Login Hasło
Tylko najświeższe wiadomości
Wiadomości » Gospodarka »

Media w tablecie czy na papierze. Szybkość kontra jakość?

Media w tablecie czy na papierze. Szybkość kontra jakość?

Czy tablety zastąpią prasę drukowaną - zastanawiali się nad tym eksperci w czasie jednego z paneli w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy.
- Jestem fanem tabletów. Gadżeciarzem. A mimo to większość gazet czytam w wersji papierowej - mówił prowadzący panel Paweł Sobczyk, szef biura w Warszawie Dow Jones Newswires. - Dlaczego tak się dzieje - pytał.

- Nie czytam już gazet w papierze. Nie mam na to czasu - deklarował Grzegorz Hajdarowicz, prezes Grupy Gremi. Jego zdaniem czytanie gazet drukowanych to komfort. Jak jeżdżenie dorożką. - Tablet to nie gadżet. To urządzenie będzie ważniejsze od telefonu komórkowego. To nie tyle moda, co wymóg cywilizacyjny. Konieczność. Na tablecie czytam szybciej. Oszczędzam czas - przekonywał. - W ciągu czterech-pięciu lat będziemy masowo korzystali z tabletów - wieszczył.

- Zgadzam się - stwierdził Alexander Diekmann, partner zarządzający Verlagsgruppe Passau. Zaraz dodał jednak, że jeśli ma czas, czyta gazety drukowane. - Tablet to jednak nie to samo. Gazetę się otwiera, dotyka papieru. Gazety pozostaną na rynku - przekonywał. Jego zdaniem newsów można szukać na tablecie, ale komentarze, opinie lepiej czyta się w papierze.

Zdaniem Griga Davidovitza, dyrektora zarządzającego RGB Media z Izraela, przyszłość leży w połączeniu różnych nośników. - Książka nie jest już rzeczą fizyczną. Jest gdzieś w chmurach i możemy się z nią łączyć na różne sposoby - mówił. A Anatolij Strunin, kierownik w Agencji Informacyjnej ITAR-TASS, cieszył się, że dzięki nowym nośnikom przybywa mu nowych klientów. Dodał, że nie przewiduje szybkiej śmierci gazet drukowanych.

- Najważniejszy powód, dla którego gazety nie upadły, jest taki, że panuje przekonanie, że to, co jest wydrukowane, jest trwalsze, niezmienne. Przynajmniej do następnego wydania. Tekst w wersji elektronicznej można w każdej chwili zmienić. Druk ma wagę. Jakość informacji drukowanej jest ciągle wyższa - przekonywał Marcin Sobczyk.

- Jakość kosztuje - przyznał Alexander Diekmann. I dyskusja przeniosła się na opłaty za informacje udostępniane w wersji elektronicznej. Paneliści byli w zasadzie zgodni, że wprowadzenie opłat za takie informacje to konieczność. I kwestia czasu. - Jeśli wydawcy dają informacje za darmo, to nie mogą się dziwić, że im spada sprzedaż papieru, za który trzeba płacić - mówił Grzegorz Hajdarowicz. - Opłaty to konieczność. Ogromna szansa dla wydawców, żeby uzyskali pieniądze za treści, które wytwarzają. Dobra informacja, treść kosztują - mówił. - Jeśli płacimy za informacje z gazet sprzedawane w kiosku, to trzeba będzie płacić za te dostarczane na tablety - dodał.

- Przyjdzie czas, że trzeba będzie płacić za informacje dostarczane tą drogą. Choćby po to, aby wzrosła ich jakość - stwierdził Stefan Nowak, dyrektor ds. rozwoju produktów w grupie Onet.pl. - Pozostaje ustalenie wysokości tych opłat (nie mogą być wysokie). I przekonanie czytelników, że trzeba będzie płacić za coś, co dziś jest za darmo.


Źródło:
http://gospodarka.gazeta.pl/IT/1,69805,10249958,Media_w_tablecie_czy_na_papierze__Szybkosc_kontra.html
Dodano: 08-09-2011 12:00
Odsłon: 163

Skomentuj: