Wiadomości » Rzeszów »
Mamy nową rzeszowiankę - aktorkę i to z Oscarem! [FILM]
Mamy nową rzeszowiankę - aktorkę i to z Oscarem! [FILM]
Mój dziadek pochodzi z "Jesiowa" - wyznała hollywoodzka gwiazda Natalie Portman w spocie reklamującym Polskę. Nie wiedziała, że zgotowała Rzeszowowi reklamę, o jakiej nie śniło się najtęższym urzędniczym głowom w mieście.Ratusz chce ją zaprosić w podróż sentymentalną do miasta jej przodków. A co wiadomo o rodzinie aktorki?
Ani hasło Stolica Innowacji, ani nawet teledysk Danzela - żaden sposób na promocję Rzeszowa wymyślony przez miejskich urzędników nie ma takiej siły rażenia jak przekręcona z wdziękiem nazwa Rzeszowa wypowiedziana ustami pięknej Natalie Portman.
Laureatka Oscara niespodziewanie zafundowała Rzeszowowi reklamę, na jaką miasta nigdy nie byłoby stać. W spocie prezentującym Polskę widzianą oczami amerykańskich gwiazd filmu, który przygotowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wymienia Rzeszów jako rodzinne miasto jej dziadka.
Do tej pory rzeszowskie korzenie Portman znane były najwyżej wąskiemu gronu jej zagorzałych fanów. Od kilku dni, odkąd zrobiło się głośno o ministerialnym spocie, Rzeszów chętnie chwali się nową rzeszowianką. Jest kim, bo to jedna z nielicznych osób, której rodzina wywodzi się z Rzeszowa, o której bez cienia przesady można powiedzieć, że jest doskonale znana na całym świecie.
Natalie Portman urodziła się w Jerozolimie, w Izraelu, jako Natalie Hershlag. Jej dziadek ze strony ojca był w Izraelu profesorem ekonomii, ale młodość spędził w Rzeszowie. Jego nazwisko pisano: "Herschlag". Wyemigrował stąd w późnych latach 30. ubiegłego wieku, licząc, że jego cała rodzina dołączy do niego później. Ale nie było żadnego "później". Zaczęła się wojna i oboje jego rodzice zginęli w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.
W Rzeszowskim Archiwum Państwowym zachował się jedyny dokument z lat 30. z nazwiskiem Herschlag. To karta meldunkowa rodziny Leisera Herschlaga, urodzonego w 1882 r., i jego żony Lei oraz czwórki ich dzieci o imionach: Aron, Herman Juda, Israel i Majer. Jest tam zapisane, że od 1912 r. mieszkali w Rzeszowie przy ul. Jabłońskiego 11. Mieli sklep ze skórami. Bardzo prawdopodobne, że mieścił się w tej samej kamienicy, w której mieszkali.
W 1938 r. oboje wyjechali z miasta: Leiser do Palestyny w marcu, a Leja - do Lwowa w sierpniu. Jest też notatka o tym, że wcześniej do Palestyny wyruszył ich syn Herman. Herman i jego starszy brat Aron byli uczniami rzeszowskiego gimnazjum. Na ślad braci Herschlag natrafiłam w "Sprawozdaniu dyrekcji Państwowego II Gimnazjum w Rzeszowie za rok szkolny 1929/30". Herman był wtedy uczniem klasy VI b, a Aron - klasy VII.
- To jedyne nazwisko Herschlag, jakie zachowało się w archiwach, ale są jeszcze inne możliwości odszukania przodków aktorki, np. w aktach miasta Rzeszowa: może zawierali kontrakty kupna-sprzedaży albo popadli w konflikt z prawem i jest o nich wzmianka w aktach sądowych - mówi Marek Gieroń z Archiwum Państwowego. Pracownicy archiwum podejrzewali, że Leiser mógłby być nawet pradziadkiem Natalie Portman, bo nazwisko Herschlag w Rzeszowie nie było popularne. - Na razie jednak zbyt dużo niewiadomych, żeby dokładnie to stwierdzić, samo nazwisko nie wystarczy - zastrzegali się.
Jak udało mi się ustalić, Leiser to fałszywy trop. Najprawdopodobniej to nie on był pradziadkiem Natalie, choć niewykluczone, że należał do jej rodziny.
W poszukiwaniu śladów rzeszowskich korzeni aktorki przewertowałam jej biografię wydaną w Kanadzie w 2002 r. pt. "Natalie Portman: Queen of Hearts" Jamesa L. Dickersona. Rzeszów pojawia się tam dwukrotnie - kiedy autor pisze o polskich korzeniach Portman i drugi raz, gdy pisze o wujku jej ojca, który został zamordowany na ulicach miasta w czasie wojny.
Wśród wymienionych tam imion członków rodziny Natalie nie pojawia się natomiast imię Leiser. Autor biografii jako jej pradziadka wymienia Yehudę Hershlaga. Jego brat, Alec Hershlag, we wczesnych latach 30. był znanym i aktywnym działaczem ruchu na rzecz utworzenia niezależnego państwa żydowskiego w Palestynie.
Dickerson pisze, że aktywnie zaangażowani w propagowanie tej idei byli zarówno Alec, jak i Yehuda oraz inni członkowie rodziny Hershlagów: Shlomo, Yechezkel, Shalom i Hershele. Dziadek Natalie wyemigrował jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Jak podaje Dickerson - inni rzeszowscy przodkowie Natalie, włączając pradziadka, zginęli w Auschwitz. Jedynie wujek jej ojca został zamordowany na ulicach Rzeszowa. Jak? O tym nie ma żadnych informacji.
- Mógł zginąć na ulicach getta, gdzie zdarzały się sytuacje, że strzelano do osób idących ulicą. Być może został zastrzelony w czasie jednej z akcji wysiedleńczych w Rzeszowie - zastanawia się Wacław Wierzbieniec, rektor PWSTE w Jarosławiu, historyk specjalizujący się w tematyce żydowskiej.
- Rzeszów powinien być dumny, że tacy ludzie jak Natalie Portman stąd pochodzą. To miłe zaskoczenie, a jednocześnie impuls dla historyków rzeszowskich, także dla mnie, aby rozpocząć badania dziejów tej rodziny - komentuje.
Miasto także cieszy się z wyznania gwiazdy. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Jak zrobi to Rzeszów?
- Chcemy skontaktować się z menedżerem Natalie Portman, złożyć jej zaproszenie do Rzeszowa, żeby pokazać jej miasto - mówi Katarzyna Pawlak z biur prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. Zdrowy rozsądek mówi jednak, że to, iż gwiazda takie zaproszenie przyjmie, graniczy z cudem.
- Ale spróbować trzeba - przekonuje Pawlak. - To może chociaż uda się przeprowadzić z aktorką telekonferencję? - zastanawia się.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10303767,Mamy_nowa_rzeszowianke___aktorke_i_to_z_Oscarem___FILM_.htmlDodano: 18-09-2011 12:00Odsłon: 265
Dodano: 18-09-2011 12:00
Odsłon: 265