich znajdą się w kartach naszych restauracji. Na razie ich jeszcze w restauracjach nie serwujemy. Chcemy najpierw wszystko dopracować, udoskonalić - mówi Paweł Salamon, szef kuchni w Don Vittorio. Do degustacji gotowych potraw ustawiały się długie kolejki koneserów. Tu bowiem nie serwowano "pajdy chleba full wypas" czy kiełbasy z grilla, lecz np.: dorsza w chruście jajecznej, jagnięcinę duszoną w ziołach, ziołową zupę z kurkami czy też wielkopolską zupę "niebecz" z kapustą.

Te i wiele innych przepisów znajdzie się w publikacji, którą przygotowuje Zespół Szkół Gastronomicznych. Szkoła prowadzi wraz z niemieckim partnerem duży projekt unijny, dzięki temu w nowej siedzibie mogła urządzić bardzo nowoczesne pracownie hotelarsko-gastronomiczne. A równolegle trwają zajęcia w ramach projektu "Kuchnia transgraniczna". - To są szkolenia uczniów, kształcenie językowe, warsztaty regionalne i kulinarne, zwiedzanie regionu po obu stronach Odry. A jednym z elementów projektu jest też publikacja zawierająca przepisy regionalne. Sporo ich już zebraliśmy, kucharzom z naszych restauracji spodobały się i dobrze, że zechcieli je prezentować - mówi Małgorzata Zysnarska.


Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów
http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,35211,10235976,Lubuskie_Kulinaria__zjedz_ciasteczka_i_niebecz.html
Dodano: 06-09-2011 13:00
Odsłon: 153

Skomentuj: